Maseczki obowiązkowe dla kierowców. Policjant wyjaśnia, kiedy trzeba je zakładać

Maseczki obowiązkowe dla kierowców. Policjant wyjaśnia, kiedy trzeba je zakładać

Anna Piątkowska-Borek
24.02.2021 19:03, aktualizacja: 16.03.2023 14:28

Od soboty 27 lutego w Polsce będą obowiązywać nowe obostrzenia dotyczące zasłaniania ust i nosa. Maseczki będą obowiązkowe także dla kierowców. O tym, w jakich sytuacjach trzeba je będzie zakładać, mówił w programie specjalnym WP "Newsroom" kom. Robert Opas z KGP.

Policjant wyjaśnia, kiedy kierowca musi założyć maseczkę.
Policjant wyjaśnia, kiedy kierowca musi założyć maseczkę.© Omar Marques/Anadolu Agency via Getty Images

Nowe obostrzenia od soboty 27 lutego. Dotyczą także kierowców

Od soboty 27 lutego zmieniają się przepisy dotyczące zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych. Do tej pory można było tego obowiązku dopełnić, używając przyłbicy, chusty, szalika itp. Teraz obowiązkowa będzie maseczka, której nie można zastąpić niczym innym.

O stosowaniu maseczek muszą też pamiętać kierowcy. Jak powiedział w programie specjalnym WP "Newsroom" kom. Robert Opas z Komendy Głównej Policji, o ile obecnie nie musimy jeździć w samochodzie w maseczce, to trzeba ją zawsze mieć przy sobie. Zakładamy ją po wyjściu z auta, gdy np. zamierzamy tankować na stacji paliw lub po prostu robić zakupy. Zasłanianie ust i nosa maseczką jest też wymagane w czasie kontroli drogowej.

– W razie kontroli drogowej narażamy nie tylko siebie, ale i m.in. policjantów. To jest jedna kwestia. Drugą jest wyjście na stację, zatankowanie, zapłacenie za zakupy – przypomina kom. Robert Opas. Dodaje też, że gdy nie mamy maseczki, wchodząc na stację, obsługa może nas wyprosić.

Obowiązkowe maseczki. Policjant apeluje do kierowców o rozsądek

– Nie jesteśmy nieśmiertelni, wielu moich kolegów chorowało, wielu już nie ma wśród nas – mówi kom. Robert Opas. Wspomina też, że sam również chorował na COVID-19.

Być może niektórym pandemia już spowszedniała, ale nie zmienia to faktu, że wirus SARS-CoV-2 wciąż jest wśród nas i zbiera żniwo. Ostatnie statystyki podawane przez Ministerstwo Zdrowia nie napawają optymizmem. Kom. Robert Opas z KGP przypomina, że to nasz wspólny interes, by uniknąć wzrostu zakażeń. – To jest bardzo poważna kwestia i bagatelizowanie tego, co się dzieje, to jest skrajna nieodpowiedzialność – podkreśla.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (150)