Okradli go, gdy zmieniał koło. Policja ostrzega przed sposobami złodziei

Złodzieje stosują wymyślne metody by posiąść cudzą własność. Boleśnie przekonał się o tym kierowca z Suwałk, który zauważył przebitą oponę w swoim aucie. Zabrał się więc za wymianę koła. W tym czasie z auta zniknął portfel z dokumentami.

Kradzieże na butelkę, na drut, a także na przebitą oponę nie należą do rzadkości. Policjanci z KMP w Suwałkach pochwalili się historią poszkodowanego, który stracił portfel. Wszystko zaczęło się od przebitej opony.

Jak się okazuje złodzieje celowo uszkodzili koło, by odwrócić uwagę kierowcy, wywabić go z pojazdu, a następnie splądrować wnętrze auta. Gdy mężczyzna był zajęty wymianą koła, z auta zniknęły rzeczy osobiste warte około 1200 zł.

To tzw. metoda "na kolec". Jak donoszą funkcjonariusze policji, do podobnych kradzieży najczęściej dochodzi przy obiektach handlowych czy bankomatach. Złodzieje typują potencjalną ofiarę wybierając głównie te auta, w których nie ma nikogo poza kierowcą. Następnie przecinają oponę lub podkładają pod nią ostry przedmiot.

Gdy ofiara jest zaabsorbowana problemem przechodzą o ataku kradnąc wartościowe przedmioty. Jak uchronić się przed metodą "na kolec"? Policja zaleca, by zawsze po opuszczeniu auta ryglować zamki, szczególnie przy dłuższym postoju wymuszonym np. koniecznością wymiany koła, i nie zostawiać wartościowych przedmiotów na widoku.