Poradniki i mechanikaSamochody używane z salonu coraz popularniejsze. To pewny zakup z drugiej ręki

Samochody używane z salonu coraz popularniejsze. To pewny zakup z drugiej ręki

W salonach znajdziemy nie tylko "nówki"
W salonach znajdziemy nie tylko "nówki"
Źródło zdjęć: © fot. Mariusz Zmysłowski
Mateusz Lubczański
31.12.2020 11:08, aktualizacja: 16.03.2023 15:04

Wybór samochodu używanego nie musi już wiązać się z wizytami u mechaników i na stacjach kontroli pojazdów. Potencjał w pojazdach z drugiej ręki zauważyli dealerzy, którzy oferują cztery kółka, które trafiły do nich z leasingu i są w dobrym stanie.

Choć niektóre firmy zajmujące się importem samochodów używanych dorobiły się naprawdę sporych zasobów i obsłużyły setki zadowolonych klientów, nadal zakup auta z drugiej ręki wiąże się w Polsce ryzykiem. Import pojazdów ma się u nas doskonale i choć zjawisko cofania liczników jest tępione nawet przez policję, nadal osoby nieinteresujące się motoryzacją mogą się po prostu "naciąć". Alternatywą jest zakup auta używanego w salonie.

Dilerzy przywiązują do używek nie mniejszą wagę. Można nawet stwierdzić, że z wielką uwagą badają auta, które chcą sprzedać. Badany jest stan techniczny oraz historia pojazdu. W większości przypadków dają przecież na nie nawet roczną gwarancję oraz całodobową pomoc assistance.

Jakie auta używane są u dealerów?

Wszystko zależy od marki, jaką reprezentuje dealer, ale niektóre z nich nie ograniczają się wyłącznie do "swoich" aut. Toyota oferuje np. samochody mające nawet 10 lat i przebieg maksymalnie 200 tys. km, Mazda sprzedaje auta mające do 7 lat (150 tys. km przebiegu), Mercedes zainteresowany jest pojazdami do 6 lat (150 tys. km na liczniku), Ford z kolei ma w ofercie auta mające maksymalnie 6 lat i do 125 tys. km przebiegu. Najważniejsze, że nawet po zakupie możemy zrezygnować z nietrafionego wyboru. Volvo daje na zwrot 30 dni, ograniczone limitem 1500 km!

Co jest sprawdzane?

Dealerzy prześcigają się w liczbie punktów, jakie są sprawdzane w programie pojazdów używanych. Większość to standardowe pozycje pokroju grubości powłoki lakierniczej, stanu szyb, sprawdzenia wycieków z silnika i skrzyni, stanu przekładni kierowniczej, końcówek i sworzni w zawieszeniu. Niektóre z pozycji robią wrażenie – sprawdzenie reflektorów pod kątem uszkodzeń/wyszczerbień od kamieni, kontrola podsufitki i osłon przeciwsłonecznych, test oryginalnych akcesoriów…

Jakie są minusy?

Oczywiście zakup samochodu używanego nie jest pozbawiony haczyka, ale w tym wypadku jest on widoczny od razu. Pojazdy sprzedawane przez dealerów są znacznie droższe niż ich odpowiedniki w komisach. To nie jest idealne miejsce dla łowców okazji, ale płacimy przecież więcej za pewność pochodzenia auta i jego dobry stan techniczny.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)