Toyota GR Yaris idzie jak zła. Nie tylko na drodze, ale też w polskich salonach

Toyota GR Yaris idzie jak zła. Nie tylko na drodze, ale też w polskich salonach

Samochód powstał pod okiem Tommiego Mäkinena, a tego Fina miłośnikom motoryzacji nie trzeba przedstawiać
Samochód powstał pod okiem Tommiego Mäkinena, a tego Fina miłośnikom motoryzacji nie trzeba przedstawiać
Źródło zdjęć: © mat. pras.
Tomasz Budzik
22.12.2020 07:30, aktualizacja: 16.03.2023 15:11

Dla jednych to "Last Christmas", dla innych "Happy Xmas". W polskich salonach Toyoty hitem grudnia jest jednak GR Yaris - sportowa maszyna, która dopracowane pod kątem efektywności miejskie auto przypomina bardziej z nazwy niż z charakteru.

Ile osób zechciałoby zapłacić za samochód segmentu B co najmniej 143,9 tys. zł? Planowana przez polski oddział Toyoty na grudzień liczba 45 zamówień okazała się mocno niedoszacowana. Już 14. dnia miesiąca chęć zakupu GR Yarisa wyraziło 116 osób. Miłośnicy mocniejszych wrażeń za kierownicą spieszą się, bo doskonale wiedzą, ze nie dla każdego może wystarczyć. Zgodnie z pierwotnym planem do Polski ma trafić tylko 400 takich samochodów, choć importer negocjuje liczniejszy przydział dla naszego kraju. A skąd ta cena?

Jak się okazuje, i ona jest za niska. Toyota finansowo traci na każdej sztuce, ale za to wygrywa wizerunkowo, bo GR Yaris to sportowy samochód z krwi i kości, który wiele oferuje swojemu kierowcy, a przy okazji zwraca uwagę na siebie i na swoich "cywilnych" krewniaków niedawno odświeżonej generacji. Sercem samochodu jest silnik o pojemności 1,6 l i mocy 261 KM. By był on w stanie wykorzystać ten atut, postawiono na napęd na cztery koła. Zmieszczenie tego wszystkiego w Yarisie było możliwe po sporych modyfikacjach - zdecydowano się na podmianę części płyty podłogowej na tę z Corolli.

Samochód rozpędza się do setki w 5,5 s, a jego maksymalna prędkość wynosi 230 km/h. To bardzo dobre parametry, ale i one nie oddają w pełni charakteru GR Yarisa. Toyota wiele napracowała się nad charakterystyką jego prowadzenia, a właściwie charakterystykami. Kierowca może wybrać spomiędzy trzech trybów – Normal, Sport, Track – i w tym przypadku zmiany nie ograniczają się do odmiennych programów imitacji dźwięku silnika płynącego z głośników. Dzięki zmianom w dystrybucji momentu obrotowego pomiędzy osiami, używając pokrętła, wybieramy jakby jeden z trzech nieco różnych, choć za każdym razem oferujących świetne parametry samochodów.

Toyota GR Yaris to nie zabawka, która przykuwa spojrzenia na ulicy, ale prawdziwe sportowe auto, nie udające niczego. Jak pokazują statystyki sprzedaży, polscy klienci szybko to zauważyli.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)