Można odnieść wrażenie, że to "mały Urus".© fot. Mateusz Lubczański

Test: Audi RS Q3 Sportback - zapomnijcie o aucie, skupcie się na silniku

Mateusz Lubczański
23 listopada 2020

Czysto teoretycznie, "na papierze", Audi RS Q3 Sportback nie ma żadnego sensu. Na szczęście w tej szalonej pogoni za klientem w każdym segmencie, Niemcy mają na podorędziu rewelacyjny, niemal niespotykany już silnik, generujący 400 KM. Ta konstrukcja ratuje RS Q3 i stanowi poważny argument przy zakupie takiego auta.

Audi RS Q3 Sportback - test, opinia

Jak nie spojrzę, tak nie widzę sensownego powodu, dla którego RS Q3 Sportback miałoby istnieć. Jeśli potrzebujesz siedzieć wysoko i przewozić rodzinę z punktu A do punktu B, na pewno docenisz nieco wyżej poprowadzoną linię dachu w "zwykłym" Q3, gdzie nawet silniki mające dużo mniej mocy dają sobie radę. Jeśli z kolei chcesz jeździć szybko, wybierasz RS3, które ma niżej umieszczony środek ciężkości. Sprawa jest prosta.

Poszerzenia nadwozia są nieznaczne. Dach poprowadzono 45 mm niżej.
Poszerzenia nadwozia są nieznaczne. Dach poprowadzono 45 mm niżej.© fot. Mateusz Lubczański

Niemcy wpadli jednak w szał obecności w każdym segmencie – mały SUV, który ze swoim opadającym dachem ma przypominać coupe, a do tego jeszcze mieć 400 KM? Szast, prast, proszę bardzo, auto jest już gotowe. Jest to więc model dla osób, które chcą mieć wszystko pod ręką i lubią się też wyróżniać. Przedstawiciele Audi podkreślali, że osoby decydujące się na Sportbacka stawiają na styl. Dlatego też pewnie w ofercie wylądował "kermitowy" zielony (fachowa nazwa to Kyalami), który wyceniono na 2,5 tys. zł. Jeśli widzieliście ceny dodatków w Audi, wiecie, że to są drobne na waciki.

Znalazłem nawet idealny scenariusz użytkowania RS Q3. Kiedy już położycie dziecko spać, żona/mąż zalegnie na kanapie oglądając Netflixa, wy wyjeżdżacie na ulice. Starty spod świateł stają się niczym porządny narkotyk, który nigdy się nie nudzi. Wciśnięcie w fotel jest co najmniej zaskakujące, na poziomie całkiem szybkiego "elektryka". Wszystko to w otoczeniu dźwięku zadowalającej dźwiękowo "piątki", przynajmniej w wyższych partiach obrotów.

Co to jest za silnik! Ma 5 cylindrów, 2,5 l pojemności, generuje 400 KM i 480 Nm w zakresie od 1950 do 5850 obr./min. Innymi słowy, "idzie jak zły" w prawie każdym zakresie obrotów. Otrzymywał tytuł "International Engine of the Year" aż 9 razy z rzędu. Tuleje jego cylindrów pokryto specjalnym materiałem, który ma za zadanie zmniejszyć tarcie, a sam wał korbowy jest wydrążony w środku, przez co jest lżejszy o 1 kg.

Pięciocylindrowy silnik w RS Q3. Kiedy jest zimny, płyn chłodniczy nie trafia do głowicy, przyspieszając rozgrzewanie.
Pięciocylindrowy silnik w RS Q3. Kiedy jest zimny, płyn chłodniczy nie trafia do głowicy, przyspieszając rozgrzewanie.© mat. prasowe Audi

Miałem okazję gnać po niemieckiej autostradzie Audi RS3 (i TT RS) z takim silnikiem i w tych rzadkich (i nie do odtworzenia w Polsce na drogach publicznych) warunkach da się odczuć, że ta jednostka bierze drugi wdech dopiero w okolicach 180-200 km/h, po czym bez problemu rozpędza auto o kolejne kilometry. W mieście nie da się rozwinąć jego pełnego potencjału, nawet z wykorzystaniem procedury startowej.

Zwłaszcza że na ten samochód (i układ napędowy) nałożono wiele kagańców. Po pierwsze, silnik przy niskich obrotach, tak do ok. 4 tys., nie brzmi zbyt dobrze i nie strzela z wydechu. To zasługa filtra cząstek stałych, przez co przy odpalaniu słyszymy bardziej 2 uderzające o siebie rury, aniżeli soczysty dźwięk 5 cylindrów. Druga sprawa to przekładnia, na którą narzekam nie pierwszy raz w przypadku produktu Audi.

Audi RS Q3 Sportback
Audi RS Q3 Sportback© fot. Mateusz Lubczański

Na jej pracę zwracałem uwagę zarówno 3 lata temu podczas jazdy TT RS, jak i w czasie niedawnych przejażdżek A3 35 TFSI (to ten z silnikiem 1,5 l). Sprawa jest na tyle skomplikowana, że przeciskanie się w korku jest naprawdę problemem, gdy audi reaguje na wciśnięcie pedału gazu nawet 2 s później. Sytuację – trochę – poprawia jazda w trybie sportowym. Ustawienia komfortowe wybitnie nie sprawdzają się przy dynamicznych startach. Choć oficjalnie Audi mówi o 4,5 s do setki, wspomniane 2 s są stracone na "zastanawianie się" auta: czy mam wystarczające ciśnienie w turbinie? Jak wygląda przyczepność tylnej lewej opony? Czy wszyscy są zapięci? No, to jedziemy.

Obraz
© fot. Mateusz Lubczański

Prowadzenie różni się od tego, co prezentuje np. BMW (i to niekoniecznie spod znaku M). Tutaj mówimy o mocnym wspomaganiu, które daje niemal syntetyczne, cyfrowe odczucia tego, co dzieje się z autem. RS Q3 Sportback nie wciąga tak, jak jego jednostka napędowa, ale też nie zaskakuje w zakrętach. Napęd 4x4 oparto na wielopłytkowym sprzęgle. Niby audi faworyzuje tylną oś, ale żeby je "złamać" w zakręcie, musicie jechać po wyjątkowo luźnej nawierzchni. Nie ma tu więc miejsca na zabawę, jest za to na niezłą wydajność.

Rodzina Q3 "zaczyna" się od 136 500 zł, ale by stać się właścicielem RS-a, musicie wyłożyć minimum 270 300 zł. Oczywiście, taka kwota wynika też z dużej akcyzy (18,6 proc., zależna od pojemności silnika). Problem jest jednak taki, że wnętrze – choć na pewno praktyczne i wygodne – może pozostawiać niesmak. Od nijakich plastików boczków drzwi, przez postawienie na zimne ekrany łapiące odciski palców, po wyjątkowo schrzanione (przynajmniej dla mnie) miejsce pod panelem klimatyzacji. "Przypomnieliśmy sobie o pokrętle na samym końcu!" – wydają się stwierdzać Niemcy. Testowy egzemplarz kosztuje – trzymajcie się – 425 tys. zł!

Jeśli jednak udźwigniecie taką kwotę w racie miesięcznej (bądźmy poważni, nikt tych aut nie kupuje za gotówkę), nie przerazi was spalanie. 400-konny motor, jeden z najlepszych, a przynajmniej najciekawszych na rynku, pod miastem zadowoli się nawet 8 l bezołowiowej! Na autostradzie "wciągnie" 11 l, tyle samo w mieście (to dzięki częstemu wrzucaniu luzu). Chyba że odpalicie tryb sport, wtedy górnej granicy nie ma.

Moja opinia o Audi RS Q3 Sportback

Rewelacyjny silnik, wolna skrzynia, mało angażujące prowadzenie. Audi RS Q3 Sportback to jeden z tych samochodów, gdzie pierwsze skrzypce gra jednostka spalinowa. To ona definiuje jak fajny jest to pojazd, za którym obejrzycie się po zaparkowaniu. Cała reszta jest raczej nieporywająca, ale i tak auto będzie sprzedawać się jak ciepłe bułeczki. Zwłaszcza, że zaspokaja potrzeby małej rodziny, a w szczególności kierowcy, który lubi mieć coś więcej pod prawą stopą.

Mateusz LubczańskiMateusz Lubczański
Nasza ocena Audi RS Q3 Sportback:
8/ 10
Plusy
  • Fenomenalny, warty zapamiętania silnik
  • Całkiem niezłe spalanie w codziennym użytkowaniu
  • Niemal każdy start spod świateł daje taki sam ogrom zabawy
  • Nowocześnie wyglądające wnętrze (ekrany)...
Minusy
  • ..w którym nie udało się uniknąć słabszych plastików czy łatwo brudzących się powierzchni
  • Ograniczona prędkość przekładni
  • Wspomaganie nie daje zbyt dużo informacji o tym, co dzieje się z autem
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/24]
Audi RS Q3 Sportback - dane techniczne
Pojemność silnika2480 cm³ 
Rodzaj paliwaBenzyna 
Moc maksymalna:400 KM przy przy 5850 - 7000 obr/min 
Moment maksymalny:480 Nm przy 1950-5850 obr/min 
Pojemność bagaznika:530 l 
Osiągi:
 Katalogowo:Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h:4,5 s-
Prędkość maksymalna:250 km/h-
Zużycie paliwa (miasto):13,8 l/100 km11 l/100 km
Zużycie paliwa (autostrada):9,2 l/100 km11 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):9,6 l/100 km9,9 l/100 km
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (2)