Pechowy zakręt w rosyjskim rajdzie. Kolejne auta wpadały na siebie jak domino
Jeden zakręt, kilkanaście aut i akcja jak z filmu. Kolejne samochody wpadające na siebie z dużą prędkością okazały się największą, choć nieplanowaną atrakcją rajdu Pskov rozgrywanego w Rosji. To cud, że nikt nie zginął.
Wypadki to dla kierowców rajdowych chleb powszedni. Rzadko jednak zdarza się, żeby kilkunastu zawodników rozbiło się dokładnie w tym samym miejscu. Kibice stojący przy lewym zakręcie na jednym z odcinków rosyjskiego Rally Pskov mieli co podziwiać. Zresztą zobaczcie sami:
Ралли Пушкинские Горы 2020 Уборы на СУ 5
Zakręt, który podczas przygotowań prawdopodobnie został zbyt optymistycznie opisany przez większość ekip, okazał się fatalny dla niektórych uczestników. Kolejne auta wpadały na siebie jak domino, doprowadzając do serii kolizji.
СУ-5. Сходы: один поворот - шесть машин. Ралли "Пушкинские Горы 2020"
Zawody przerodziły się w groteskowy festiwal giętej blachy, widowiskowy, ale z pewnością bolesny dla uczestników. Na pechowym zakręcie swój udział w rajdzie zakończyło kilkanaście ekip. Całe szczęście, że obyło się bez większych obrażeń.