Jeździsz od lat, choć nie masz własnego auta? Odzyskanie zniżek będzie dużym kłopotem
Jeździsz głównie autami służbowymi i nie masz własnych czterech kółek? Przy ubezpieczaniu swojego przyszłego samochodu możesz mieć problemy ze zniżkami. Udowodnienie swojego "stażu" za kółkiem jest problematyczne, ale nie niemożliwe.
Jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę na lukę w polskim systemie ubezpieczeń. Jak twierdzi, od 20 lat korzystał wyłącznie z samochodów służbowych i pokonał nimi łącznie ponad milion kilometrów. Bez większych uszkodzeń i kolizji zasłużył na spore zniżki w przypadku kupna obowiązkowej polisy OC. Niestety, gdy przyszedł czas na ubezpieczenie pojazdu prywatnego, okazało się, że naszemu bohaterowi brakuje dowodów na to, że ostatnie lata przejeździł bezszkodowo. To dziwne, lecz w takim przypadku zniżki łatwiej stracić, niż je odzyskać.
Jak wyliczane są składki?
Ubezpieczyciele biorą pod uwagę kilka czynników, które składają się na ostateczną kwotę całej polisy. Liczy się przede wszystkim wiek i stan cywilny kierowcy (wszak stateczny ojciec rodziny jest bardziej uważny niż "młokos" po odebraniu prawa jazdy), pojemność silnika pojazdu, miejsce używania (zatłoczone miasta sprzyjają nawet drobnym kolizjom), marka samochodu, jak i wysokość wypracowanych przez lata zniżek. Żeby je zdobyć, trzeba jednak ubezpieczyć jakiekolwiek cztery kółka, co może być trudne, jeśli jeździmy autami nienależącymi do nas.
Jak uzyskać zniżki gdy używamy auta firmowego?
"Na początek trzeba znaleźć firmę, która przyznaje zniżki za samochód firmowy, bo nie każda uznaje taką politykę" – stwierdza Grzegorz Demczyszak z Rankomat.pl, porównywarki ubezpieczeń komunikacyjnych. "Obawiam się jednak, że nawet wtedy ciężko będzie (…) uzyskać jakiekolwiek zniżki" – dodaje.
Jazdę samochodem służbowym trzeba udokumentować. Pracodawca powinien wskazać w polisie głównego użytkownika pojazdu lub wystawić – nawet po fakcie - odpowiednie oświadczenie. Co powinno zawierać? To już zależy od wybranego towarzystwa.
Grzegorz Demczyszak zauważa, że ubezpieczyciele biorą pod uwagę informacje o kierowcy z bazy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i to - niestety - nie jest najlepsza wiadomość, gdyż ewentualne szkody autem służbowym odbijają się na stratach zniżek, gdy ubezpieczamy pojazd prywatny (gdyż informacja o sprawcy trafia bezpośrednio do UFG). Zyskać zniżki możemy tylko wtedy, gdy dane kierowcy były podane w umowie OC auta firmowego i z poszczególnych polis nie było wypłacone odszkodowanie.
Walka o zniżki naprawdę się opłaca. W niektórych przypadkach sam staż za posiadanie ubezpieczenia może oznaczać duże obniżki, nawet 50 proc. całej polisy, a w niektórych przypadkach nawet więcej.
