Poradniki i mechanikaAwaria na drodze szybkiego ruchu – radzimy, jak się zachować

Awaria na drodze szybkiego ruchu – radzimy, jak się zachować

Zgodnie z przepisami, trójkąt ostrzegawczy na autostradzie i drodze ekspresowej powinniśmy ustawić 100 metrów za pojazdem
Zgodnie z przepisami, trójkąt ostrzegawczy na autostradzie i drodze ekspresowej powinniśmy ustawić 100 metrów za pojazdem
Źródło zdjęć: © fot. Rico Loeb/Pixaby.com
Filip Buliński
21.07.2020 16:26, aktualizacja: 22.03.2023 10:50

Drogi szybkiego ruchu z oczywistych względów rządzą się nieco innymi prawami niż chociażby drogi wojewódzkie czy krajowe. Dlatego też inaczej powinniśmy się zachować, w razie ewentualnej awarii pojazdu. W przeciwnym wypadku narażamy na utratę życia lub zdrowia nie tylko nas i współpasażerów, ale i innych podróżujących.

O ile awaria samochodu na drodze krajowej czy wojewódzkiej nie stanowi aż tak dużego problemu, to na drodze szybkiego ruchu – już tak. W pierwszym przypadku możemy próbować sami uporać się z problemem, liczyć na pomoc innych lub poprosić kogoś o holowanie do pobliskiego warsztatu czy na stację benzynową. W drugim - nie jest już tak łatwo.

Próba zatrzymania innego pojazdu na autostradzie lub drodze ekspresowej w celu udzielenia pomocy może być szczególnie niebezpieczna, zaś holowanie przez pojazd do tego nieprzeznaczony (np. inny samochód) jest zabronione. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy zdani tylko na siebie. W razie wystąpienia awarii podczas podróży powinniśmy pamiętać o następujących zasadach:

  • W razie awarii, jeśli to tylko możliwe powinniśmy ustawić pojazd na pasie awaryjnym i włączyć światła awaryjne.
  • Po opuszczeniu pojazdu, dla lepszej widoczności powinniśmy założyć kamizelkę odblaskową (po zmroku jesteśmy zobowiązani nosić element odblaskowy poza obszarem zabudowanym) oraz ustawić trójkąt ostrzegawczy w odległości 100 m od pojazdu. W wymierzeniu odległości mogą nam pomóc słupki drogowe, które rozmieszczone są właśnie w takiej odległości od siebie.
  • Następnie powinniśmy wezwać służbę drogową (bezpłatną), dzwoniąc pod numer 112, 19 111 lub korzystając z najbliższej kolumny alarmowej, o ile taka jest w pobliżu (są rozmieszczone co 2 km). W określeniu lokalizacji pomoże nam numer kilometra na słupku drogowym. Służba zabezpieczy w odpowiedni sposób miejsce postoju i pomoże - w razie możliwości - w usunięciu usterki na miejscu (np. wymiana koła).
  • Czekając na pomoc, powinniśmy stać poza jezdnią, za barierkami ochronnymi. Istnieje bowiem ryzyko najechania innego pojazdu na nasz samochód, co oczywiście, ze względu na rozwijane prędkości, mogłoby się skończyć dla nas lub współpasażerów tragicznie. Nawet jeśli pada deszcz, a my nie mamy parasola, lepiej próbować okryć się np. dywanikami lub wykładziną bagażnika, niż narażać życie dla wygody.
  • Jeśli po przybyciu służby drogowej nie jesteśmy w stanie sami uporać się z awarią, do pobliskiego warsztatu czy na stację benzynową nasz samochód może odholować jedynie laweta. Korzystanie z uprzejmości innych podróżujących na drodze szybkiegu ruchu jest zabronione, zgodnie z Art. 31. ust 2 pkt 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
  • Jeśli uda nam się rozwiązać problem, powinniśmy włączyć się do ruchu, rozwijając odpowiednią prędkość jeszcze na pasie awaryjnym.
Pamiętajmy, że z pasa awaryjnego powinniśmy korzystać tylko w szczególnych sytuacjach
Pamiętajmy, że z pasa awaryjnego powinniśmy korzystać tylko w szczególnych sytuacjach© fot. GDDKiA

Pamiętajmy też, że z pasa awaryjnego możemy korzystać, jak sama nazwa wskazuje, tylko w wyjątkowych sytuacjach, do których należą: awaria pojazdu, zatrzymanie przez uprawnione do tego służby, napotkany wypadek, utworzenie korytarza życia czy zatrzymanie w miejscu poboru opłat za przejazd autostradą. Chęć odpoczynku czy wyprzedzanie pasem awaryjnym do takich sytuacji z pewnością nie należy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)