3,9 l V12 Coswortha odpalone. Ma kręcić się do 12,100 obr./min i trafi do duchowego następcy McLarena F1

3,9 l V12 Coswortha odpalone. Ma kręcić się do 12,100 obr./min i trafi do duchowego następcy McLarena F1

Pierwsze testy na 3 cylindrach wypadły nieźle. Teraz przyszedł czas na całą jednostkę
Pierwsze testy na 3 cylindrach wypadły nieźle. Teraz przyszedł czas na całą jednostkę
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Mateusz Lubczański
21.07.2020 09:01, aktualizacja: 22.03.2023 10:51

Ekipa z Coswortha znów podnosi poprzeczkę. Po eksperymentach z Astonem Martinem Valkyrie, którego motor "kręci się" do 11,100 obr./min, przygotowano kolejną jednostkę, która osiągnie jeszcze wyższe obroty. Dopiero ją uruchomiono, a prace trwają.

Gordon Murray jest odpowiedzialny za stworzenie McLarena F1 – skonstruowanego bez kompromisów auta ulicznego, które pokonało profesjonalne wyścigówki w wyścigu Le Mans. Teraz pracuje nad jego duchowym następcą – GMA T.50 – który oprócz wentylatora wspomagającego aerodynamikę ma mieć silnik, który zawstydzi konkurencję, o ile jakakolwiek się pojawi.

Wolnossące V12 o pojemności 3,9 litra ma wykorzystywać materiały stosowane w przemyśle kosmicznym. Murray twierdzi, że ma być najszybciej reagującym silnikiem na świecie. Pierwsze testy – w formie trzycylindrowej – odbyły się w marcu, a wyniki podobno "przekroczyły oczekiwania". Planowana moc to 650 KM. Jednostka ma być o około 60 kg lżejsza od motoru V12 używanego w McLarenie F1. Na razie testy silnika mającego "kręcić się" do 12,100 obr./min badają zaledwie 1/10 jego możliwości.

Gordon Murray Automotive T.50 ma wykorzystywać sześciobiegową, manualną skrzynię biegów. Auto ma ważyć mniej niż tonę. Pozostaje jeszcze kwestia aerodynamiki – to nie tylko aktywne spoilery, klapy czy dokładki, ale też wentylator zamontowany w tylnej części pojazdu, niczym w Brabhamie BT46. Ma wiele ról – wspomoże chłodzenie hamulców, zwiększy docisk do podłoża czy obniży opór aerodynamiczny.

GMA T.50 ma zostać wyprodukowany w liczbie 100 egzemplarzy. Oczywiście wszystkie zostały już sprzedane.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)