Mercedes-AMG GT R Black Series w ruchu wygląda jak milion dolarów

Mercedes-AMG GT R Black Series w ruchu wygląda jak milion dolarów

Wielkie tylne skrzydło to atrybut wersji Black Series.
Wielkie tylne skrzydło to atrybut wersji Black Series.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński
10.07.2020 11:05, aktualizacja: 22.03.2023 10:57

Po pierwszych przeciekach Mercedes nareszcie oficjalnie pochwalił się nową - ostrą - odsłoną modelu AMG-GT R. Mowa oczywiście o wariancie Black Series, który właśnie został zaprezentowany. Wideo promocyjne opublikowano na portalu youtube.

Co ciekawe, do realizacji materiału promocyjnego zaproszono znanego motoryzacyjnego youtubera, Shmee150, który słynie z zamiłowania do supersamochodów. Tym razem - jako jeden z pierwszych - miał on okazję zasiąść za sterami nowej odsłony najmocniejszego Mercedesa.

Made in Affalterbach. The new Mercedes-AMG GT Black Series.

Wygląd nadwozia, które widzieliśmy już wcześniej w nieoficjalnych przeciekach, potwierdzona powyższe wideo. AMG GT-R Black Series prezentuje się bardzo bojowo i muskularnie, a liczne dodatki z zakresu aerodynamiki zdradzają prawdziwe przeznaczenie modelu.

Na szczególną uwagę zasługuje przede wszystkim ogromne tylne skrzydło oraz pokaźny dyfuzor, w który wkomponowano końcówki wydechu o imponującej średnicy. Wypluwają one spaliny dobrze znanego, 4-litrowego silnika V8 z podwójnym doładowaniem, szeroko stosowanego we współczesnych modelach AMG.

W żadnym innym aucie z tym silnikiem nie udało się jednak uzyskać aż takiej mocy - nieoficjalnie wiadomo, że wersja Black Series będzie mogła poszczycić się mocą 710 KM i maksymalnym momentem obrotowym sięgającym 850 Nm.

Nietrudno domyślić się, że nowe AMG będzie piekielnie szybkie. Podobno pokonanie Nurburgringu zajęło egzemplarzowi testowemu tylko 6 minut i 58 sekund. Oficjalna premiera i ewentualne potwierdzenie tych doniesień wydają się kwestią najbliższych tygodni.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)