Policja zrezygnowała z ogólnopolskiej akcji. Kilka najbliższych dni pokaże, czy ich organizowanie było potrzebne

Policja zrezygnowała z ogólnopolskiej akcji. Kilka najbliższych dni pokaże, czy ich organizowanie było potrzebne

Policja mówi o 4 tys. funkcjonariuszy na drogach. Ogólnopolskiej akcji jednak nie ma
Policja mówi o 4 tys. funkcjonariuszy na drogach. Ogólnopolskiej akcji jednak nie ma
Źródło zdjęć: © Policja
Tomasz Budzik
11.06.2020 06:42, aktualizacja: 22.03.2023 11:16

Kierowcy mogą być zaskoczeni. Co roku każdemu długiemu weekendowi i świętom towarzyszyły policyjne akcje o ogólnokrajowym zasięgu. W tym roku nie ma jej ze względu na epidemię koronawirusa.

Co z tą akcją?

Jak tłumaczy policja, w czerwcowy długi weekend 2020 r. nie ma ogólnopolskiej akcji, ponieważ mundurowi obarczeni są wieloma działaniami związanymi z występowaniem koronawirusa. - Naszym priorytetem jest zachowanie płynności ruchu na najważniejszych drogach. Komendy wojewódzkie w zależności od potrzeb i możliwości będą na swoim terenie prowadziły weekendowe działania, ale nie nadajemy im rangi ogólnopolskiej akcji – stwierdza kom. Robert Opas z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Oczywiście nie oznacza to, że podczas jazdy można bagatelizować przepisy. Policjanci, którzy pojawią się na drogach – w tym grupy Speed wyposażone w nowoczesne radiowozy i mierniki – będą sprawdzać prędkość czy trzeźwość kierujących. Jak pokazują dotychczasowe statystyki w tym roku mają swobodne podejście szczególnie do tej pierwszej. O ile w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r. liczba wypadków i ich śmiertelnych ofiar, a także nietrzeźwych kierowców spadła, to mundurowi zatrzymali o 36 proc. więcej praw jazdy. Za jazdę w terenie zabudowanym z prędkością większą o ponad 50 km/h od dozwolonej na trzy miesiące ze swoim dokumentem pożegnało się już blisko 27 tys. kierowców.

Zagrożenie ze strony SARS-CoV-2 nie tylko skłoniło policjantów do rezygnacji z ogólnopolskiej akcji, ale też zmieniło ich priorytety. Jak zapowiadają mundurowi, podczas kontroli pojazdów będzie sprawdzana również realizacja obowiązku zakrywania ust i nosa w przypadku, gdy w kabinie podróżują osoby niezamieszkujące ze sobą na stałe. Choć maseczek nie musimy zakładać już na świeżym powietrzu, przepisy dotyczące zakrywania ust i nosa w samochodach czy środkach komunikacji publicznej nie zmieniły się.

Jeśli masz wątpliwości co do swojej trzeźwości, odwiedź komisariat nim wsiądziesz do auta. Policjanci nie odmówią kontroli alkomatem
Jeśli masz wątpliwości co do swojej trzeźwości, odwiedź komisariat nim wsiądziesz do auta. Policjanci nie odmówią kontroli alkomatem© Policja

10 czerwca, w dzień poprzedzający Boże Ciało, na polskich drogach doszło do 63 wypadków, w których zginęły 3 osoby, a 63 zostały ranne. 225 kierowców przyłapano na prowadzeniu pod wpływem alkoholu. W przeddzień Bożego Ciała w 2019 r. liczby te wyniosły odpowiednio 101, 9, 129 oraz 222. Widać więc wyraźny spadek liczby wypadków i ich skutków, ale liczba nietrzeźwych kierowców nieznacznie wzrosła. Jak będzie dalej?

(Nie)tragiczne weekendowe liczby

W 2019 r. święto Bożego Ciała pokryło się z początkiem wakacji. Policyjna akcja rozpoczęła się wówczas 19 czerwca i trwała do niedzieli 23 czerwca. W ciągu pięciu dni odnotowano 432 wypadki drogowe, w których 40 osób poniosło śmierć, a 519 zostało rannych. Mundurowi zatrzymali 1171 kierujących pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Jak miało się to całego 2019 r.?

Jeśli weźmiemy pod uwagę cały rok 2019 i wyliczymy średnią liczby zdarzeń drogowych dla pięciu dni, przekonamy się, czy długi weekend jest rzeczywiście szczególnie niebezpieczny dla uczestników ruchu. W 2019 r. w ciągu pięciu dni średnio dochodziło do 414 wypadków, w których ginęło 40 osób, a 486 zostawało rannych. Średnia liczba kierowców przyłapanych w 2019 r. w na jeździe pod wpływem alkoholu w ciągu pięciu dni wyniosła zaś 1520.

Przykład 2019 r. pokazuje, że długi weekend wcale nie musi być tragiczniejszy od zwykłych pracujących dni. Co prawda wielu Polaków wyjeżdża wtedy w celach wypoczynkowych, ale ten wzrost jest niwelowany przez zakaz ruchu pojazdów ciężarowych. W efekcie liczba zdarzeń jest podobna do tej odnotowywanej na co dzień.

Od dawna wielu kierowców podważa sens organizowania ogólnopolskich policyjnych akcji związanych z długimi weekendami. Nie brakuje też zmotoryzowanych uważających, że zazwyczaj takim działaniom towarzyszy szumna otoczka, z którą w parze wcale nie idzie zauważalnie większa liczba patroli na drogach. Tegoroczna sytuacja zmusiła policję do zmiany zwykłego toku działań. Najbliższe dni pokażą, czy negatywnie odbije się to na bezpieczeństwie.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)