Praktycznie nowe Bugatti Veyron trafiło na sprzedaż. Kosztuje ponad 6 mln zł

Praktycznie nowe Bugatti Veyron trafiło na sprzedaż. Kosztuje ponad 6 mln zł

Auto wygląda i jeździ jak nowe - z takim przebiegiem trudno się temu dziwić.
Auto wygląda i jeździ jak nowe - z takim przebiegiem trudno się temu dziwić.
Źródło zdjęć: © fot. Romains International
Aleksander Ruciński
08.06.2020 10:44, aktualizacja: 22.03.2023 11:18

Veyron to bez wątpienia jeden z najważniejszych samochodów w historii. Pierwsze drogowe auto zdolne pojechać ponad 400 km/h świetnie trzyma cenę. Szczególnie gdy mowa o wspaniale zachowanym egzemplarzu, który jak dotąd przejechał niecałe 1400 km.

Silnik W16, cztery turbosprężarki, 1001 KM mocy i 1250 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Takie wartości robią wrażenie dziś, a w 2005 roku, kiedy to Veyron oficjalnie debiutował, wręcz szokowały. Podobnie jak prędkość maksymalna przekraczająca 400 km/h i przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie krótszym niż 2,5 sekundy.

Mimo upływu lat to wciąż bardzo szybkie auto, w dodatku wykonane z największą dbałością o detale i sporym zapasem materiałowym. Pewnie dlatego sprawne egzemplarze tylko zyskują na wartości. Zakup Veyrona może być więc świetną lokatą kapitału. Szczególnie gdy mówimy o sztuce takiej jak ta, z naprawdę niewielkim przebiegiem.

Prezentowany veyron pochodzi z 2007 roku i jak dotąd przejechał zaledwie 1332 km. Oznacza to, że mamy do czynienia z praktycznie nowym autem. Sprzedający, czyli salon Romains International zdaje sobie z tego sprawę, dlatego żąda niebotycznej kwoty 1 295 000 funtów, co w przeliczeniu daje grubo ponad 6 mln zł.

Obraz
© fot. Romains International

Sporo, ale wątpliwe, że auto będzie kiedyś warte mniej. Chyba, że nowy właściciel szybko nakręci większy przebieg. Jeśli jesteście zainteresowani, ogłoszenie znajdziecie tutaj. Wiele wskazuje na to, że ten wspaniały veyron nie będzie długo czekał na nowego właściciela.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)