Volkswagen Poznań szykuje zwolnienia. Do końca 2021 roku pracę może stracić 450 osób

Volkswagen Poznań szykuje zwolnienia. Do końca 2021 roku pracę może stracić 450 osób

Poznańskie zakłady Volkswagena uszczuplą swoje moce o około 450 pracowników.
Poznańskie zakłady Volkswagena uszczuplą swoje moce o około 450 pracowników.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński
19.05.2020 07:12, aktualizacja: 22.03.2023 11:31

Epidemia koronawirusa odcisnęła duże piętno także na polskiej branży motoryzacyjnej. Mowa nie tylko o importerach i salonach sprzedaży, ale przede wszystkim fabrykach, które na wiele tygodni musiały wstrzymać działalność. Największy producent w Polsce - Volkswagen Poznań - powoli wraca do normalności, ale by zminimalizować straty, szykuje zwolnienia.

Zakłady Volkswagena w Poznaniu, Wrześni i Swarzędzu są największym producentem samochodów w Polsce. 27 kwietnia po pięciu tygodniach przerwy spowodowanej epidemią koronawirusa fabryki stopniowo wznawiają produkcję. Początkowo w systemie jednozmianowym, a od poniedziałku 18 maja trzyzmianowym, lecz w niepełnym wymiarze.

W planach jest stopniowy powrót do pełnej sprawności fabryk, niestety będzie się to wiązało z redukcją zatrudnienia. Popyt na nowe auta w ostatnich miesiącach znacząco zmalał, a straty poniesione z powodu przestojów oraz osłabionej sprzedaży zmuszają koncern Volkswagena do cięcia kosztów.

"Redukcja zatrudnienia będzie dotyczyła przede wszystkim pracowników z umowami na czas określony. Kluczowe znaczenie przy podejmowaniu decyzji będą miały jednak dotychczasowe oceny pracowników, współpraca i ich zaangażowanie" – mówi cytowany przez "Rzeczpospolitą" Jens Ocksen, prezes Volkswagena Poznań.

Działania polskich zakładów Volkswagena podyktowane są nie tylko dotychczasowymi stratami, ale i prognozami na przyszłość, zgodnie z którymi rynek motoryzacyjny jeszcze długo nie powróci do świetności sprzed czasów epidemii koronawirusa.

Redukcja zatrudnienia ma być realizowana stopniowo, ale zgodnie z przewidywaniami, do końca 2021 roku pracę może stracić nawet 450 osób. Warto wspomnieć, że na 2020 rok zaplanowano uruchomienie produkcji kolejnego, ważnego modelu, który będzie powstawał w polskich fabrykach. Będzie to Volkswagen Caddy piątej generacji.

To duże przedsięwzięcie, które w lepszych czasach prawdopodobnie wpłynęłoby na wzrost zatrudnienia w zakładach Volkswagena. Niestety skutki epidemii koronawirusa sprawiły, że mamy do czynienia z odwrotną sytuacją.

Producent cały czas szuka optymalnych rozwiązań. Obecnie prowadzone są rozmowy ze związkiem zawodowym NSZZ Solidarność "na temat organizacji pracy i możliwości wdrożenia rozwiązań wspomagających, dodatkowych jak np. insourcing, czy dalsze inwestycje w przekwalifikowanie personelu, co mogłoby uratować część miejsc pracy". - mówi cytowana przez tvn24 Jolanta Musielak z VW Poznań.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)