Nowy Land Rover Defender doczeka się wersji V8, która ma być gotowa już w przyszłym roku

Nowy Land Rover Defender doczeka się wersji V8, która ma być gotowa już w przyszłym roku

Chętnych na Defendera z V8 na pewno będzie więcej niż aut zaplanowanych do produkcji.
Chętnych na Defendera z V8 na pewno będzie więcej niż aut zaplanowanych do produkcji.
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Aleksander Ruciński
07.05.2020 07:37, aktualizacja: 22.03.2023 11:40

Nowy Land Rover Defender najprawdopodobniej zyska oręż pozwalający na walkę z Mercedesem Klasy G. Mowa o V8, które ma dołączyć do oferty w przyszłym roku. Brytyjskie media donoszą o 5-litrowym silniku o mocy około 450 KM.

Magazyn "Autocar" dotarł do zdjęć szpiegowskich przedstawiających testowe egzemplarze nowego Defendera. Na podstawie numerów rejestracyjnych udało się ustalić, że pod maską pojazdów drzemie jednostka o pojemności 5 litrów. Oznacza to, że Brytyjczycy najprawdopodobniej uzupełnią gamę modelu o duży silnik V8.

To dość ciekawe szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, że jednostka "AJ" zostanie wycofana z produkcji po zamknięciu fabryki w Bridgend, które ma nastąpić pod koniec bieżącego roku. W związku z tym przyszłe jaguary i land rovery na mocy podpisanego niedawno porozumienia mają wykorzystywać 4,4-litrowy motor V8 od BMW.

Wszystko wskazuje jednak, że w magazynach zostanie jeszcze trochę "starych" pięciolitrówek, które trafią do specjalnej, topowej wersji Defendera. Liczba egzemplarzy będzie zapewne ograniczona, a przygotowaniem auta zajmie się najprawdopodobniej oddział SVO (Special Vehicle Operations) odpowiadający za najostrzejsze modele koncernu.

Obecnie najmocniejszy motor dostępny w gamie nowego Defendera ma 3 litry pojemności i 400 KM mocy. To sześciocylindrowa, miękka hybryda. 5-litrowe V8 z kompresorem mogłoby generować natomiast nawet 575 KM - jak w Range Roverze SVR. Bardziej prawdopodobne jednak, że Defender dostanie słabsze, 450-konne wydanie znane np. z odświeżonego Jaguara F-Type.

Land Rover na razie nie odniósł się oficjalnie do tych doniesień, lecz trzeba przyznać, że brzmią one bardzo prawdopodobnie. Wszystko stanie się jasne nie później niż w przyszłym roku.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)