Koronawirus osłabi rynek aut używanych, ale w długim czasie tylko go wzmocni

Koronawirus osłabi rynek aut używanych, ale w długim czasie tylko go wzmocni

Stosunkowo młode auta używane już są towarem poszukiwanym, a mogą być jeszcze bardziej.
Stosunkowo młode auta używane już są towarem poszukiwanym, a mogą być jeszcze bardziej.
Źródło zdjęć: © Fot. Piotr Kamionka/REPORTER/East News
M. L.
24.03.2020 12:38, aktualizacja: 22.03.2023 12:09

Pandemia koronawirusa odbije się na gospodarce, także branża motoryzacyjna ją odczuje. Jej przedstawiciele apelują o pomoc rządu. Przestoje w produkcji nowych samochodów dotyczą niemal każdego producenta. Koronawirus wpływa także na ograniczenie popytu na auta używane, ale eksperci nie wróżą tu katastrofy.

Według analiz sieci AAA Auto rozprzestrzenianie się koronawirusa zmniejszy o około 5 proc. sprzedaż na rynku aut używanych w krótkim okresie. Jednak długofalowo rynek wtórny odbije się ze względu na braki w ofercie nowych pojazdów i ograniczoną skłonność konsumentów do wydawania pieniędzy na drogie nowe auta.

Ludzie mogą odczuć braki w budżecie domowym, więc niechętnie będą podchodzić do zakupu nowych samochodów. Ale i będą mieli ograniczone zaufanie do transportu publicznego, dlatego mogą się skłonić do zakupu auta używanego.

O ile więc szeroko rozumiana branża motoryzacyjna może sporo stracić, o tyle wzrost sprzedaży zanotują przede wszystkim dealerzy aut używanych, którzy będą prowadzili handel głównie w internecie, a także rozwiną usługi dodatkowe, takie jak dostarczanie samochodów klientom pod dom.

Według danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) w lutym 2020 roku zarejestrowano w Europie o 7,4 proc. mniej nowych samochodów niż przed rokiem.

Natomiast w Chinach w tym samym okresie, rozprzestrzenianie się wirusa spowodowało spadek sprzedaży nowych samochodów o 80 proc., według stowarzyszenia China Passenger Car Association (CPCA).

Center for Automotive Research w USA, oceniło, że za każdy siedmiodniowy okres, w którym konsumenci przestają kupować nowe pojazdy, gospodarka USA traci ok. 94 400 miejsc pracy i 7,3 miliarda dolarów dochodu.

Przypominamy, że w Polsce ok. 70 proc. nowych samochodów kupują firmy, które wobec bezczynności rządu i braku realnych rozwiązań pomocowych już odczuwają kryzys, więc w przyszłości będą ograniczać zakupy, zwłaszcza w zakresie tych najmniej istotnych środków. Jednym z takich jest tzw. auto firmowe. Ponadto zakupy może ograniczyć niska podaż nowych pojazdów, z czym może wiązać się wzrost cen.

Ograniczona dostępność nowych samochodów spowoduje, że klienci prywatni zwrócą większą uwagę na auta używane, przede wszystkim młode i z niskim przebiegiem. Nie trzeba na nie czekać, mają już za sobą największą utratę wartości, a oferują rozwiązania nie mniej nowoczesne jak w samochodach nowych. To może być okres prawdziwych "żniw" dla dealerów używanych pojazdów.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)