Volkswagen T1 dostał elektryczny napęd. Tak powstał e-Bulli, który kosztuje krocie

Volkswagen T1 dostał elektryczny napęd. Tak powstał e‑Bulli, który kosztuje krocie

Na pierwszy rzut oka auto praktycznie nie różni się od oryginału.
Na pierwszy rzut oka auto praktycznie nie różni się od oryginału.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński
20.03.2020 12:50, aktualizacja: 13.03.2023 13:22

Volkswagen kontynuuje rozwój swojej oferty elektrycznych klasyków. Po Beetle'u przyszedł czas na kolejną ikonę, jaką jest kultowy Bulli. Dzięki kilku modyfikacjom mikrobus z lat 60. stał się całkiem nowoczesną konstrukcją. Najważniejszą zmianą jest oczywiście nowy, bezemisyjny napęd.

E-Bulli jest kolejnym dziełem stworzonym na zlecenie Volkswagena przez firmę eClassics zajmującą się wyposażaniem klasycznych modeli w nowoczesny napęd elektryczny. Specjaliści z eClassics mają już na koncie popularnego Beetle'a. Teraz wzięli na warsztat jego równie kultowego brata w postaci modelu T1. Tak powstał wyjątkowy e-Bulli.

To nowoczesne, bezemisyjne wcielenie legendy z zachowaniem charakteru jak najbliższego oryginałowi. Dołożono wszelkich starań, by modyfikacje nie rzucały się w oczy. Elektryczny silnik zastąpił słabiutkiego boksera zamontowanego z tyłu, a baterie umieszczono pod podłogą, w taki sposób, że nie mają one wpływu na kształt wnętrza.

Wykorzystano tutaj ten sam napęd co w małym Volkswagenie e-up! co oznacza 83 KM mocy i baterię o pojemności 45 kWh. Na życzenie jednak specjaliści z eClassics mogą zamontować wydajniejsze akumulatory. Seria pozwala przejechać około 200 km na jednym ładowaniu, co może nie jest przesadnie imponującym wynikiem, ale powinno wystarczyć w przypadku rekreacyjnie używanego klasyka.

Obraz
© mat. prasowe

Warto wspomnieć, że auto obsługuje możliwość szybkiego ładowania, co oznacza, że dysponując odpowiednio mocną ładowarką, zapełnimy baterię w zaledwie godzinę. Pozostałe parametry także nie dają powodów do narzekań, przynajmniej na tle fabrycznego, spalinowego napędu. Prędkość maksymalna wynosi całkiem niezłe 130 km/h.

Jak przystało na restomoda, znajdziemy tu również całkiem współczesne, wielowahaczowe zawieszenie, skuteczne hamulce tarczowe, czy nowoczesne oświetlenie LED. Wszystko to połączone ze stylem klasycznego T1. Szkoda tylko, że nie zdecydowano się na inny lewarek zmiany biegów - ten, który widzimy na zdjęciach, prezentuje się zbyt współcześnie.

Szkoda tylko, że e-Bulli nie jest przesadnie tani. Sam koszt konwersji gotowego pojazdu przekracza 64 900 euro. Gotowe auto stanowi natomiast wydatek w wysokości 99 900 euro. Sporo, ale to zdecydowanie wyjątkowa konstrukcja.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/14]
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)