Toyota ma w planach crossovera na bazie Yarisa. Debiut już w przyszłym roku

Toyota ma w planach crossovera na bazie Yarisa. Debiut już w przyszłym roku

W sieci pojawiły się już nawet pierwsze szkice zapowiadające nowego crossovera.
W sieci pojawiły się już nawet pierwsze szkice zapowiadające nowego crossovera.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński
15.01.2020 11:29, aktualizacja: 22.03.2023 16:43

SUV-y i crossovery szturmem zdobywają światowe rynki. W Europie szczególnym wzięciem cieszą się mniejsze modele, będące przedstawicielami segmentów B i C. Właśnie nad takim samochodem pracuje obecnie Toyota. To zmodyfikowany odpowiednik Yarisa, który będzie gotowy już w przyszłym roku.

Tak przynajmniej twierdzą dziennikarze brytyjskiego magazynu AutoExpress, którzy donoszą o planach Toyoty dotyczących uzupełnienia gamy o mniejszy i tańszy odpowiednik modelu CH-R wykorzystujący zmienioną platformę miejskiego Yarisa.

Wiceszef europejskiego oddziału Toyoty, Matt Harrisson w wywiadzie dla AutoExpress przyznał, że marka przewiduje dalsze wzrosty sprzedaży w segmencie SUV-ów i crossoverów, więc koncern nie wyklucza rozbudowania oferty o mniejsze propozycje. Nic dziwnego, skoro Nissan jest już tam obecny z modelem Juke, Renault ma Captura, a Ford Pumę.

Toyota C-HR sprzedaje się naprawdę nieźle i Japończycy zapewne liczą, że mniejszy odpowiednik odniesie podobny sukces. Sprawdzona, poważana marka, znana technologia i odpowiednia cena powinny zaowocować sporym popytem na mniejszego crossovera Toyoty.

Nieoficjalnie wiadomo, że nowy model oparty na platformie TNGA będzie delikatnie dłuższy od Yarisa. O większym prześwicie i wyższym nadwoziu nie ma co wspominać, bo to oczywistość w przypadku aut tego typu. Tajemnicą, póki co pozostają silniki. Możemy być jednak pewni, że co najmniej jedna z opcji napędu będzie hybrydą.

AutoExpress donosi, że Japończycy zamierzają zaprezentować nowy model nie później niż w przyszłym roku. Słusznie, gdyż konkurentów w segmencie małych crossoverów cały czas przybywa. Niebawem powinniśmy poznać więcej szczegółów, którymi na pewno się z Wami podzielimy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)