Wyprzedaż rocznika 2019. Na jakie upusty można liczyć w poszczególnych markach?

Wyprzedaż rocznika 2019. Na jakie upusty można liczyć w poszczególnych markach?

Niektórzy producenci oferują nawet kilkadziesiąt tys. zł rabatu.
Niektórzy producenci oferują nawet kilkadziesiąt tys. zł rabatu.
Źródło zdjęć: © fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News
Aleksander Ruciński
19.12.2019 08:56, aktualizacja: 22.03.2023 16:56

Końcówka roku i początek następnego to dobry moment na zakup auta. Dealerzy prześcigają się w promocjach i rabatach, chcąc pozbyć się samochodów z mijającego rocznika. Sprawdziłem, czym najpopularniejsze marki w Polsce zamierzają przyciągnąć klientów w tym gorącym okresie.

Grudzień i styczeń to ważne miesiące dla polskich dealerów. Pomimo świąt i urlopów, chętnych na zakup auta w tym okresie nie brakuje. Większość z nich przychodzi do salonu skuszona atrakcyjnymi promocjami w postaci dodatkowego wyposażenia w cenie auta, tanich pakietów ubezpieczeń czy w końcu wysokich rabatów. W przypadku niektórych modeli można liczyć nawet na kilkadziesiąt tysięcy złotych upustu.

To zniżka, którą większość klientów chętnie akceptuje, nawet jeśli wiąże się to z wyborem zeszłorocznego auta. W końcu to wciąż fabrycznie nowy samochód. Fakt, że został wyprodukowany kilka miesięcy temu dla przeciętnego klienta nie ma większego znaczenia. Owszem, odczujemy to za kilka lat przy sprzedaży auta, gdyż to rok produkcji, a nie - jak np. w Niemczech - data pierwszej rejestracji mocno zakorzenił się w świadomości klientów.

Mimo to ewentualna utrata wartości wynikająca z posiadania starszego rocznika nie powinna być wyższa niż przeciętny rabat zaoferowany przez dealera. Jeśli więc zastanawiacie się nad zakupem nowego samochodu, trudno o lepszy czas na taką decyzję. Przyjrzeliśmy się końcoworocznym ofertom polskich marek i zdecydowanie jest w czym wybierać. Przedstawiamy je poniżej w kolejności odpowiadającej popularności danego producenta na naszym rynku:

Škoda

Obraz
© mat. prasowe

Czesi chwalą się rabatami w wysokości do 14 tysięcy złotych na wybrane modele. Na taki upust mogą liczyć klienci zainteresowani Superbem w bogatszych wersjach wyposażenia. Logiczne bowiem, że im wyższa cena bazowa, tym większy rabat da się uzyskać. Atrakcyjnie kształtuje się też oferta ostatnich sztuk Rapida, którego produkcję zakończono w tym roku. W przypadku tego auta można liczyć nawet na 10,5 tys. zł upustu. Chętni na Octavię mogą ugrać do 10 tys. zł, a klienci zainteresowani Kodiaqiem 8 tys. zł. Mniejsze rabaty, bo do 5 tys. zł, są na Scalę i Karoqa, a przy Fabii i Citigo zyskamy odpowiednio 4 tys. i 2 tys. zł.

Volkswagen

Obraz
© mat. prasowe

Najwyższy rabat możliwy do uzyskania w wyprzedaży rocznika Volkswagena wynosi 20 tys. zł i dotyczy modeli Touareg, Arteon, oraz Passatów sprzed faceliftingu. W przypadku nowego wydania tego modelu można liczyć na upust do 11 tys. zł. Warto zainteresować się również Sharanem i Tiguanem z rabatem w wysokości 16 tys. zł, jak również schodzącą z rynku, siódmą generacją Golfa przecenioną nawet o 12 tys. zł. Ci, którzy chcą kupić Tiguana Allspace, mogą liczyć na 9 tys., a klienci wybierający Tourana mogą oszczędzić 8 tys. zł. Najmniej, bo tylko 4 tys. zł, uzyskamy kupując T-Roc'a i Up-a. Ceny pozostałych modeli należy negocjować indywidualnie.

Toyota

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

Chętni na Toyotę Land Cruiser mogą kupić ją nawet o 28 tys. zł poniżej kwoty widniejącej w cenniku. Podobnie jest z Hiluxem przecenionym o 19 800 zł i Proace tańszym o nawet 27 540 zł. Japończycy nie ograniczyli się jednak wyłącznie do rabatów na auta terenowe i użytkowe. Wybierając Corollę dostaniemy do 16 tys. zł zniżki, a w przypadku RAV4 będzie to 14,8 tys. zł. C-HR jest tańsze o nawet 15,6 tys. zł, a Aygo i Yaris staniały odpowiednio o blisko 7 tys. zł oraz 5 tys. zł zł.

Opel

Obraz
© mat. prasowe

Opel swoją promocję motywuje nie wyprzedażą rocznika, a 120-leciem marki. Niezależnie jednak od powodów, końcówka roku jest dobrym okresem na zakup Astry sprzed liftingu wycenionej na 59 900 zł lub odświeżonej wersji z rabatem do 6 tys. zł. Przedsiębiorcy decydujący się na Grandlanda X dostaną nawet 22 tys. zł upustu, a w przypadku Combo Life będzie to 12,2 tys. zł. Mokka X potaniała natomiast o 6 tys. zł, a Crosslanda X kupimy za 7 tysięcy mniej niż dotychczas. Najmniej atrakcyjnie wygląda oferta Corsy - schodzący model oznacza upust w wysokości 4500 zł, a nowy tylko 2500 zł. Cenę Insignii należy natomiast negocjować osobiście.

Ford

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

Ford - podobnie jak konkurenci - najmocniej rabatuje większe i droższe modele. Chętni na topowe odmiany Rangera mogą więc liczyć na upust do 28 tys. zł, a w przypadku Focusa będzie to 17,5 tys. zł. Całkiem nieźle wygląda też cennik Mondeo obniżony o 13,5 tys. oraz Fiesty tańszej o 7 tys. zł. Ci, którzy wybiorą nową Pumę, mogą liczyć na pakiet korzyści w wysokości ponad 7 tys. zł.

Renault

Obraz
© mat. prasowe

Francuzi zawsze słynęli z dużych rabatów, ale w tym roku przeszli samych siebie. Niektóre egzemplarze modelu Talisman są tańsze nawet o 39,9 tys. zł, cenę Espace obniżono o 26 tys. zł, a Koleosa o 25 tys. zł. Świetnie zapowiada się również oferta Megane tańszego o 17,2 tys. zł, czy Scenica, który został przeceniony o 16 tys. zł. Podobnie zresztą jak Kadjar. W przypadku mniejszego Captura można liczyć na 7,5 tys. zł rabatu, a decydujący się na Clio dostaną 5 tys. zł upustu. Co ciekawe, Renault do każdego auta zakupionego w promocji dorzuca opony zimowe.

Dacia

Obraz
© fot. Michał Zieliński

Samochody Dacii są tak atrakcyjnie wycenione, że producent nie przewidział żadnych większych akcji na koniec roku. Po Dustera i tak ustawiają się kolejki, a ci, którzy kupią go w końcówce roku, na osłodę dostaną promocyjny pakiet ubezpieczenia 1,9% oraz komplet opon zimowych za 499 zł.

Kia

Obraz
© fot. Mateusz Żuchowski

Kia również nie przygotowała żadnych z góry określonych upustów. Wszystkie ceny trzeba negocjować indywidualnie. Korzyścią, na jaką mogą liczyć klienci kupujący auto z końcówki rocznika, jest natomiast promocyjny kredyt z niskim oprocentowaniem lub leasing 102% przygotowany we współpracy z bankiem BNP Paribas.

Hyundai

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

Hyundai poza rabatami oferuje jeszcze dodatkowo premię za odkup obecnego auta w wysokości dodatkowo 2 lub 3 tys. zł w zależności od modelu. Jeśli zaś chodzi o same upusty, na największą obniżkę, , bo aż 12 tys. zł, mogą liczyć kupujący dużego SUV-a Santa Fe. W przypadku Tucsona i sportowego i30 N będzie to 10 tys. zł. Nieco mniej, bo 8 tys. zł rabatu, dostaną natomiast kupujący Elantrę, i40 oraz klasyczne i30. Kona i Ioniq oznaczają 6 tys. zł rabatu, a i10 oraz i20 - 4 tys. zł. Mniej popularny model ix20 potaniał tylko 3 tys. zł.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)