3-latka zniszczyła auta w chińskim salonie Audi. Ojciec dostał pokaźny rachunek

3‑latka zniszczyła auta w chińskim salonie Audi. Ojciec dostał pokaźny rachunek

Wizyta w salonie okazała się bardzo kosztowna dla ojca 3-latki.
Wizyta w salonie okazała się bardzo kosztowna dla ojca 3-latki.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński
17.12.2019 09:44, aktualizacja: 22.03.2023 16:58

Wychowanie jednego dziecka kosztuje podobno nawet kilkadziesiąt tys. zł rocznie. Pewien Chińczyk będzie musiał dorzucić do tej kwoty sporą sumę. Wszystko dlatego, że nie upilnował swojej 3-letniej córki podczas wizyty w salonie Audi.

Dzieci stanowią dość częsty widok w salonie samochodowym. Nie ma w tym nic dziwnego. Rodzice zainteresowani zakupem auta - w szczególności rodzinnego - zabierają swoje pociechy do dealera, aby poznać także ich opinię dotyczącą danego samochodu, dopasować fotelik lub ocenić, czy dziecku będzie po prostu wygodnie na tylnej kanapie. Czasem jednak taka wizyta może skończyć się sporymi kosztami. Przekonał się o tym tata 3-latki, która pozostawiona bez opieki uszkodziła 10 pojazdów zaparkowanych w chińskim salonie Audi.

Jak donosi portal 7News, dziewczynka wykonała kilka rysunków na karoserii samochodów, używając do tego małego kamienia. Wśród uszkodzonych pojazdów znalazło się także wartościowe Audi Q8. Dealer ocenił, że każde z 10 aut wymaga ponownego lakierowania, co automatycznie obniży wartość pojazdów w oczach klientów. Kosztami obciążył ojca dziewczynki.

Początkowo salon Audi żądał aż 200 tysięcy yuanów, co stanowi równowartość ponad 100 tysięcy złotych. Udało się jednak dojść do porozumienia, a ostateczną kwotę ustalono na 70 tysięcy yuanów, czyli równowartość około 40 tysięcy złotych. Uważajcie więc na swoje pociechy, zabierając je do salonu, gdyż jak się okazuje, sprzedawcy są nieczuli na artystyczne wizje najmłodszych.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)