Pijany wikary przyjechał samochodem na pogrzeb. Miał 2,5 promila alkoholu we krwi

Pijany wikary przyjechał samochodem na pogrzeb. Miał 2,5 promila alkoholu we krwi

Ksiądz miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Ksiądz miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Źródło zdjęć: © fot. MONKPRESS/East News
Aleksander Ruciński
10.12.2019 12:19, aktualizacja: 22.03.2023 17:03

Jazda po spożyciu alkoholu to duży problem na polskich drogach, który dotyczy nie tylko szarych obywateli, lecz także osób na świeczniku. Przekonali się o tym uczestnicy ceremonii pogrzebowej z miejscowości Wydminy w woj. warmińsko-mazurskim. Ksiądz, który przyjechał na miejsce rozpoczęcia ceremonii samochodem, okazał się kompletnie pijany.

Policję zawiadomiła uczestniczka pogrzebu, która wyraziła zaniepokojenie stanem księdza i faktem, że duchowny sam przyjechał na miejsce wyprowadzenia ciała zmarłego. Później potwierdzili to także świadkowie z miejscowości Wydminy, którzy widzieli wikarego za kierownicą.

Pijany ksiądz został zabrany na plebanię przez proboszcza. Chwilę później na miejsce, w którym wikary dochodził do siebie, przybyli policjanci. Badanie alkomatem dało imponujący wynik 2,5 promila. Z uwagi na to, że funkcjonariusze nie złapali kierowcy na gorącym uczynku, w sprawie prowadzone jest postępowanie, w którym dużą rolę odegrają relacje świadków.

32-letni wikary trafił na giżycką komendę, gdzie złożył wyjaśnienia, a następnie został zwolniony. "Wykonujemy czynności w kierunku prowadzenia pojazdu przez tego mężczyznę w stanie nietrzeźwym" - mówi Iwona Chruścińska, Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)