Fotelik z alarmem obowiązkowy we Włoszech. Zapobiega zostawieniu dziecka w aucie

Fotelik z alarmem obowiązkowy we Włoszech. Zapobiega zostawieniu dziecka w aucie

Moduł alarmowy wysyła sygnały świetlne i dźwiękowe w przypadku pozostawienia dziecka w aucie.
Moduł alarmowy wysyła sygnały świetlne i dźwiękowe w przypadku pozostawienia dziecka w aucie.
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Aleksander Ruciński
12.11.2019 11:19, aktualizacja: 22.03.2023 17:25

Choć trudno w to uwierzyć, istnieje spora grupa rodziców, którzy nawet w upalne dni pozostawiają swoje dzieci w aucie na długi czas. Wielu z nich robi to nieświadomie, po prostu zapominając o maluchu siedzącym w foteliku. Niestety znane są przypadki doprowadzenia w ten sposób do śmierci dzieci. Włosi postanowili z tym skończyć, wprowadzając obowiązek stosowania fotelików z alarmem.

Skala problemu okazała się na tyle duża, że uznano za konieczne wprowadzenie odpowiednich regulacji prawnych, które zminimalizują ryzyko pozostawienia dziecka w aucie. Początkowo nowe rozporządzenia miały wejść w życie w marcu 2020 roku, lecz ostatecznie zdecydowano się przyspieszyć cały proces. Nowe prawo już obowiązuje i dotyczy nie tylko obywateli Włoch, ale i turystów odwiedzających ten kraj.

Każdy włoski kierowca poruszający się z dzieckiem na pokładzie musi zadbać o fotelik wyposażony w specjalny alarm. Rozwiązanie to zapobiega pozostawieniu dziecka w aucie bez opieki. Alarm działa w oparciu o czujniki ruchu oraz zapłon. Jeśli uprząż fotelika nie zostanie rozpięta po wyłączeniu silnika, moduł alarmowy fotelika zacznie wysyłać sygnały dźwiękowe i świetlne.

Za brak takiego modułu grozi mandat w wysokości od 81 do 326 euro oraz 5 punktów karnych. Ponadto, jeśli rodzic popełni to samo wykroczenie w ciągu dwóch lat, jego prawo jazdy zostanie zawieszone na okres dwóch tygodni. Jak nietrudno się domyśleć, sklepy sprzedające akcesoria do przewozu dzieci we Włoszech przechodzą właśnie prawdziwe oblężenie.

Zmiany w prawie oznaczają spore wydatki dla włoskich kierowców, dlatego też tamtejsze władze wprowadziły program rządowych dopłat do zakupu modułów alarmowych, w wysokości 30 euro na każde dziecko. Co ciekawe, branża okazała się niegotowa na taką zmianę. W sklepach po prostu brakuje odpowiednich akcesoriów. Nikt nie spodziewał się bowiem, że przepisy zostaną wdrożone wcześniej niż pierwotnie zakładano. W związku z tym w najbliższych miesiącach zawieszone zostanie wykonywanie kar, do czasu, aż wszyscy kierowcy będą mieli możliwość zamontowania modułów w swoich autach.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)