Kia Platinum Cup 2019 jedzie na finał. Wielkie święto na Autodromo di Monza

Kia Platinum Cup 2019 jedzie na finał. Wielkie święto na Autodromo di Monza

Wyścigowe Picanto dotarły już na kultową Monzę (fot. Dominik Kalamus/Kia Platinum Cup)
Wyścigowe Picanto dotarły już na kultową Monzę (fot. Dominik Kalamus/Kia Platinum Cup)
Mateusz Żuchowski
09.10.2019 16:09, aktualizacja: 22.03.2023 17:47

Już w ten weekend poznamy tegorocznego Mistrza Kia Platinum Cup. Polski puchar wyścigowy będzie miał swój finał na Autodromo di Monza we Włoszech. Budowane w naszym kraju wyścigowe Picanto pojawią się na tym kultowym torze obok prestiżowych serii TCR Europe i International GT Open.

Walka przez wszystkie dotychczasowe pięć rund była w tym sezonie była na tyle zaciekła, że szanse na tytuł mistrzowski ma nadal aż czterech kierowców. Faworytem jest Nikodem Wierzbicki, który ma 27 punktów przewagi nad Dawidem Borkiem, 50 nad Kamilem Serafinem i 68 nad Jakubem Szablewskim.

Wszyscy zawodnicy zapowiadają walkę do ostatnich metrów.

– Tor Monza z pewnością będzie areną fantastycznego finału Kia Platinum Cup – mówi młodszy z braci Borków. – W obecnej sytuacji mogę tylko atakować i mam nadzieję, że w weekend zaprezentuję sto procent swoich umiejętności. Dałem z siebie wszystko i zrobiłem, co w mojej mocy. To jest dla mnie najważniejsze. Wywalczenie tytułu mistrza Polski byłoby świetną rzeczą, ale wiem, że będzie to niezwykle trudne, zwłaszcza że stawka na torze Monza będzie tasować się przez cały czas trwania wyścigów. Utrudnia to dobranie odpowiedniej taktyki, ale będę walczył do ostatniego metra rywalizacji – dodaje.

(fot. Dominik Kalamus/Kia Platinum Cup)
(fot. Dominik Kalamus/Kia Platinum Cup)

Przed kierowcami zapowiadają się trzy dni intensywnej pracy. Po czwartkowych treningach już w piątek przystąpią do kwalifikacji, które tradycyjnie podzielone są na trzy bloki. Wielki finał tegorocznego sezonu Kia Platinum Cup wyjątkowo odbędzie się w sobotę. Pierwszy wyścig rozpocznie się o 12.15, a drugi o 17.40. Tegoroczny mistrz zostanie uhonorowany na oficjalnej gali, gdzie otrzyma trofeum oraz czek na 35 tys. złotych. Nagrody ufundowały firmy Kia Motors Polska, Orlen Oil, Bank BNP Paribas oraz Kumho Tire.

Wizyta w Świątyni Prędkości

Choć startujący zawodnicy będą skupieni na osiągnięciu jak najlepszych wyników w decydującej fazie mistrzostw, wiele emocji powinna im dostarczyć już sama jazda na słynnym torze Autodromo di Monza. Kia Platinum Cup organizowana jest na czołowych europejskich obiektach wyścigowych. W tym roku aż połowa z rund rozgrywana jest na rundach znanych z Formuły 1. Wcześniej wyścigowe picanto odwiedziły Hungaroring, miejsce rozgrywania GP Węgier oraz Red Bull Ring w Austrii.

Na każdej rundzie zawodnicy mają także szansę podejrzeć w pracy czołowe europejskie serie motorsportowe: różnego typu formuły, klasy GT, a nawet wyścigowe ciężarówki. W ten weekend Kia Platinum Cup będzie dzieliła tor z prestiżową serią TCR Europe, która jest celem wielu młodych polskich zawodników.

Autodromo Nazionale di Monza jest miejscem rozgrywania GP Włoch już od 1922 roku. Obecna konfiguracja toru pochodzi z roku 1999. To ulubione miejsce wielu słynnych kierowców wyścigowych. Przy okazji każdej wizyty bardzo ciepło wypowiada się o nim także Robert Kubica, który długo mieszkał we Włoszech

Położony w parku obok Mediolanu zabytkowy tor posiada także niewykorzystywaną już w sporcie część owalną z pochyłymi zakrętami Parabolica. Mimo że ostatni raz bolidy mknęły po tych łukach w latach 60., to nadal na pozostałej części Monzy czuć ducha historii motorsportu. Jej kolejny rozdział zostanie dopisany już w ten weekend.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)