Poradniki i mechanikaCzy "badanie" wirtualnym alkomatem wystarczy, by wsiąść za kierownicę?

Czy "badanie" wirtualnym alkomatem wystarczy, by wsiąść za kierownicę?

Kontrola trzeźwości
Kontrola trzeźwości
Źródło zdjęć: © fot. piotr jedzura/east news
Marcin Łobodziński
22.07.2019 05:32, aktualizacja: 28.03.2023 10:21

Wirtualny alkomat to niezwykle popularne w ostatnim czasie narzędzie internetowe, które pozwala w przybliżeniu sprawdzić zawartość alkoholu w organizmie. Ale czy na pewno? Ile naprawdę jest warty taki wynik?

Narzędzie popularnie zwane wirtualnym alkomatem to algorytm matematyczny. Na podstawie wielu zmiennych pozwala określić w przybliżeniu poziom alkoholu w organizmie podobnie jak tradycyjne alkomaty. Różnica polega na tym, że urządzenia fizycznie faktycznie mierzą poziom alkoholu w wydychanym powietrzu, natomiast wirtualne jedynie poziom wynikający z wyliczeń.

Co jest potrzebne do określenia stężenia alkoholu w organizmie?

Zwykle wirtualne alkomaty prowadzą wyliczenia na podstawie podstawowych danych takich jak: płeć, wiek, wzrost, masa ciała, ilość spożytego alkoholu, czas rozpoczęcia i zakończenia spożycia.

Jest też wiele dodatkowych danych, które nawet trudno określić w stosunku do siebie. Są to m.in.: sposób przemiany materii, ilość spożytego pokarmu w czasie picia alkoholu, rodzaj sylwetki.

Poza tym, niektóre wirtualne alkomaty nie określają typu alkoholu w sposób inny niż standardowy. Przykładowo, z założenia piwo ma 5 proc. zawartości alkoholu, a wódka 40 proc. Bardziej rozbudowane narzędzia pozwalają jednak zmienić poziom procentów w trunku.

Zalety wirtualnego alkomatu

Wydawać by się mogło, że dzięki temu narzędziu można sprawdzić, jak zmienia się poziom alkoholu w organizmie człowieka z upływem czasu. Teoretycznie można też w pewnym przybliżeniu ustalić, kiedy alkohol powinien zostać całkowicie zneutralizowany. Niestety prawda o wirtualnych alkomatach jest zupełnie inna.

– Wyobraźmy sobie sytuację, że jednego dnia jedliśmy wyłącznie rzeczy lekkostrawne, a drugiego dnia wyłącznie tłuste. I każdego z tych dni wypiliśmy tę samą ilość alkoholu. Metabolizm będzie wyglądał zupełnie inaczej – mówi Mikołaj Witczak z firmy Promiler.

– Przy diecie lekkiej najprawdopodobniej alkohol szybko się wchłonie z żołądka i jelit do krwiobiegu, a wątroba szybko go przetworzy. W drugim przypadku możemy mieć do czynienia z sytuacją bardzo powolnego wchłaniania alkoholu i powolnej eliminacji. W pierwszym przypadku maksymalny poziom alkoholu we krwi będzie dużo wyższy niż w drugim. Przy tłustej diecie maksymalne stężenie będzie niższe, ale czas utrzymywania się alkoholu w organizmie dużo dłuższy – wyjaśnia ekspert.

Tak wygląda wyliczenie z wirtualnego alkomatu dla sytuacji po spożyciu jednego piwa
Tak wygląda wyliczenie z wirtualnego alkomatu dla sytuacji po spożyciu jednego piwa© fot. screen/alkomaty.biz

Czy można choć ogólnie, bardzo pobieżnie traktować wirtualny alkomat jako przykład na to, jak alkohol zostaje zneutralizowany w organizmie?

– Moja odpowiedź brzmi nie – stanowczo zaprzecza Mikołaj Witczak. – Jest zbyt wiele czynników wpływających na pomiar i większość z nich jest niemożliwa do wyliczenia, co wyklucza możliwość użycia jakiegokolwiek wzoru. Skuteczność odniesienia wyniku z wirtualnego alkomatu do rzeczywistej sytuacji porównałbym do zepsutego zegara. Każdy zegar wskazówkowy, nawet taki, który "nie chodzi", dwa razy na dobę pokazuje właściwą godzinę. Tak też może być z wirtualnym alkomatem.

Wady wirtualnego alkomatu

Niestety liczba zmiennych, choć czasami spora, wciąż jest zbyt mała by faktycznie określić poziom alkoholu. Wirtualny alkomat pokazuje, kiedy alkoholu nie powinno być w organizmie przy założeniu, że nie występują inne zmienne, których narzędzie nie bierze pod uwagę. Na przykład, że jemy to co ustalono w algorytmie, że mamy zawsze tę samą przemianę materii, że nie bierzemy leków, zawsze tak samo wysilony organizm, itp.

Generalnie wirtualny alkomat można traktować wyłącznie jako zabawę. Trudno uwierzyć nawet w to, że model matematyczny zastosowany w wirtualnym alkomacie ma jakiekolwiek podstawy naukowe.

Twórca jednego z takich narzędzi zaznacza uczciwie, że: "Otrzymany wynik ani jego przybliżone wartości nie mogą być podstawą do ocenienia rzeczywistej zawartości alkoholu we krwi, a co za tym idzie na przykład do uczestniczenia w ruchu drogowym".

Inny jeszcze przed pojawieniem się narzędzia na stronie wspomina: "Wirtualny alkomat potraktuj raczej jako zabawkę, bo inaczej może to doprowadzić Cię do poważnych konsekwencji prawnych" oraz wyraźnie i na czerwono: "Pamiętaj, że wirtualny alkomat to tylko kalkulator – czyli narzędzie edukacyjne. Nigdy nie zastąpi prawdziwego alkomatu".

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)