Mandaty do 11 tys. zł. Uważaj podczas wakacji w Chorwacji
Chorwacja według ostatnich raportów ma wiele do poprawienia w kwestii bezpieczeństwa na drogach. Podobnie jak Polska, jest na szarym końcu w Europie. Zbliżające się lato rozpocznie okres walki z piratami drogowymi. Jeśli się tam wybieracie na wakacje, lepiej uważajcie.
Według raportu przygotowanego na zlecenie Komisji Europejskiej "2018 road safety statistics", gorzej niż Chorwacja wypadają tylko trzy kraje: Litwa, Bułgaria i Rumunia. Z liczbą 77 ofiar śmiertelnych na milion mieszkańców, Chorwacja wraz z Polską (76 na milion mieszkańców) otwierają ogon statystyki. Choć uzyskano dość dobry progres względem ostatnich lat, to i tak władze postanowiły sięgnąć po bardziej radykalne środki.
Mandat do 11 tys. zł
To najwyższy mandat jaki można dostać w Chorwacji po ostatnich zmianach przepisów i wcale nietrudno o taką karę. Wakacje może zrujnować jazda z prędkością powyżej 50 km/h w terenie zabudowanym, pojechanie pod prąd na autostradzie czy świadome przejechanie na czerwonym świetle. Do wybryków, na które trzeba już naprawdę wysokiego poziomu głupoty należą jazdą pod wpływem narkotyków czy z 1,5 prom. alkoholu, a także bez uprawnień.
Natomiast za prowadzenie pojazdu i jednoczesną rozmowę przez telefon bez zestawu głośnomówiącego czy słuchawkowego można otrzymać 900 zł mandatu. Jazda bez pasów czy nieodpowiednie przewożenie dziecka to z kolei 600 zł.
Do dość radykalnych środków można dopisać także możliwość zatrzymania samochodu, którego kierowca popełnia poważne wykroczenie i nie ważne, czy jest on jego właścicielem czy też nie (leasing lub wynajem). Wystarczy mieć 0,5 prom. alkoholu lub dwukrotnie przekroczyć prędkość w obszarze z ograniczeniem do 50 km/h.
Chorwacja to wciąż jeden z najatrakcyjniejszych turystycznie krajów europejskich i najczęściej wybieranych przez Polaków. W ubiegłym roku zajmował 10. miejsce wśród wszystkich państw, w których nasi rodacy wypoczywają za granicą. Często decydujemy się na wyjazd własnym samochodem, ponieważ do stolicy Chorwacji jest z Polski niewiele ponad 1000 km, a ten dystans można pokonać w dwa dni lub jeden dzień mając kierowcę na zmianę. Aby dojechać nad morze, należy dodać do tego ok. 200-300 km.