Idą duże ułatwienia dla kierowców. Jazda bez prawa jazdy w portfelu to tylko początek

Idą duże ułatwienia dla kierowców. Jazda bez prawa jazdy w portfelu to tylko początek

Dziś za pozostawienie prawa jazdy w domu grozi mandat w wysokości 50 zł
Dziś za pozostawienie prawa jazdy w domu grozi mandat w wysokości 50 zł
Źródło zdjęć: © Policja.pl
Tomasz Budzik
21.05.2019 15:52, aktualizacja: 28.03.2023 10:57

Rząd idzie kierowcom na rękę. Opublikowano projekt przepisów, które zwolnią kierowców z obowiązku posiadania przy sobie prawa jazdy czy wymiany dowodu rejestracyjnego, gdy skończy się w nim miejsce na pieczątki. To będzie przełom.

Prowadzenie bez prawa jazdy

Od 1 października 2018 r. zarejestrowanym w Polsce pojazdem można poruszać się po kraju bez posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego. Teraz Ministerstwo Infrastruktury idzie o krok dalej. Zgodnie z opublikowanym w Rządowym Centrum Legislacji projektem nowelizacji Prawa o ruchu drogowym, kierowcy posiadający wydane w Polsce prawo jazdy będą mogli prowadzić pojazdy bez posiadania przy sobie tego dokumentu. W razie kontroli policja będzie korzystała z danych znajdujących się w dowodzie osobistym i na tej podstawie sprawdzała, czy kierujący rzeczywiście posiada uprawnienia.

Choć zmotoryzowani nie będą musieli mieć przy sobie "prawka", policja będzie mogła zastosować karę analogiczną do zatrzymania dokumentu na trzy miesiące. W przypadku przekroczenia dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o więcej niż 50 km/h czy przewożenia w pojeździe większej liczby osób, niż wynika to z zapisów w dowodzie rejestracyjnym, policjant dokona wpisu w bazie danych Centralnej Ewidencji Kierowców. W razie kontroli informacja o nałożonej sankcji będzie widoczna dla każdego patrolu. Rezygnacja z fizycznego odbierania dokumentu ułatwi życie zmotoryzowanym. Dziś po odbiór prawa jazdy trzeba udać się do starostwa czy urzędu miejskiego, w którym je wydano.

Komplet pieczątek i bez wymiany

Innym ważnym udogodnieniem jest rezygnacja z obowiązku wymiany dowodu rejestracyjnego, gdy skończy się w nim miejsce na pieczątki przeglądów technicznych. Zgodnie z nową propozycją przepisów, starosta wydaje dokument "wyłącznie gdy właściciel pojazdu wyraża wolę wymiany dowodu rejestracyjnego". Dziś jest to obowiązkowe.

Dzięki nowym przepisom kierowcy posiadający dłużej jeden pojazd zaoszczędzą 71 zł i 50 gr, bo tyle kosztuje wydanie nowego dokumentu. Nie będą też musieli pojawiać się w urzędzie. Obowiązkowa dziś wymiana dowodu rejestracyjnego po wykorzystaniu wszystkich miejsc na pieczątki przeglądu to anachronizm. Dowodu rejestracyjnego nie trzeba przecież ze sobą wozić, a policja kontrolująca pojazd otrzymuje bieżące dane o jego przeglądach za sprawą dostępu do Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Sześć miejsc na pieczątki przeglądu i dwie strony na adnotacje urzędowe. Niebawem koniec z absurdami
Sześć miejsc na pieczątki przeglądu i dwie strony na adnotacje urzędowe. Niebawem koniec z absurdami© WP

Ułatwienia przy rejestracji

Wiele zmian będzie dotyczyło procesu rejestracji samochodów. Zaproponowana przez resort infrastruktury nowelizacja znosi obowiązek posiadania nalepki kontrolnej. To ułatwienie dla kierowców, którzy muszą wymienić przednią szybę. Podczas próby odklejenia jej przez fachowca często dochodzi do rozerwania nalepki. Wówczas trzeba występować do urzędu o duplikat.

Kolejnym krokiem jest rezygnacja z wydawania karty pojazdu. Wydanie jej kosztuje 75 zł i 50 gr. Rzecz w tym, że dziś dokument ten nie jest w ogóle potrzebny. W założeniu miała ona być przydatnym dla kupującego z drugiej ręki źródłem informacji o pojeździe. Karta pojazdu podąża za nim przez całe jego życie, a to oznacza, ze odnotowuje się w niej również wszystkich właścicieli. Dziś takie informacje dostępne są za sprawą rządowej usługi Historia pojazdu. Karta stała się więc zbędna.

Kolejnym ułatwieniem jest możliwość zachowania przez nabywcę używanego pojazdu dotychczasowych tablic rejestracyjnych. Nie będzie miało tu znaczenia to, gdzie wcześniej zarejestrowane było auto. Wydanie tablic rejestracyjnych kosztuje dziś 80 zł w przypadku samochodu i 40 zł w przypadku motocykla. Pozostawienie starych tablic rejestracyjnych będzie oznaczało nie tylko oszczędność, ale i usprawnienie w załatwianiu przerejestrowania pojazdu w urzędzie.

Zyskają również nabywcy nowych pojazdów. W myśl proponowanej nowelizacji salon samochodowy będzie mógł przeprowadzić rejestrację samochodu za nabywcę. Salon w imieniu nabywcy będzie też mógł odebrać z urzędu decyzję o czasowej rejestracji, pozwolenie, a także zalegalizowane tablice rejestracyjne.

Co ważne, rejestracji pojazdu będzie można dokonać nie tylko – jak dziś – w urzędzie właściwym dla miejsca zameldowania, ale też w miejscu zamieszkania. Będzie tak pod warunkiem, że osoba występująca z takim wnioskiem pozostaje w czasowym miejscu pobytu przynajmniej od 6 miesięcy.

Kiedy nowe prawo?

Przed projektem zmian w przepisach jest jeszcze stosunkowo długa ścieżka legislacyjna, której pierwszym etapem są rozpoczęte właśnie uzgodnienia międzyresortowe. Większość zapisów nowelizacji wejdzie w życie po trzech miesiącach od jej opublikowania. W przypadku zniesienia obowiązku wożenia ze sobą prawa jazdy będzie jednak inaczej.

Ta zmiana wejdzie w życie po trzech miesiącach od opublikowania komunikatu przez ministra cyfryzacji w dzienniku urzędowym resortu oraz na stronie biuletynu informacji publicznej Ministerstwa Cyfryzacji. Taki tryb przyjęto, ponieważ nim rozwiązanie wejdzie w życie, wszystkie służby uprawnione do kontrolowania kierowców muszą uzyskać dostęp do Centralnej Ewidencji Kierowców. A to może potrwać.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)