(Prawdopodobnie) najdroższy SUV świata. Karlmann King kosztuje 2,1 mln dolarów
Jeśli szukasz najdroższego, najbardziej ostentacyjnego i największego SUV-a jakiego można kupić za pieniądze, odpowiedź jest jedna: Karlmann King. Trzeba się pospieszyć: produkcja jest limitowana.
Karlmann King nawet nie stara się być skromny. Powstał przecież po to, by powiększyć ego właściciela. Został zaprojektowany przez Chińczyków, którzy osiągnęli trudną sztukę tworzenia aut wyglądających jak samoloty bojowe. Ukryją się przed radarem, ale nie umkną wam na ulicy.
Byłoby to niezwykle trudne, bowiem Karlmann King ma ponad 6 metrów, ma prawie 2,5 metra wysokości i szerokości. Ma większy rozstaw osi niż przedłużony Mercedes Klasy S, waży zaledwie 4,5 tony, a to i tak bez opancerzenia, które dodaje kolejne 1,5 tony. Tak naprawdę Karlmann King to Ford F-550.
Pod maską znajdziemy silnik V10 Forda o pojemności 6,8 litra, który generuje 400 koni mechanicznych. Pozwala to rozpędzić auto do ok. 140 km/h.
Trudno spodziewać się, by wnętrze Karlmanna Kinga odstawało od całej luksusowej otoczki stworzonej wokół tego auta. Ma – oprócz znanego patentu z Rolls – Royce’a obejmującego diamenty w podsufitce – całą listę sprzętów z najbliższego sklepu z elektroniką. Ekspres do kawy, konsolę PS4, telewizor 4K, tuner telewizji satelitarnej, telefon satelitarny, sejf, elektrycznie sterowane stoliki i siedzenia. No i oczywiście tradycyjny kluczyk i stacyjkę, bo nic nie krzyczy premium jak analogowe rozwiązania.
Producent przewiduje, że powstanie 12 egzemplarzy Karlmanna Kinga.