Każda niedziela od 22:00 będzie należeć do legendy. Oto 4 rzeczy, za które znów obejrzę Top Gear

Każda niedziela od 22:00 będzie należeć do legendy. Oto 4 rzeczy, za które znów obejrzę Top Gear

Jeremy Clarkson, Richard Hammond i James May
Jeremy Clarkson, Richard Hammond i James May
Źródło zdjęć: © fot. materiały prasowe
Mariusz Zmysłowski
07.04.2019 11:34, aktualizacja: 28.03.2023 11:22

Clarkson, Hammond i May stworzyli wspólnie z ekipą BBC absolutnie wyjątkowe widowisko motoryzacyjne. Teraz 5 sezonów tego spektaklu będzie można obejrzeć w telewizji naziemnej. Są przynajmniej 4 powody, które znowu przyciągną mnie przed ekran.

Po pierwsze: Top Gear jest dla wszystkich

Brytyjczycy osiągnęli coś wyjątkowego – stworzyli program dla samochodowych nerdów, który jest uniwersalny. Nie trzeba mieć benzyny w żyłach, żeby dobrze się bawić z Clarksonem, Mayem i Hammondem. Dla wielu osób miłość do samochodów zaczęła się właśnie od Top Geara.

Ten magnetyzm to efekt rozrywkowej formuły programu i sposobu prowadzenia. W recenzji Porsche Carrery GT Clarkson mówi: zacznę od spojrzenia na nią z niemieckiego punktu widzenia – na ekranie pojawia się Jeremy leżący na asfalcie, z głową pod samochodem – to interesujące! Wykorbienie jest jedynie 98,5 mm od podłogi samochodu! – dalej Clarkson tłumaczy, że wynika to z rozmiarów sprzęgła, które wykonane jest z lekkiego stopu, które to z kolei… No właśnie – Top Gear jest tego odwrotnością.

Dlatego Top Gear przyciąga wszystkich – młodych, starszych, mężczyzn, kobiety. Nie ma znaczenia kim jesteś. Nie musisz lubić samochodów. Bawi cię brytyjski humor? Znajdziesz tu coś dla siebie. Lubisz podróże? Bolivia Special (S14E6) porwie cię na wyprawę jedyną w swoim rodzaju.

Po drugie: samochody

Jednocześnie – nie ukrywajmy – cała ta rozrywka kręci się wokół samochodów. Top Gear ma to do siebie, że ma je najlepsze, jakie tylko można sobie wyobrazić. Mimo upływu lat nadal ekscytujące są nawet odcinki sprzed ponad dekady.

Od 7 kwietnia, co niedzielę, na antenie Telewizji WP gościć będą sezony 14-18. To oznacza, że czeka nas spotkanie między innymi z Lamborghini Gallardo LP550-2 Valentino Balboni (S14E3), Noble M600 (S14E5), Lexusem LFA (S14E7), Ferrari 599 GTO (S16E2), Pagani Zondą R (S16E4) i wieloma innymi nieśmiertelnymi maszynami.

Jasne, są programy, które też mają tak jasno świecące gwiazdy na czterech kołach. Ale tylko Top Gear ma je w każdym odcinku i oprawia je niesamowitymi zdjęciami, świetną muzyką i oprósza brytyjskim humorem.

Po trzecie: no właśnie – niesamowite zdjęcia

Po latach pracy w mediach motoryzacyjnych, wiecie ile razy słyszałem, że „zrobimy wideo, takie jak Top Gear”? Straciłem rachubę. A wiecie ile z tych wideo wyglądało jak Top Gear? Licząc optymistycznie – 2, może 3.

Brytyjski program stał się wyznacznikiem najwyższej jakości i niebywale dużego waloru artystycznego produkcji wideo. I to na długo przed popularyzacją małych, lekkich stabilizatorów i dronów, które znacznie ułatwiają pracę. BBC operowało na budżetach, o których inni mogli najwyżej pomarzyć. I wykorzystywali je jak nikt inny. Top Gear właśnie dzięki temu zostaje w pamięci i daje tak dużo satysfakcji z oglądania.

Tylko tutaj efekt wow nie wynika tylko z samochodów. Miejsca, które odwiedzają i to, jak są one pokazane, sprawia, że Top Geara chce się oglądać nawet dla samego patrzenia na widoki. Pierwszy odcinek emitowany w Telewizji WP to wyprawa na Drogę Transfogarską w Astonie Martinie DBS Volante, Ferrari Californii i Lamborghini Gallardo LP560-4 Spyder. A wiecie, co to oznacza? Że w tym odcinku pojawia się…

Po czwarte: goście

Na kanapie w studiu Top Gear zawsze zasiadały gwiazdy dużego formatu. One, podobnie jak sama formuła programu, sprawiają, że brytyjski program oglądali wszyscy, nie tylko ci, którzy chcieli popatrzeć na Clarksona lecącego bokiem w kolejnej, 600-konnej maszynie.

W sezonach 14.-18., które zobaczycie w Telewizji WP każdej niedzieli, prowadzący spotykają się między innymi z: Erikiem Baną, Chrisem Evansem (tak, to on potem poprowadził Top Gear), Jensonem Buttonem, Tomem Cruisem, Cameron Diaz, Jeffem Goldblumem, Rowanem Atkinsonem i wieloma innymi.

Wielu próbowało zrobić to tak samo. Wielu po Top Gearze myślało, że zrobi to lepiej. Wielu próbowało, ale werwa i sposób prowadzenia, jakim cechują się Clarkson, May i Hammond, mają tylko oni trzej. Nie będzie lepszego trio tworzącego rozrywkowy program motoryzacyjny. Kropka.

Telewizja WP będzie nadawać Top Gear od 14. sezonu. Premiera już w niedzielę 7 kwietnia o godzinie 22:00. Powtórki w czwartki o godz. 20:00. Stacja dostępna jest naziemnie na ósmym multipleksie (MUX8), na platformie NC+ (kanał 170) oraz w najlepszych sieciach kablowych, w tym m.in.: UPC (kanał 116/158), Vectra (128), Multimedia (38), Netia (30), Inea (28), Toya (17) oraz wielu innych. Telewizję WP można także oglądać w usłudze WP Pilot.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)