Luksusowe samochody porzucone w Warszawie. Nie są ruszane miesiącami

Opowieści, w których właściciel zapomniał o swoich luksusowych autach i zostawił je gdzieś na długi czas bez opieki, kojarzą nam się z krajami arabskimi lub innymi równie egzotycznymi stronami świata. Tymczasem, jak donosi nam jeden z czytelników, w samym centrum Warszawy, tuż pod budynkiem Sejmu, już od paru miesięcy składowana jest cała kolekcja luksusowych aut o wartości blisko miliona złotych.

Budynek Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej przyciąga wielu Polaków – tak turystów, jak i pikietujących czy dziennikarzy. Od paru miesięcy ci z nich, którzy zmierzają do celu ulicą Matejki, mogą spotkać się z osobliwym widokiem. Zlokalizowane wzdłuż tej ulicy miejsca parkingowe wypełnione są głównie przez luksusowe limuzyny i sportowe coupe.

Każde z tych aut już samodzielnie zwróciłoby uwagę niejednego fana motoryzacji, tymczasem razem stanowią one naprawdę intrygujący widok. W tej ulicznej kolekcji (nie)ruchomości znajduje się między innymi Porsche 997 Cabriolet, Bentley Continental GT i Nissan GT-R. Do stałych lokatorów należą także ciekawe modele, które cieszą się mniejszym powodzeniem na rynku wtórnym, takie jak Volkswagen Phaeton czy Maserati Quattroporte poprzedniej generacji.

Nieznanemu właścicielowi fani motoryzacji pogratulują więc wytrawnego gustu. Nie spodoba im się jednak stan, w jakim znajdą te samochodowe perełki. Stojące miesiącami auta przykrywa coraz większa warstwa brudu. Rdza na tarczach hamulcowych wskazuje, że nie były one ruszane od dawna. Niemieckie rejestracje wywozowe na niektórych z egzemplarzy mogłyby wskazywać, że auta te są po prostu składowane w tak oryginalnym miejscu z przeznaczeniem na handel.

Volkswagena Phaetona w stanie jak na zdjęciach można dostać na naszym rynku już za mniej niż 20 tys. zł. Za podobną cenę można kupić BMW serii 7 generacji E65, ale egzemplarz taki jak stoi na ulicy Matejki kosztuje już ponad 50 tys. zł. Relatywnie przystępne w tym gronie pozostają także Maserati Quattroporte i Jaguar XJ. Modele takie jak na zdjęciach można dostać już za mniej niż 100 tys. zł.

Pozostałe auta z tego grona są już droższe. Dziesięcioletnie Porsche 911 generacji 997 w wersji ze składanym dachem jest warte około 150 tys. zł. O kilkadziesiąt tysięcy złotych większy wydatek będzie stanowił Nissan GT-R w jednej z pierwszych wersji tego modelu oraz wczesny Bentley Continental GT.

Jeśli chcielibyście podzielić się z nami równie ciekawymi znaleziskami, możecie napisać do nas na #dziejesie lub na profilu Autokultu na Facebooku.