Właściciel tej oryginalnej hondy ma do zapłaty ponad 78 tys. zł za parkowanie

Właściciel tej oryginalnej hondy ma do zapłaty ponad 78 tys. zł za parkowanie

Czerwona honda stoi od lat na parkingu w Arkadach Wrocławskich
Czerwona honda stoi od lat na parkingu w Arkadach Wrocławskich
Źródło zdjęć: © FOT. TOMASZ HO/East News
Michał Zieliński
26.03.2019 11:10, aktualizacja: 28.03.2023 11:28

Na parkingu we wrocławskim centrum handlowym od lat stoi czerwona, stuningowana honda. Auto pokrywa kurz i ewidentnie właściciel nie spieszy się z wyjechaniem z parkingu. A parkometr tyka.

Sprawa czerwonej hondy jest zagadką dla każdego, kto odwiedził trzeci poziom parkingu w Arkadach Wrocławskich. Auto stoi tam od lat i jedyne co się zmienia, to napisy na powłoce z kurzu, która pokrywa nadwozie. "Gazeta Wrocławska" postanowiła rozwiązać zagadkę i odkryć, do kogo należy oryginalnie przerobione coupé.

Okazało się, że na kanapie z tyłu znajduje paczka z widocznym adresem odbiorcy. Niestety reporterzy nikogo nie zastali na miejscu. W rozmowie z policją udało się ustalić, że auto nie jest kradzione i nikt go nie poszukuje. Ciekawsza jest jednak kwestia opłaty za postój, bo parking w Arkadach nie jest tani.

"Gazeta Wrocławska" wyliczyła, że rok parkowania w centrum handlowym kosztuje 35 034 zł. Bazując na najstarszym znalezionym przez siebie zdjęciu auta (z grudnia 2017 roku) oszalowali łączny koszt postoju na ponad 43 tys. zł. Ja znalazłem post o czerwonej hondzie z grudnia 2016 roku, co oznacza, że do zapłaty byłoby ponad 78 tys. zł.

Tak jednak nie będzie. Przedstawicielka centrum handlowego potwierdziła, że jeśli właściciel się zgłosi i zabierze samochód z miejsca parkingowego, drogą wyjątku wystarczy, by dokonał opłaty za zgubiony bilet. Ta wynosi skromne 50 zł. Przyznała też, że właściciel obiektu szuka osoby, do której należy czerwona honda.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)