Kalkulatory opłacalności LPG nie mówią całej prawdy. Zobacz jak powinieneś ich używać

Instalacja gazowa jest bez wątpienia inwestycją, której zwrot oraz późniejsze korzyści łatwo policzyć. Niestety mało kto, a już na pewno żaden kalkulator opłacalności LPG, nie bierze pod uwagę ważnego czynnika. Na tyle istotnego, że może przełożyć się nawet na straty.

Inwestycja to z ekonomicznego punktu widzenia przeznaczenie środków na coś, co w przyszłości przyniesie korzyści lub ograniczy wydatki. Patrząc w ten sposób na montaż instalacji gazowej w samochodzie, jest on inwestycją, ponieważ zakłada się, że dzięki temu spadną koszty eksploatacji. Warunkiem, by odnieść realne korzyści jest:

• zwrot kosztów montażu LPG przed okresem zakończenia używania samochodu;
• na tyle niższe wydatki na paliwo, że w oszczędnościach zmieszczą się także serwis instalacji gazowej czy dodatkowe przeglądy.

Dlatego też najbardziej zaawansowane kalkulatory opłacalności montażu LPG liczą nie tylko zwrot inwestycji wynikający z różnic ceny paliwa LPG w stosunku do benzyny, ale także uwzględniają koszty, które da się przewidzieć.

Należą do nich: benzyna użyta do rozruchu silnika, koszty serwisowania instalacji gazowej, jak i koszty dodatkowych badań technicznych. Tylko wtedy liczenie opłacalności montażu LPG ma sens. Jednak uwzględniają jedynie dane obiektywne, a nie biorą pod uwagę kilku subiektywnych czynników, które mogą mieć kluczowe znaczenie dla opłacalności takiego zabiegu.

Moim zdaniem jednym z najlepszych kalkulatorów opłacalności LPG jest ten przygotowany przez serwis poświęcony tej tematyce - gazeo.pl.

Jest to mocno rozbudowane narzędzie, które po włączeniu stosownych opcji, uwzględnia wszystkie wydatki związane z eksploatacją typowej instalacji gazowej, w tym nawet koszty napraw co 60 tys. km. Może to być wymiana np. listwy wtryskowej, reduktora czy elektrozaworu.

Co więcej, dodatkowe koszty związane z serwisem eksploatacyjnym są w kalkulatorze stosunkowo wysokie. Mam na myśli koszt 100 zł za wymianę samych filtrów co 10 tys. km, choć niektórzy producenci instalacji zalecają tę czynność co 15 tys. km, a wielu użytkowników jest w stanie zrobić te proste czynności we własnym zakresie, płacąc jedynie za materiały.

Uważam jednak, że wspomniany kalkulator ma dobrze dobrane wszelkie parametry, dlatego też przy artykułach dotyczących właśnie instalacji gazowych, posługuję się tym narzędziem.

Niestety z oczywistych powodów tego typu kalkulatory nie biorą pod uwagę dwóch ważnych czynników, które mają duży wpływ na końcowe obliczenia. I słusznie, ponieważ zależą one wyłącznie od rzeczy czysto subiektywnych, których kalkulator nie jest w stanie policzyć. Mowa o zmianie sposobu eksploatacji auta po montażu LPG.

Obliczenia trochę "biorą w łeb” jeśli jeździsz autem na krótkich dystansach. Standardowo instalacje ustawia się w taki sposób, by przełączały paliwo na gazowe, gdy temperatura płynu chłodzącego osiągnie ok. 30-40 stopni Celsjusza.

O ile latem następuje to bardzo szybko, o tyle zimą już niekoniecznie. Przy temperaturach bliskich zera, trzeba pokonać dystans ok. 2 km do włączenia się instalacji gazowej. Jeśli tyle przejeżdżasz, by rano podwieźć dzieci do przedszkola, popołudniu je odebrać, a w międzyczasie podjechać do miasta, to będzie się mniej opłacało.

Oczywiście nie ma to aż tak dużego wpływu na końcowe wyniki obliczeń, by decydowało o tym czy montować, czy nie montować LPG. Jakimś rozwiązaniem jest też obniżenie temperatury przełączania. Z dziennych przebiegów wynika jednak przebieg całkowity i jeśli jest na odpowiednim poziomie, niewiele się zmieni. Ważniejszy jest inny czynnik.

Po montażu instalacji gazowej i pierwszym tankowaniu łatwo sobie uświadomić jak duża jest różnica w kosztach eksploatacji samochodu. Przejechanie 100 km na benzynie kosztuje ok. 30-35 zł, natomiast na gazie mniej niż 20 zł.

Tankuje się nie za 200 zł lecz za 70 zł i wielkości szczęścia nie zmniejszy fakt, że zbiornik gazu jest znacznie mniejszy od zbiornika na benzynę. Niestety to szczęście prowadzi nierzadko do zmiany sposobu korzystania z auta.

Zwiększona dynamika jazdy i zwiększone przebiegi mają zawsze jedno uzasadnienie – "jeżdżę na LPG, więc mam taniej". Nie trzeba się troszczyć o ekojazdę, bo tankuje się dwa razy tańsze paliwo. Nie ma też oporu przed niekoniecznie potrzebną podróżą czy choćby podwiezieniem kogoś.

Przez pewien czas po montażu LPG jeździ się przecież "prawie za darmo". I w tym sęk. To powoduje, że liczby, które przed montażem LPG pokazywał kalkulator, stają się coraz bardziej odległe.

W związku z powyższym, zalecam ostrożną metodę liczenia opłacalności LPG. Pokażę wam jak to zrobić na przykładzie kalkulatora gazeo.pl.

Na początek ustalmy parametry początkowe, czyli zużycie benzyny, realny przebieg miesięczny oraz cenę instalacji gazowej przed jej montażem. Niech to będzie spalanie 8 l/100 km (zużycie gazu +15 proc.), 1,5 tys. km miesięcznie oraz 2,5 tys. zł za instalację.

Ceny paliw kalkulator ładuje automatycznie ze średnich w kraju, ale dla większej czytelności tego artykułu podaję te, które były uwzględniane w dniu jego pisania: Pb = 4,75 zł/l; LPG – 2,27 zł/l.

Po wrzuceniu powyższych danych do kalkulatora, uwzględnieniu kosztów serwisu oraz ustaleniu przewidywanego okresu eksploatacji samochodu na pięć lat, kalkulator wylicza oszczędności w tym okresie na poziomie 9114 zł, roczne na poziomie 1823 zł, a także zwrot samego montażu LPG po 10 miesiącach.

Poniżej szczegóły wyliczeń, z których ważna jest tylko jedna kwota – 34,2 tys. zł. Jest to koszt eksploatacji samochodu na benzynie. Reszta jest bez znaczenia.

Teraz przejdźmy do obliczeń bliższych rzeczywistości. Zalecam zwiększyć zużycie benzyny o litr, a przebieg miesięczny o przynajmniej 50 km. Można też odwrócić te wartości i zamiast tego dodać 0,5 l/100 km wyższe spalanie i na przykład 100 km wyższy przebieg. Wróćmy jednak do pierwszych założeń, a oto co pokazuje kalkulator.

Oczywiście oszczędności są jeszcze większe, ale nie one są tu informacją. Z drugiego obliczenia dostajemy kilka ważnych wyliczeń, które zaznaczyłem na ilustracji, a są to koszty związane z eksploatacją na gazie po korekcie spalania oraz przebiegu. Dopiero z tych danych należy wyliczyć realne oszczędności.

W tym momencie należy wziąć do ręki tradycyjny kalkulator i odjąć kwotę kosztów paliwa LPG (21,85 tys. zł) od wcześniej wyliczonych kosztów benzyny (34,2 tys. zł). Następnie od uzyskanego wyniku należy odjąć wszystkie koszty dodatkowe, czyli 2,5 tys. zł za instalację gazową, 1885 zł za benzynę do uruchamiania, 1,8 tys. zł za serwis oraz 315 zł za przeglądy dodatkowe.

Uzyskany wynik to realne oszczędności w okresie 5 lat wynoszące nie jak policzyliśmy obiektywnie, 9114 zł, tylko 5850 zł. Wciąż jest to więc opłacalne, ale nagle "ucieka" z wyliczeń ponad 3 tys. zł, na co należy się po prostu nastawić.

Oczywiście, że są takie sytuacje, choć nazwał bym je skrajnymi. Wyliczmy w ten sam sposób oszczędności dla bardziej ekonomicznego auta, którym jeździmy nieco mniej. Zakładając, że samochód spala 6,5 l benzyny na 100 km, ale po montażu będzie to o 0,5 l więcej, a do tego przejeżdżamy 1000 km miesięcznie, ale na LPG będzie to 1100 km.

Wówczas ze standardowych 2867 zł jakie zaoszczędzimy przez 5 lat znika prawie... 2 tys. zł! Czyli prawie całe oszczędności znikają, jeśli nie będziecie się pilnować. O ile w pierwszym przypadku zwrot instalacji jest dość późny, ale ogólnie się to opłaca, o tyle po tak delikatnym podniesieniu parametrów po prostu inwestycja w LPG staje się bezsensowna.

Poniżej kilka przykładów wyliczeń po zmianie parametrów spalania oraz przebiegu:

Jak widać w powyższej tabeli, każda zmiana sposobu eksploatacji samochodu, czy to przez dynamiczniejszą jazdę (czyt. wyższe zużycie paliwa) czy większe przebiegi miesięczne, zmniejsza potencjalne oszczędności z montażu LPG - i to bardzo realnie.

W niektórych przypadkach nawet o więcej niż 50 proc., co przekłada się na kwoty kilku tysięcy złotych. Na przykładzie dwóch pierwszych wyliczeń w tabeli widać, że bardziej niekorzystny wpływ na oszczędności ma mniej ekonomiczna jazda niż zwiększone przebiegi miesięczne.

Na pewno przynajmniej jednej takiej korekty. Przykładowo, montaż LPG w samochodzie o dobrych osiągach lub sportowym przyniesie nie tyle korzyści finansowe, co więcej satysfakcji z używania takiego auta - będzie można z czystszym sumieniem wciskać częściej gaz w podłogę.

Jeśli natomiast ogromna paliwożerność waszego samochodu do tej pory powodowała, że powstrzymywaliście się od dalszych wypadów i właśnie z tego powodu założyliście instalację gazową, to raczej nie liczcie na więcej pieniędzy w domowym budżecie, lecz na częstsze podróże.

To z kolei przyniesie raczej straty niż korzyści. Tak bardzo często wygląda rzeczywistość i prawdziwe zyski z montażu instalacji LPG.