BMW pracuje nad supersamochodem. Będzie czerpał z i8

BMW pracuje nad supersamochodem. Będzie czerpał z i8

To koncept BMW M1 Hommage, czyli tradycyjne dla BMW podejście "moglibyśmy go zrobić, ale nie zrobimy".
To koncept BMW M1 Hommage, czyli tradycyjne dla BMW podejście "moglibyśmy go zrobić, ale nie zrobimy".
Mateusz Lubczański
02.01.2019 14:47, aktualizacja: 28.03.2023 12:15

Przeglądając ofertę BMW – w tym propozycje sportowej komórki M – trudno znaleźć rzucający na kolana supersamochód. W najbliższych latach ma się to zmienić. Niemcy chcą wykorzystać doświadczenie uzyskane podczas prac nad rodziną "i", co zaowocuje mocą co najmniej 700 KM.

Nie będę ukrywał, że BMW i8 jest dla mnie o wiele bardziej interesującym pojazdem niż cała reszta supersamochodów z ultramocnymi silnikami. Wygląda jak przeniesione z przyszłości, jazda w trybie elektrycznym to czysta przyjemność, a trzycylindrowy silnik brzmi całkiem nieźle, jak na malutką jednostkę umieszczoną centralnie. Dla wielu jednak takie wybiegnięcie w przyszłość okazało się nietrafione, a mały silnik był idealnym tematem do żartów. Ekipa z Bawarii stwierdziła, że przyszedł czas na podniesienie poprzeczki.

Trudno oczekiwać, by nowy supersamochód był bezpośrednim następcą walczącego o mniejszą emisję CO2 modelu i8. Ma jednak czerpać z niego inspirację pod względem stylistyki, ma również wykorzystywać włókno węglowe. Jak potwierdził Klaus Fröhlich, członek zarządu odpowiedzialny za rozwój produktu, BMW ma podwozie z włókna węglowego, mocne silniki oraz wydajne jednostki elektryczne. Nie pozostaje nic innego jak złożyć te elementy w jedną całość. Wydaje się to tym bardziej prawdopodobne, że Frölich jeszcze na targach w Paryżu mówił o wykorzystaniu podwozia i8 w kolejnych projektach.

BMW M1 Hommage
BMW M1 Hommage© mat. prasowe

Najbardziej prawdopodobną datą są dopiero lata 2021-2023, kiedy to gama M będzie już wystarczająco zabezpieczona SUV-ami takimi jak X5 M. Wówczas na drogach ma pojawić się supersamochód BMW wykorzystujący silnik z 6 cylindrami. Nie powinno być to zaskoczeniem, bowiem na taką jednostkę zdecydowano się przy budowie Forda GT.

Czyżby BMW szykowało nowe wcielenie M1? Jeszcze w 2017 roku szef dywizji M, Frank van Meel (odpowiedzialny za chociażby M5 F10), twierdził, że tworzenie auta dla 200 osób nie jest celem jego firmy. Od 1 października 2018 roku jego obowiązki przejął Markus Flasch, który brał udział przy tworzeniu nowej serii 8 i będzie odpowiedzialny za kolejną generację M3. Może on mieć inne podejście do tematu supersamochodu.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)