Toyota Prius TRD. Japoński misz-masz

Toyota Prius TRD. Japoński misz-masz

Jeszcze więcej ostrych cięć - tak wygląda tuning Priusa w wydaniu TRD.
Jeszcze więcej ostrych cięć - tak wygląda tuning Priusa w wydaniu TRD.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński
28.12.2018 09:55, aktualizacja: 28.03.2023 12:17

Hybryda po tuningu? Dlaczego nie? Istnieje przecież wiele sportowych, mocnych aut hybrydowych. Niestety Toyota Prius zdecydowanie do nich nie należy. Nie przeszkodziło to jednak japońskim specjalistom w przeprowadzeniu kilku modyfikacji.

TRD to skrót od Toyota Racing Development - specjalnego oddziału Toyoty, zajmującego się tworzeniem ostrzejszych wersji oferowanych modeli. Tym razem na warsztat trafiło najświeższe wydanie Priusa, które dzięki pakietom TRD może zostać "upiększone" na kilka sposobów.

Wygląd Priusa jest z pewnością kwestią dyskusyjną. Nie jest to najbardziej urodziwe auto w swojej klasie. Niestety zestawy zaproponowane przez Japończyków, nie zmieniają nic w tej kwestii. Propozycja modyfikacji skierowana jest jednak przede wszystkim do Japończyków, których gust nieco różni się od europejskiego.

Na jakie dodatki mogą więc zdecydować się lokalni fani Priusa? Przeprojektowane, agresywne zderzaki, nakładki progowe, bardziej aerodynamiczne obudowy lusterek, czy w końcu, imitację dyfuzora z dwiema, okrągłymi końcówkami wydechu. Wisienką na torcie jest spojler tylnej klapy - dość dyskretny na tle pozostałych modyfikacji.

Obraz
© mat.prasowe

Ponadto klienci mogą wybrać niestandardowe felgi, dostępne w rozmiarach 15-18 cali. W zestawie otrzymają też ozdobne śruby, pasujące do sportowego charakteru auta. Propozycja TRD nie przypadnie do gustu każdemu, ale trzeba przyznać, że Japończycy pomyśleli nawet o najdrobniejszych detalach.

Mylą się ci, którzy twierdzą, że ograniczono się tu wyłącznie do wyglądu. Chętni mogą bowiem zdecydować się np. na zestaw rozpórek przedniego zawieszenia. Szkoda tylko, że nie pomyślano nawet o drobnym zwiększeniu mocy hybrydowego napędu. Wątpliwe by opisywany zestaw trafił na europejski rynek, choć raczej nikogo to nie zmartwi.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/34]
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)