Skoda Scala z bliska. Co się zmieniło, a co pozostało po staremu?

Skoda Scala z bliska. Co się zmieniło, a co pozostało po staremu?

Skoda Scala ma zwracać uwagę już wyglądem
Skoda Scala ma zwracać uwagę już wyglądem
Źródło zdjęć: © Szymon Jasina
Szymon Jasina
07.12.2018 18:25, aktualizacja: 28.03.2023 12:24

Przybliżyłem wam już listę nowości, wyposażenie i jednostki napędowe w Skodzie Scali. Pozostało jeszcze pytanie, czy faktycznie przy pierwszym kontakcie nowy hatchback czeskiej marki jest modelem tak rewolucyjnym, jak obiecuje producent?

Zacznę może od wyglądu. Z przodu i z boku nikt nie będzie miał problemu, żeby na pierwszy rzut oka rozpoznać w Scali Skodę. Tutaj jest to ewolucja dotychczasowej stylistyki. Prawdziwą nowością jest tył. Z szybą przeciągniętą niżej, na której umieszczono napis "Skoda", a także ciekawie narysowanymi tylnymi światłami całość wygląda nowocześnie i atrakcyjnie. Może jedynym "ale" jest fakt, że w ogólnym stylu Scala przypomina modele konkurencji. Wiem, że to nieco nadużywane stwierdzenie, ale faktycznie dziś na rynku można znaleźć kilka aut, które wyglądają atrakcyjnie, ale brak im indywidualizmu.

W przypadku Scali największa rewolucja zaszła we wnętrzu. Muszę przyznać, że ekran systemu multimedialnego wystający z konsoli centralnej to spory plus. Wygląda dobrze, a umieszczenie go na takiej wysokości ułatwia korzystanie. Sam system mógłby jednak działać szybciej. Miałem okazję sprawdzić go tylko przez kilka chwil, ale przy włączaniu poszczególnych opcji (nawigacja, menu) były pewne opóźnienia.

Obraz
© Szymon Jasina

Materiały zastosowane w kabinie wyglądają ładnie, a choć ich jakość może się nie wyróżnia na tle konkurencji, to jest dobra. O tym, że Skoda nie chce ze Scalą odbiegać od liderów segmentu, świadczy między innymi miękkie tworzywo na przednich drzwiach.

To wszystko oznacza, że Skoda spełniła swoje obietnice i Scala jest samochodem plasującym się o poziom wyżej niż Rapid. Teraz czeska marka będzie miała równoprawnego konkurenta dla liderów rynku. Czym jednak Scala będzie miała przekonać klientów, aby zrezygnowali z modeli znanych od lat, które mają swoją pozycję na rynku i kupuje się je nie tylko dla ich zalet, ale też bez wątpienia z powodu przyzwyczajenia i opinii o poprzednikach? Odpowiedź jest prosta – tym, że jest to przede wszystkim Skoda.

Obraz
© Szymon Jasina

To oznacza wysoki poziom ergonomii, przydatne rozwiązania nazywane przez czeską markę Simply Clever, ale przede wszystkim ilość miejsca w kabinie. Jest to typowy kompaktowy hatchback, ale bez problemu będą mogły podróżować nim cztery dorosłe osoby, gdyż przestrzeni nie brakuje z przodu, ale też z tyłu – zarówno na nogi, jak i na głowę. Do tego dochodzi największy w klasie bagażnik. Scala to kolejny dowód na to, że inne marki powinny się uczyć od Skody tego, jak maksymalizować przestrzeń w samochodzie.

Czy to wystarczy do odniesienia sukcesu? Na pewno ze Scalą Skoda uzyska mocny oręż do walki z konkurencją. Tym bardziej, że jest na to potencjał. Jak na premierze przyznał jeden z przedstawicieli czeskiej marki – Rapid w segmencie kompaktowych hatchbacków radził sobie przeciętnie. Mimo swoich niepodważalnych zalet nie był takim modelem, jakiego chcą europejscy klienci kompaktowych hatchbacków. Budżetowość auta nie jest dla nich zaletą, dlatego teraz Skoda próbuje innej drogi.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/15]
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)