Peugeot e‑Legend Concept. Imponująca mieszanka retro i nowoczesności

Francuzi znów intrygują. Peugeot oficjalnie pochwalił się nowym elektrycznym konceptem, który będzie jedną z gwiazd zbliżającego się salonu w Paryżu. Auto łączy elementy stylu retro z najwyższym poziomem zaawansowania technologicznego. Czy taka mieszanka może się podobać?

Za inspirację do stworzenia Peugeota e-Concept posłużyło legendarne 504 Coupé. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że koncept jest jego współczesną interpretacją. Tyle że w kwestii rozwiązań technicznych oba modele dzielą lata świetlne.

Stylistyka, jak zwykle w przypadku konceptów, jest dość dyskusyjna. Trudno jednak odmówić nadwoziu braku indywidualności. Co ciekawe, w tym przypadku Peugeot zdecydował się na zmianę loga marki. Wolałbym oryginał, gdyż to jest moim zdaniem zbyt mało charakterystyczne. Z daleka można je pomylić z Lamborghini, a z bliska pomyśleć, że mamy do czynienia z jakąś nową, azjatycką firmą.

Pozostawmy jednak kwestie wyglądu i skupmy się na technologii, która zdecydowanie imponuje. e-Concept napędzany jest zespołem silników elektrycznych o łącznej mocy 456 KM. Co więcej, generują one aż 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To wystarcza, aby osiągać setkę w czasie poniżej 4 s i rozpędzać się maksymalnie do 220 km/h.

Peugeot chwali się także wydajnymi bateriami. Podobno pełne ładowanie wystarcza na 600 km, a krótka, 25-minutowa sesja ładowania indukcyjnego pozwoli pokonać 500 km. Nie zdziwicie się zapewne na wieść, że koncepcyjny Peugeot jest też pojazdem w pełni autonomicznym. Jego wnętrze zostało więc stworzone głównie z myślą o odpoczynku.

Minimalistyczna kabina zmienia swoje oblicze w zależności od wybranego trybu jazdy: Soft dla pełnego relaksu, Quick, gdy chcemy by auto pojechało nieco szybciej lub Legend, jeśli chcemy poprowadzić je samodzielnie. Podróż umilą nie tylko liczne ekrany składające się na futurystyczny kokpit, ale i rozbudowany system audio Focal czy fotele, które mają zapewniać komfort porównywalny z salonową kanapą.

E-Concept stanowi zapowiedź przyszłości Peugeota. Francuzi twierdzą, że jest ona bliżej, niż nam się wydaje. Czy to dobra wiadomość? Więcej dowiemy się podczas październikowego salonu w Paryżu.