Nowy Peugeot 508 i nowa Mazda 6 – najładniejsze auta w swojej klasie. Które jest tańsze?

Nowy Peugeot 508 i Mazda 6 to subiektywnie najładniejsze samochody w segmencie D. Oba zadebiutowały w tym roku, więc ich cenniki jeszcze pachną świeżością. Porównajmy wyposażenie i sprawdźmy, który model daje więcej za mniej.

Ponieważ chcieliśmy sprawdzić jak wygląda Peugeot 508 na tle konkurencji, ale nie tych najpopularniejszych modeli, tylko takich, które mogłyby stanowić dla niego najbliższą alternatywę.

Nowy Peugeot 508 to samochód, który kupi osoba kierująca się głównie emocjami i jego wyglądem. Auto jest piękne, ale nie należy do tych modeli, od których oczekujemy maksymalnej funkcjonalności i praktyczności.

Ma dobrze wyglądać, jeździć i przyciągać spojrzenia zazdrosnych kierowców. Ma pokazać, że jego właściciel nie kieruje się chłodną kalkulacją, lecz gustem.

Bez wątpienia takim samochodem jest także Mazda 6. Auta japońskiej marki nie bez powodu są tak ładnie narysowane – kupują je osoby, dla których wygląd jest jednym z ważniejszych aspektów.

Coś jeszcze łączy oba modele – ich stosunkowo niska popularność na polskim rynku aut osobowych. Jak przyjrzeć się dobrze cennikowi, to okazuje się, że i tu dużych różnic nie ma.

Cena podstawowa nowej Mazdy 6 to skromne 98,9 tys. zł, natomiast Peugeota 508 aż 123,9 tys. zł. W przypadku francuza jednak mówimy o silniku Diesla, a w japończyku o jednostce benzynowej. Mazda jest tańsza również z mocniejszym motorem zasilanym benzyną, zatem nie da się porównać cen bazowych.

Najtańsza jednostka benzynowa peugeota osiąga moc 180 KM i kosztuje z automatyczną przekładnią 131,9 tys. zł. Najbliżej jej do 194-konnej benzyny mazdy, również wyposażonej w automat, ale kosztującej już 150,9 tys. zł. Tyle tylko, że w wyższym standardzie wyposażenia.

Aby w miarę sprawiedliwie porównać Peugeota 508 z Mazdą 6, trzeba skupić się na dieslach. Niestety przez niezrozumiałe prawo podatkowe w Polsce, silniki o pojemności większej niż 2 litry muszą kosztować więcej i jest to zupełnie niezależne od importera. To dlatego na rynku znajdziemy więcej Mazd 6 z silnikami benzynowymi.

Importer japońskich aut znalazł jednak proste rozwiązanie. Silniki wysokoprężne oferuje wyłącznie w bogatszych wariantach wyposażenia, co pozwala nie tylko trochę "ukryć" wysokie koszty akcyzy, ale także dać klientowi więcej, skoro i tak już płaci sporo.

Dlatego też do porównania weźmiemy dwie środkowe wersje wyposażenia Mazdy 6 – SkyEnergy i SkyPassion – oraz dwa silniki wysokoprężne o mocy 150 i 184 KM.

Konkurentem japończyka będzie Peugeot 508 z dwulitrowym dieslem o mocy 160 i 180 KM, w specyfikacjach wyposażenia odpowiednio Allure oraz GT Line. Aby było sprawiedliwie, na starcie musimy dokupić automat do mazdy.

• Mazda 6 2.2 SKYACTIV-D 6AT (150 KM) SkyEnergy – 148 900 zł
• Peugeot 508 BlueHDi (160 KM) EAT8 Allure – 148 900 zł

• Mazda 6 2.2 SKYACTIV-D 6AT (184 KM) SkyPassion – 173 900 zł
• Peugeot 508 BlueHDi (180 KM) EAT8 GT Line – 164 900 zł

W przypadku słabszych silników, jakby importerzy się zmówili, natomiast warto podkreślić, że francuskie auto ma 10 KM więcej. W mocniejszych wersjach tych jednostek, gdzie różnica jest mniejsza (4 KM), przewaga w cenie wynosi już 9 tys. zł na korzyć 508. Przejdźmy więc do porównania listy wyposażenia.

Tradycyjnie dla azjatyckich marek, Mazda oferuje kompletne specyfikacje wyposażenia z nielicznymi opcjami, a w przypadku Mazdy 6 widać to bardzo wyraźnie. Tylko dwa elementy wyposażenia dodatkowego znajdziemy na liście opcji – nie licząc lakierów - i oba nie są dostępne do wersji SkyEnergy.

Zupełnie inaczej do tematu podchodzą Francuzi, u których lista opcji jest dość długa i są także całe pakiety. Pominęliśmy oczywiste elementy wyposażenia, które są dostępne w większości samochodów tej klasy i skupiliśmy się tylko na ważniejszych rzeczach, które różnią te samochody.

Jak widać, różnica w wyposażeniu obu samochodów jest spora. Gdyby doposażyć Peugeota 508 do poziomu Mazdy 6, trzeba by dopłacić, przynajmniej 8850 zł, a i tak auto nie miałoby kamery 360 stopni, podgrzewanej kierownicy (nie ma jej nawet w opcji), adaptacyjnego tempomatu czy automatycznego hamulca postojowego, przydatnego w samochodach z automatyczną skrzynią biegów.

Na korzyść francuskiego auta przemawia jedynie o 2 cale większy ekran, dwa dodatkowe głośniki w systemie audio, bezkluczykowe uruchamianie auta i cyfrowy zestaw wskaźników i-Cockpit.

Na liście opcji jest podgrzewana szyba przednia (400 zł) i adaptacyjne zawieszenie (3,4 tys. zł), czego nie dokupimy do Mazdy. Nie mniej jednak, porównanie drugich wersji wyposażenia wygrywa zdecydowanie Mazda 6.

W wyższej specyfikacji wyposażenia i z mocniejszym silnikiem peugeot wypada znacznie lepiej na tle konkurenta. Na jego korzyść przemawia bowiem 9 tys. zł różnicy w cenie wersji silnikowej.

Choć ma uboższe o kilka elementów wyposażenie, to poza elektrycznie regulowanymi fotelami i nagłośnieniem audio (razem 8 tys. zł) nie ma istotnych braków. Co prawda Mazda oferuje skórzaną tapicerkę w standardzie, ale ten materiał to kwestia gustu i wcale nie jest tak, że jest lepszy niż "półskóra".

Podobnie jak 19-calowe obręcze kół, za które Francuzi każą sobie słono dopłacać – aż 4 tys. zł. Peugeot mimo wszystko i tak przegrywa z Mazdą. Do modelu 6 nie trzeba dopłacać za adaptacyjny tempomat, wentylowane fotele, podgrzewaną kierownicę i tylną kanapę, a także kamerę z widokiem 360 stopni. To wszystko są dość praktyczne elementy.

Gdyby doposażyć Peugeota 508 do poziomu odpowiadającemu Maździe 6, kosztowałby o 10 050 zł więcej i to wciąż bez skórzanej tapicerki, przy czym miałby na pokładzie asystenta parkowania oraz funkcję masażu na przednich fotelach, czego do mazdy dokupić się nie da.

Tak czy inaczej, również i to porównanie peugeot przegrywa, choć jeśli klient nie musi mieć wszystkiego, to francuskie auto wypada lepiej niż w niższym standardzie Allure.