BMW M2 Competition podnosi poprzeczkę. Moc przekroczyła już 400 KM
BMW zawsze kojarzyło się z frajdą z jazdy i ucieleśnieniem fascynujących osiągów. Najnowszy model M2 Competition daje to wszystko w nadmiarze. Zdecydowanym nadmiarze.
M2 Coupé jest samochodem dla prawdziwych fachowców od sportowej jazdy. Oczywiście można nim podróżować całkiem spokojnie, ale każde mocniejsze wciśnięcie gazu wymaga ogromnej uwagi i niemałych umiejętności. BMW postanowiło więc… dodać 41 KM mocy.
Sześciocylindrowa jednostka napędowa S55 pochodząca z modelu M3/M4 o pojemności 3 litrów została skalibrowana na 411 KM w zakresie 5230-7000 obr./min oraz 550 Nm przy 2350 obr./min. Odcięcie obrotów następuje przy wartości 7600.
Zobacz BMW M2 Competition na wideo:
Silnik jest zdecydowanie za mocny do małego, kompaktowego samochodu z tylnym napędem. I o to chodzi. Standardem jest manualna skrzynia biegów – niebawem takie rarytasy będą opcją. Oczywiście leniwym kierowcom pozostawiono możliwość wybrania dwusprzęgłowego, sportowego automatu.
Z drugiej jednak strony, jak deklaruje producent, auto z manualną skrzynią biegów będzie przyspieszało aż 0,2 s dłużej do 100 km/h. Niby to niewiele, ale przy deklarowanych 4,2 s dla automatu i 4,4 s dla manualu, mówimy tu o różnicy wynoszącej blisko 5 proc. Prędkość maksymalna została zablokowana na poziomie 250 km/h, ale można poprosić o ogranicznik ustawiony na 280 km/h. Do tego klient otrzyma szkolenie w ramach BMW Driving Experience.
Auto dla agresywnego brzmienia i spełniania wymagań odnośnie komfortu wyposażono w aktywny układ wydechowy z klapami sterowanymi elektronicznie. Jest on też elementem stylistycznym pakietu, który dodaje muskulatury skromnie wyglądającemu BMW Serii 2, ale niewiele różni się od zwykłego BMW M2 Coupé. Samochód będzie dostępny z dwoma nowymi odcieniami lakieru: Hockenheim Silver oraz Sunset Orange.
Producent zapewnia, że dołożył wszelkich starań, by przygotować auto do ostrej jazdy na torze. Popracowano nad wydajnością układu smarowania. Zastosowano specjalną konstrukcję miski olejowej, która zapobiega przemieszczaniu się środka smarnego na zakrętach, by zapewnić ciągłość smarowania. Zwłaszcza turbosprężarek, które wyposażono w dodatkowe kanały doprowadzające olej.
Zabawom na torze sprzyja także lekka i sztywna konstrukcja, którą wyposażono w elementy z modelu M4. Manualna skrzynia biegów z funkcją dopasowania obrotów (tzw. międzygazy). Aktywny mechanizm różnicowy i specjalnie skalibrowany system DSC pomogą w driftowaniu, a producent obiecuje, że DSC nie będzie w tym przeszkadzało. Hamulce składają się z 380-milimetrowych tarcz przednich z czterotłoczkowymi zaciskami oraz 370-milimetrowych tarcz z tyłu i zacisków dwutłoczkowych.
W kabinie zadbano o wyścigowy styl, dlatego nie brakuje takich materiałów jak alcantara czy włókno węglowe. Zupełnie nowy jest wygląd wskaźników. Fotele ze zintegrowanymi zagłówkami mają zapewniać najlepsze podparcie boczne przy jednoczesnym zachowaniu wysokiego komfortu.
Jakby tego było mało, samochód - pomimo dość jednoznacznego charakteru - oferuje liczne systemy bezpieczeństwa i wspomagania jazdy kierowcy, w tym ostrzeganie o ograniczeniach prędkości. Ten będzie naprawdę przydatny.
