TestyOpelOpel Adam Rocks 1.0 Turbo – maluch z ambicjami

Opel Adam Rocks 1.0 Turbo – maluch z ambicjami

Opel Adam Rocks to bez wątpienia wyjątkowy samochód
Opel Adam Rocks to bez wątpienia wyjątkowy samochód
Źródło zdjęć: © Fot. Jakub Tujaka
Jakub Tujaka
17.01.2018 15:20, aktualizacja: 28.03.2023 15:55

Opel Adam w wersji Rocks to najmniejszy crossover na rynku. Samochód ten łączy w sobie tyle cech, że trudno je wymienić jednym tchem. W skrócie wóz ten jest niewielki, przestronny, świetnie wyposażony i bardzo stylowy. Ale czy warto wydać na niego prawie 70 tys. zł?

Opel Adam Rocks – test, opinia

Do wytropienia segmentu, do którego należy Opel Adam Rocks trzeba zatrudnić detektywa. Podstawowe dane to wymiary, które kwalifikują Adama do segmentu A, czyli małych aut miejskich. Kilometrową listą wyposażenia i ceną wkrada się do segmentu samochodów premium, a plastikowe nakładki zamontowane na nadwoziu przypisują mu łatkę crossovera.

Te wszystkie cechy tworzą mieszankę, która w wydaniu Opla zaskakująco dobrze działa. Jeździłem adamem przez kilka dni i okazało się, że jest znacznie wygodniejszy, niż mogłoby się wydawać. Jednak zanim przejdziemy do wnętrza, zajmijmy się karoserią.

Obraz
© Fot. Jakub Tujaka

Modny plastik. Dużo plastiku

Człowiek, który zauważył, że klienci lubią dopłacić za to, żeby na metalowej karoserii były plastikowe nakładki jest geniuszem. Posiadanie crossovera to idealny pretekst do sugerowania innym, że zamiast kupić zwykłego mieszczucha, dopłaciliśmy za samochód, który pomaga nam wyglądać na bardziej aktywnych. Trochę to skomplikowane, ale właśnie tak to widzę.

Adam z przydomkiem Rocks dostał bardziej rozbudowane zderzaki, większe progi i nakładki poszerzające nadkola. Dzięki temu wygląda bojowo, ale oczywiście nie poprawia to jego zerowych zdolności terenowych.

Obraz
© Fot. Jakub Tujaka

Oprócz tego, wersja ta charakteryzuje się otwieranym w kilka sekund oknem dachowym, które w razie deszczu zasłaniane jest materiałową pokrywą. To rozwiązanie podczas oglądania reklamy wygląda ciekawie, ale w czasie szybkiej jazdy powoduje hałas, a w mieście wpuszcza do wnętrza chmury spalin.

Rzut oka na detale. Testowany egzemplarz został świetnie skonfigurowany. Białe nadwozie, szare plastiki, czarne zderzaki, czerwone dodatki i niebieskie obwódki kół to połączenie najgorsze z możliwych, ale w tym przypadku wszystko do siebie pasuje. Warto podkreślić, że kolory to domena Adama. Samochód ten wpisuje się w trend, w którym liczy się mnogość opcji personalizacji. Jeszcze kilka lat temu wrażenie robiło kilka wersji kolorystycznych, dziś musi być ponad dwa tysiące konfiguracji. Producenci prześcigają się w podawaniu coraz większych liczb. Obawiam się, że niebawem padnie pierwszy milion. Całkiem możliwe, że rekordzistą będzie Adam.

Obraz
© Fot. Jakub Tujaka

Dwa plus zero i skromny bagaż

Trzydrzwiowe nadwozie Opla Adama Rocksa 1.0 Turbo jest krótsze od jego nazwy, ale kryje całkiem przestronne wnętrze. Oczywiście pod warunkiem, że nie planujemy podróżować w więcej niż dwie osoby.

Jazda z pasażerami na tylnej kanapie jest dosyć karkołomna, więc nie polecam podejmowania takich prób. Sama kabina jest równie wesoła, jak nadwozie. Deska rozdzielcza jest jednocześnie nowoczesna i funkcjonalnie rozplanowana, ale nie obeszło się bez wpadek. Najważniejszą z nich jest zbyt duża kierownica. Po pierwsze zaburza ona proporcje kokpitu, a po drugie w czasie jazdy czuć, że coś tu jest nie tak.

Wszystko w porządku jest natomiast z fotelami kierowcy i pasażera. Są tak duże i wygodne, że dają poczucie podróżowania samochodem wielkości Insignii, a nie małego mieszczucha, za co Adamowi należą się brawa. Na pochwałę też zasługuje nowy system multimedialny, w którym wyeliminowano wady poprzednika. Teraz wszystko działa płynnie i jest bardziej logiczne. Jednak wyświetlacz według mnie jest umieszczony zbyt nisko.

Obraz
© Fot. Jakub Tujaka

Maluch ma na pokładzie nawigację, radioodtwarzacz, bluetootha i kilka innych gadżetów jak np. sterowanie głosowe z dostępem do asystenta, który może pomóc we wszystkim, co przyjdzie nam do głowy. Szukasz restauracji, hotelu czy basenu – bezpośrednio z auta można połączyć się z konsultantem, który załatwi wszystko.

Warto też podkreślić, że drzwi Adama są na tyle duże, żeby bardzo ułatwić wsiadanie do niego, a samo auto na tyle wąskie, żeby jego trzydrzwiowość nie sprawiała problemu na standardowych miejscach parkingowych. Dodatkowe miejsce na bagaż w postaci tylnej kanapy pozwala łagodniej przyjąć informację, że bagażnik Adama ma zaledwie 170 l. Oznacza to, że w zmieści się w nim mała torba, plecak i nic więcej.

Obraz
© Fot. Jakub Tujaka

Za wielkim sterem Adama

Po doskonałych wrażeniach wizualnych czas na przejażdżkę. Adam z trzycylindrowym turbodoładowanym silnikiem o mocy 115 KM to frajda. Auto fajnie się zbiera ze startu zatrzymanego i doskonale radzi sobie z utrzymywaniem szybkiego tempa jazdy. 170 Nm maksymalnego momentu obrotowego bez problemu radzi sobie z niemałą masą auta. Ponad 1200 kg w tym segmencie to górna granica, ponieważ kompakty z dieslami są niewiele cięższe. Jeśli dodamy do tego ponad 320 kg maksymalnej ładowności, to w sumie mamy do czynienia z mieszczuchem ważącym 1,5 tony.

Na szczęście hamulce i zawieszenie są przygotowane do radzenia sobie z obciążeniem, ponieważ ani razu nie zdarzyło mi się odczuć nadwagi Adama. Auto chętnie skręca, dobrze hamuje i świetnie przyspiesza. To ostatnie to także zasługa dobrze zestopniowanej manualnej sześciobiegowej skrzyni.

Obraz
© Fot. Jakub Tujaka

Czy Adam jest pijący?

Masa ma tez wpływ na zużycie paliwa. Maksymalny moment obrotowy osiągany dopiero przy 5200 obrotach na minutę skutkuje tym, że aby korzystać z tych 170 Nm trzeba ciągle cisnąć gaz i rozkręcać sprężarkę. Jeśli zechcemy kilkakrotnie udowodnić, że Adam Rocks nie tylko dobrze wygląda, ale też jest szybki, to trzeba się liczyć ze zużyciem paliwa w mieście na poziomie 8 litrów na 100 kilometrów. Jeśli natomiast przyjdzie nam podróżować na szóstce, to 100 kilometrów w trybie relaks będzie kosztować mniej niż 5 litrów benzyny.

Naszym zdaniem

Oceniając Adama w kategoriach auta miejskiego, którego cena startuje od niecałych 40 tys. zł, można mu przyznać komplet gwiazdek. Jednak w stosunku do samochodu, który kosztuje prawie 70 tysięcy, kryteria muszą być znacznie ostrzejsze. Adam Rocks ma lepiej wykonane wnętrze niż Fiat 500, ale prowadzi się gorzej niż Mini. Cena wersji stylizowanej na crossovera plasuje samochód pomiędzy tymi konkurentami, a Opel jest znacznie rzadziej spotykany, co w przypadku tych samochodów jest zaletą. Podsumowując, warto kupić Opla, ale pod warunkiem, że uda nam się wynegocjować dobrą cenę. Samochód ten jest udany, rzadki i świetnie wygląda – to brzmi jak dobra propozycja na wydanie 50, ale już nie 70 tys. zł.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/20]
Nasza ocena Opel Adam Rocks:
8/ 10
Plusy
  • dobra jakość wykonania
  • wygodne fotele
  • rozbudowany system multimedialny
  • atrakcyjny wygląd wersji R-Sport
  • osiągi silnika
Minusy
  • wysoka masa własna pojazdu
  • Brak wykończenia wzmocnienia karoserii w bagażniku

Opel Adam Rocks – dane techniczne, osiągi, cena

Jaguar XE 25d AWD - dane techniczne

Silnik i napęd:

Układ i doładowanie:R4, podwójne turbo 
Rodzaj paliwa:diesel 
Ustawienie:poprzeczne 
Objętość skokowa:1999 cm3 
Moc maksymalna:240 KM 
Moment maksymalny:500 Nm przy 4000 obr./min 
Skrzynia biegów:8-biegowa, automatyczna 
Typ napędu:4x4 
Hamulce przednie:tarczowe wentylowane 
Hamulce tylne:tarczowe wentylowane 
Zawieszenie przednie:wielowahaczowe 
Zawieszenie tylne:wielowahaczowe 
Koła, ogumienie przednie:245/40 R18 
Koła, ogumienie tylne:225/45 R18 

Masy i wymiary:

Typ nadwozia:

sedan

 
Liczba drzwi:5 
Masa własna:1650 kg 
Ładowność:610 kg 
Długość:4672 mm 
Szerokość:1850 mm 
Wysokość:1423 mm 
Rozstaw osi:2835 mm 
Pojemność zbiornika paliwa:56 l 
Pojemność bagażnika:455 l 
Osiągi:
 Katalogowo:Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h:6,1 s 
Prędkość maksymalna:250 km/h 
Zużycie paliwa (miasto):6,4 l/100 km8,5 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa):4,5 l/00 km5,5 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):5,2 l/100 km6,5 l/100 km
Zużycie paliwa (autostrada):b.d.b.d.
Emisja CO2:137 g/km 
Test zderzeniowy Euro NCAP:5 gwiazdek 
Cena:
Model od:173 400 zł 
Diesel od:182 300 zł 
Samochód testowy od:230 000 zł 
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)