WP pomaga: szukamy 10-letniego minivana za 20 tys. zł. Nie jest łatwo

WP pomaga: szukamy 10‑letniego minivana za 20 tys. zł. Nie jest łatwo

Czy można kupić 10-letniego minivana za 20 tys. zł? Nie jest łatwo, ale znaleźliśmy trzy ciekawe propozycje.
Czy można kupić 10-letniego minivana za 20 tys. zł? Nie jest łatwo, ale znaleźliśmy trzy ciekawe propozycje.
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe
Marcin Łobodziński
05.01.2018 13:01, aktualizacja: 14.10.2022 14:35

Czy powiększenie się rodziny musi skutkować wymianą samochodu na większy? Niekoniecznie, ale niektórzy mają takie przekonanie. Tak jak jeden z naszych czytelników, który niebawem będzie miał dwójkę pociech i już teraz myśli o zakupie vana. Jednak nie tylko z tego powodu. Ma także inne potrzeby.

Czego szukamy?

Dziś szukamy auta, które zastąpi Seata Alteę, mało popularnego i trochę zapomnianego, kompaktowego minivana. Nasz czytelnik szuka auta nieco większego, o dużej przestrzeni w kabinie. Jeździ nie tylko do pracy, ale co weekend także w długie trasy, więc dobrze, by samochód był wygodny. Jak wspomniał w zgłoszeniu, czasami będzie też ciągnął przyczepkę i nie lubi, gdy w samochodzie jest pusto. Zastanawiał się nad zakupem auta takiego jak Citroën C8 czy Ford Galaxy, ale obawia się wysokich kosztów eksploatacji.

Oto zakres poszukiwań:

Citroen C8 / Peugeot 807 - jedyny w naszym zestawieniu model z takim dostępem do wnętrza. Ma też wiele innych zalet.
Citroen C8 / Peugeot 807 - jedyny w naszym zestawieniu model z takim dostępem do wnętrza. Ma też wiele innych zalet.© fot. mat. prasowe

Obawy o wysokie koszty eksploatacji pozornie wydają się słuszne. Duże samochody częściej ulegają awariom ze względu na bardziej obciążone zawieszenie, silnik, układ napędowy. Poza tym odkąd prowadzi się statystyki awaryjności, to zwykle minivany okupują tzw. doły. Powodem jest najczęściej intensywna eksploatacja, czyli wysokie przebiegi. Jednak w praktyce samochód segmentu MPV nie wymaga dużo większych nakładów na eksploatację niż porównywalne wielkością auto klasycznego segmentu.

Do zestawienia postanowiłem wybrać trzy modele, przy czym każdy z nich oferuje coś innego, ciekawego względem pozostałych. Niestety nie jest łatwo znaleźć tej klasy auto za 20 000 zł jeżeli nie ma być starsze niż 10-letnie. Postawiłem na silnik diesla, ponieważ w dużych samochodach takie motory są najbardziej wydajne i w praktyce najbardziej ekonomiczne. Zresztą nasz czytelnik jest przyzwyczajony do jednostki 2.0 TDI. Mimo to wspomniałem kilka słów o benzyniakach.

Citroën C8 (2002-2010)

Ładny, francuski minivan zaprezentowany w 2002 roku został tak zaprojektowany, że do dziś wygląda nowocześnie. Na tej samej bazie przygotowano także odpowiednik Peugeota – model 807. Warto o tym pamiętać, przeglądając ogłoszenia, bo samochody różnią się w zasadzie tylko detalami.

Citroen C8 nawet dziś wygląda współcześnie
Citroen C8 nawet dziś wygląda współcześnie© fot. mat. prasowe

Z proponowanej tutaj trójki, auto z PSA jest najpojemniejsze i najbardziej funkcjonalne. Plusem są odsuwane na bok tylne drzwi, co ułatwia wsiadanie i wysiadanie. Samochód ma też największy bagażnik, którego pojemność w 5-osobowej konfiguracji wnętrza wynosi pokaźne 830 litrów. Maksymalnie można uzyskać aż 2948 l, co odpowiada przestrzeni niektórych aut dostawczych.

Pasażerowie też są rozpieszczani. Ogromna szerokość pozwala na wygodną jazdę w trzy osoby w jednym rzędzie. Nawet w trzecim nie można narzekać, choć siedzi się nisko, zatem dorosłym w dłuższych trasach może być niewygodnie. To największe atuty tego samochodu, ale nie ostatnie.

Funkcjonalność ponad wszystko. Nawet fotel kierowcy jest obracany.
Funkcjonalność ponad wszystko. Nawet fotel kierowcy jest obracany.© fot. mat. prasowe

Citroën C8 ma też porządne silniki. Diesle 2.0 HDI to klasa sama dla siebie. Ich trwałość i niezawodność nie podlega dyskusji. Oferują moc od 109 do 163 KM. Nawet najsłabsza radzi sobie z samochodem, choć najlepsze będą jednostki 136- i 163-konna. Alternatywę dla nich stanowi większy motor 2.2 HDI o mocy 128 KM lub w odmianie biturbo 170 KM. Ten ostatni będzie znacznie droższy w naprawach, ale i słabsza odmiana 2.2 jest nieco bardziej skomplikowana od 2.0.

Dobrą opcją dla diesli są silniki benzynowe 2.0 16V o mocy 136 i 140 KM. Ten trwały i niezawodny motor znakomicie spisuje się na gazie – cena instalacji to około 3000 zł – ale nie będzie oferował tak dobrych osiągów jak diesle. Zużycie LPG na poziomie 12-14 l/100 km to i tak minimalnie niższe koszty niż zużycie oleju napędowego na poziomie 7-8 l. Dodatkowo naprawy diesla są znacznie droższe niż silnika benzynowego. Dlatego warto rozważyć tę opcję.

Może futurystyczna deska rozdzielcza, ale pełna schowków.
Może futurystyczna deska rozdzielcza, ale pełna schowków.© fot. mat. prasowe

Niestety koszty napraw współczesnych silników wysokoprężnych są często liczone w tysiącach złotych, z czego nasz czytelnik powinien zdawać sobie sprawę. To właśnie ten obszar może być najdroższy w utrzymaniu auta w dobrej kondycji. Na szczęście jednostka 2.0 HDI jest tak popularna, że rynek części zamiennych wygląda bardzo dobrze. Na przykład, koło dwumasowe kosztuje od 1000 do 1200 zł. Nie ma się co martwić o układ wtryskowy czy filtr cząstek stałych FAP. Dodatkowym kosztem jest uzupełnianie płynu Eolys do filtra (ok. 400-600 zł).

Konstrukcja zawieszenia jest bardzo prosta. Kolumna MacPhersona z przodu, oś wleczona z drążkiem Panharda z tyłu to minimalne wydatki, ale dość częste. Niestety układ jezdny nie jest tak trwały jak w modelu C5. Dość często awarii ulega pompa wspomagania układu kierowniczego, zwykle z przeciążenia.

Z tyłu samochód jest nijaki, ale nie można go pominąć w poszukiwaniach modelu tego segmentu.
Z tyłu samochód jest nijaki, ale nie można go pominąć w poszukiwaniach modelu tego segmentu.© fot. mat. prasowe

Tradycyjne dla aut francuskich awarie elektroniki i elementów wyposażenia trudno przewidzieć. Przy zakupie samochodu warto sprawdzić każdy element. Tym bardziej, że większość aut ma na pokładzie naprawdę dużo.

Używane samochody kosztują od 6 do 30 tys. zł, a za 20 tys. można nabyć roczniki 2008-2009. Propozycji jest całkiem sporo, ale do francuskich samochodów można dodać też włoski, jakim jest Fiat Ulysee. Jednak auta z rocznika 2008 lub młodsze praktycznie nie występują.

Ford S-Max (2006-2014)

Czy można powiedzieć, że Ford na nowo wymyślił minivana? Oczywiście. Ten samochód jest najlepszym potwierdzeniem. Bazujący na podzespołach Mondeo prowadzi się jak zwykła osobówka i nawet siedzi się w nim inaczej niż w klasycznych minivanach. Ma podobnie zagospodarowane wnętrze jak jego większy brat Galaxy – bardziej porównywalny do Citroëna C8. W drugim rzędzie są trzy niezależne fotele.

Do dziś nie wyprodukowano bardziej sportowo wyglądającego minivana tej wielkości.
Do dziś nie wyprodukowano bardziej sportowo wyglądającego minivana tej wielkości.© fot. mat. prasowe

Przez to Ford S-Max nie jest aż tak funkcjonalny, ale nie na tym miała polegać jego konstrukcja. To propozycja dla osób szukających czegoś pomiędzy klasycznym Mondeo a rodzinnym Galaxy. Dla kogoś, kto chce minivana, ale nie podobają mu się takie auta lub są zbyt duże.

Kabina oferuje sporo miejsca dla pięciu pasażerów. Wersje 7-osobowe są takie tylko w teorii. Z tyłu nawet dzieciom może nie być wygodnie. Dlatego w przypadku tego modelu polecam szukanie zwykłej odmiany 5-soobowej, której bagażnik ma deklarowaną pojemność 854 l, co wydaje się być wartością raczej zawyżoną. Po złożeniu wszystkich siedzeń maksymalna przestrzeń ma pojemność 2020 l.

Jedną z największych zalet Forda S-Max jest to, że nie czujemy się w nim jak w minivanie.
Jedną z największych zalet Forda S-Max jest to, że nie czujemy się w nim jak w minivanie.© fot. mat. prasowe

Ciekawostką jest fakt, że stosowane w Fordzie S-Max diesle to te same jednostki, które napędzają Citroëny i Peugeoty. Po niewielkich modyfikacjach, ale jednak. Dopiero w drugiej generacji modelu można mówić o znaczących różnicach, choć baza jest wciąż ta sama. Co to oznacza?

Przede wszystkim to, że silniki wysokoprężne S-Maxa są niemal tak samo niezawodne i trwałe. Podkreślam słowo niemal, bo doświadczenia pokazują, że jednak to silniki we francuskich samochodach wypadają nieco lepiej. Prawdopodobnie wynika to z nieco odmiennego osprzętu. Warto zaznaczyć, że filtr cząstek stałych w Fordzie jest typu suchego (DPF), a nie jak we francuzach mokrego (FAP). Z jednej strony obniża to stałe koszty eksploatacji, ale z drugiej motor gorzej znosi jazdę na krótkich odcinkach.

Pod względem przyjemności z jazdy ten model jest do dziś bezkonkurencyjny. Ma nie tylko świetne zawieszenie, ale też mocne silniki, zwłaszcza benzynowe.
Pod względem przyjemności z jazdy ten model jest do dziś bezkonkurencyjny. Ma nie tylko świetne zawieszenie, ale też mocne silniki, zwłaszcza benzynowe.© fot. mat. prasowe

Moce silników 2.0 TDCi to 115, 130, 140 i 163 KM, a w wersji 2.2 TDCi 175 i 200 KM. W przeciwieństwie do aut z Francji, stosowano także mniejsze diesle 1.6 TDCI (od 2010 r.) o mocy 115 KM i fordowską jednostkę 1.8 TDCI o mocy 115 lub 125 KM. Także tę polecam ze względu na bardzo prostą i tanią w naprawach konstrukcję. Wybór diesli jest zatem nieco lepszy.

Bardziej różnorodne silniki benzynowe to kolejny atut Forda S-Max. Poza pancernym i solidnym 2.0 Durateq o mocy 145 KM, pod maską tego auta były także silniki z turbodoładowaniem z rodziny EcoBoost o mocach od 160 do 240 KM oraz topowy motor 2.5 T z pięcioma cylindrami o mocy 220 KM. To jednostka zapożyczona od Volvo.

Z benzyniaków, jeżeli ma być tanio, polecam wyłącznie 2.0 Durateq. Jeżeli zamontuje się bardzo dobrą instalację gazową (ok. 3500 zł) oraz będzie się pilnowało regulacji luzów zaworowych, nie powinien sprawiać problemów na gazie.

Sylwetka S-Maxa z tyłu - auto wygląda równie dobrze z każdej strony.
Sylwetka S-Maxa z tyłu - auto wygląda równie dobrze z każdej strony.© fot. mat. prasowe

Wspominam o tym nieprzypadkowo, bo naprawy diesli będą nieco droższe niż w przypadku Citroëna – nowsza konstrukcja, nieco inny osprzęt. To samo można powiedzieć o układzie jezdnym, o znacznie bardziej skomplikowanej konstrukcji wielowahaczowej, choć wykazuje ona wyższą trwałość.

Awarie wspomagania układu kierowniczego czy elektryki są dość znaną przypadłością modelu. Uwaga na amortyzatory adaptacyjne (opcja), które co prawda są bardzo trwałe, ale też sporo droższe. Po liftingu (2010 r.) pojawił się elektromechaniczny hamulec postojowy, który potrafi uprzykrzać życie.

Fordy S-Max są bardzo cenione i poszukiwane na rynku wtórnym, ale można kupić auto z rocznika 2008 do 20 tys. zł. Niestety nie będzie łatwo, bo średnia cena dla tego rocznika to ok. 25 tys. zł. Można tę nadwyżkę targować, lub dołożyć nieco pieniędzy.

Volkswagen Sharan (2000-2010)

Jeden z najpopularniejszych minivanów w Europie był produkowany od 1995 roku, ale w 2000 r. przeszedł spory facelifting i moim zdaniem tylko takimi warto się obecnie interesować. Zresztą nasz czytelnik i tak szuka modelu najwyżej 10-letniego.

Konstrukcja jeszcze z lat 90., więc nie ma się co spodziewać nowoczesnych rozwiązań. W tym czasie w minivanach chodziło głównie o zmieszczenie 7 pasażerów w kabinie i nic więcej.
Konstrukcja jeszcze z lat 90., więc nie ma się co spodziewać nowoczesnych rozwiązań. W tym czasie w minivanach chodziło głównie o zmieszczenie 7 pasażerów w kabinie i nic więcej.© fot. mat. prasowe

Podobnie jak Francuzi tak i Niemcy produkowali jeden samochód dla trzech marek. Sharan to niemal to samo auto co Seat Alhambra, a do 2000 r. także Ford Galaxy. Po liftingu Ford różnił się już trochę bardziej od Seata i Volkswagena. Ma też inną gamę silników, ale w 2006 roku całkowicie się odciął od tego projektu i Ford przygotował własny model o tej samej nazwie.

Skupimy się więc na tych z koncernu VW. Ciekawostką jest fakt, że projekt nadwozia przygotował Ford, natomiast układy napędowe Volkswagen, a auta były produkowane w Portugalii.

Kabina mieści do 7 osób, choć są także ekskluzywne wersje 6-osobowe z dwoma niezależnymi fotelami w drugim rzędzie, odsuniętymi od siebie do tego stopnia, że pasażerowie nawet się nie dotykają. Porównanie z Citroënem łatwo pokazuje, że konstrukcja z Francji jest lepiej przemyślana - więcej schowków, łatwiejsza aranżacja przestrzeni. Bagażnik Sharana ma w konfiguracji 5-osobowej 700 l pojemności, a maksymalna to 2610 l.

Volkswagen oferował takie 6-osobowe, ekskluzywne wersje Sharana. Dziś do kupienia w takiej samej cenie jak te z 7-osobowym wnętrzem.
Volkswagen oferował takie 6-osobowe, ekskluzywne wersje Sharana. Dziś do kupienia w takiej samej cenie jak te z 7-osobowym wnętrzem.© fot. mat. prasowe

Przed liftingiem w 2000 r. samochody były znane z fatalnego wykonania i dość wysokiej awaryjności. Po liftingu sporo się zmieniło na plus. Użytkowników przestały dręczyć liczne usterki elektryki i ponadprzeciętna korozja, ale auta wciąż trudno nazwać niezawodnym. Na szczęście wszystkie naprawy są tanie, bo samochody są bardzo dobrze znane przez mechaników, a części zmiennych jest w brud.

Niestety złą wiadomością było zastąpienie po liftingu znakomitych jednostek 1.9 TDI nowymi 2.0 TDI (kod BRT). Jednak nawet szukając auta z rocznika 2008 można znaleźć 116-konną odmianę silnika 1.9. Do 2007 w ofercie był również topowy 1.9 TDI o mocy 150 KM. Jednak rynek obfituje wyraźnie w wersje 2.0 TDI. Nasz czytelnik zna ten motor.

Seat Alhambra to tak naprawdę Volkswagen Sharan z innym logo i pozmienianymi detalami.
Seat Alhambra to tak naprawdę Volkswagen Sharan z innym logo i pozmienianymi detalami.© fot. mat. prasowe

Czy można polecić 2.0 TDI? W 10-letnim samochodzie co miało się popsuć, już się raczej popsuło. Ponadto, wszystkie usterki fabryczne – głównie problemy z pompą oleju - można usunąć i cieszyć się ekonomiczną i dynamiczną jazdą. To wciąż najbardziej ryzykowna propozycja, ale z pewną świadomością można sobie z tym poradzić. Mimo to, gorąco polecam silnik 1.9 TDI.

Volkswagen dawał też spory wybór w gamie benzyniaków. Pod instalację gazową najlepszy jest 2.0 8V o skromnej mocy 115 KM. Znacznie lepsze osiągi daje znakomity motor 1.8 T (150 KM), ale po latach eksploatacji może wymagać napraw głowicy. To samo dotyczy 204-konnego silnika 2.8 VR6, który bardzo dużo pali. Mimo to najlepsze rozwiązanie do Sharana to diesel.

Kwota 20 tys. zł za rocznik 2008 to trochę mało. Auta są wyceniane na około 25 tys. zł, ale coś znaleźć można. Warto przejrzeć ogłoszenia sprzedaży Seata Alhambry.

Podsumowanie

Każde z tych aut ma pewne atuty, dzięki którym broni się przed pozostałymi. Citroën C8 to samochód zaprojektowany najlepiej pod względem funkcjonalności, najprzestronniejszy, z nowoczesnym wyglądem i stosunkowo tani w zakupie. Generalnie wygrywa to zestawienie bez dwóch zdań. Jest tani w eksploatacji dzięki niskim cenom i wysokiej dostępności do zamienników. Wybór silników jest dobry.

Moim zdaniem zwycięzca tego zestawienia. Wybór pozostawiamy czytelnikowi.
Moim zdaniem zwycięzca tego zestawienia. Wybór pozostawiamy czytelnikowi.© fot. mat. prasowe

Jednak pod tym względem prawdziwą rewelacją jest Ford S-Max. Najwięcej silników do wyboru to jedno, ale zupełnie inna sprawa to szeroki zakres mocy. Ma motory zarówno dla miłośników diesli jak i benzyniaków. Jednak największa zaleta to przyjemność z jazdy, nieporównywalnie lepsza niż konkurentów. Jeżeli to, a nie przestrzeń jest priorytetem, to S-Max wygrywa. Potencjalnie jest to jednak auto, które będzie najdroższe w naprawach.

Tu z kolei wychodzi jedyny, poważny atut Volkswagena Sharana. Choć tabela zamieszczona poniżej tego nie pokazuje wyraźnie, to pod względem cen części i ich dostępności, samochody tej marki w Polsce są bezkonkurencyjne. Niestety Sharan to konstrukcja dość przestarzała – co w niektórych przypadkach może być zaletą – i usterkowa, a pomimo to, dobrze trzyma ceny. Moim zdaniem auto najgorsze w zestawieniu, ale nie należy go przekreślać.

Nasze propozycje i przykładowe ceny części

Model:

Citroen C8
Peugeot 807

Ford S-Max

Seat Alhambra

VW Sharan

Realny do nabycia rocznik

za kwotę 20-22 tys. zł:

2008

2009

2008

2008

2009

Proponowana

wersja silnikowa:

2.0 HDI

(136 KM)

2.0 TDCI

(130-140 KM)

1.9 TDI

(116 KM)

Nasza ocena przydatności:544
Niezawodność:443
Kozty użytkowania/napraw:434
Zakup samochodu:422

Skala ocen:

5 - bardzo dobrze;  4 - dobrze;  3 - przeciętnie;  2 - słabo; 1 - kiepsko

Przykładowe ceny części eksploatacyjnych

Citroen C8
Peugeot 807

Ford S-Max

Seat Alhambra

VW Sharan

Napęd rozrządu:

380 zł

380 zł

400 zł

Sprzęgło:600 zł750 zł500 zł
Koło dwumasowe:1000 zł1200 zł1100 zł

Komplet tarcz i klocków

hamulcowych na przednią oś:

400 zł450 zł420 zł
Amortyzator przedni:270 zł270 zł210 zł
Amortyzator tylny:210 zł150 zł150 zł
Wahacz przedni:260zł330 zł250 zł
Obraz
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)