Škoda Superb Combi Sportline - jedno z najlepiej wyglądających kombi na rynku?© fot. Mariusz Zmysłowski

Škoda Superb Sportline - autostradowa lokomotywa dla pragmatyka

Mariusz Zmysłowski
1 grudnia 2017

Gdy w ubiegłym roku w Genewie Škoda przedstawiła model Superb z pakietem dodatków Sportline, szybko stwierdziłem, że Czesi pokazali wyjątkowo udane Audi S4. Czy w parze ze spektakularnym wyglądem idzie szeroki wachlarz stosownych do niego talentów, przekonałem się, gdy w moich rękach wylądowały kluczyki do 220-konnego, soczyście czerwonego egzemplarza flagowca producenta z Czech.

Škoda Superb Sportline Combi 2.0 TSI (2016) - test

Jeśli ktoś chce dyskutować z porównaniem wyglądu Superba Sportline do mocarnego Audi S4, to zachęcam do uważnego przyjrzenia się zdjęciom Škody. Oceniając obiektywnie – to jedno z najlepiej wyglądających aut tego producenta ostatnich lat. Po pierwsze Superb sam w sobie jest bardzo udany stylistycznie, szczególnie w porównaniu do poprzednika, który w wersji sedan-liftback miał wyjątkowo mało urodziwy pas tylny. Po drugie – Sportline zdecydowanie dodaje charakteru tej maszynie, szczególnie, gdy jest ubrana w soczystą czerwień.

Charakterny wygląd, klasyczna linia, ostro narysowane detale – czego właściwie więcej chcieć w tej klasie (i za te pieniądze)? Oczywiście, dyskusję na temat Audi vs Škoda szybko utnie przywiązanie do detali niemieckiego producenta premium, który setki godzin poświęcił nawet na dopracowanie dźwięków kliknięć poszczególnych przycisków i pokręteł. Jednak czerwony Superb szybko dał mi się poznać jako wyjątkowo skuteczny odwracacz głów.

Škoda Superb Combi Sportline
Škoda Superb Combi Sportline© fot. Mariusz Zmyslowski

Już na wstępie dał się też poznać jako "odbieracz praw jazdy". Na szczęście nie mnie. Podobno takie przezwisko dostał we flocie prasowej Škody. Może mieć to brzmienie pejoratywne, ale w praktyce to raczej żartobliwe nawiązanie do potencjału, jaki drzemie pod maską tego Superba. Mój testowy egzemplarz nie miał nawet najmocniejszej, 280-konnej jednostki, tylko agregat generujący 220 KM. To daje zdecydowanie wystarczający zapas mocy.

Zanim jednak o mocnym silniku, przyjrzyjmy się jeszcze samemu Superbowi. Wnętrze tego auta doskonale poznałem już dawno temu, podczas pierwszych jazd odmianą kombi po krętych, austriackich drogach oplatających Alpy. Škoda oddaje w tym wozie w ręce użytkowników mnóstwo miejsca nie tylko z przodu, ale i z tyłu. Może właściwie – przede wszystkim z tyłu. To coś, do czego Superb już dawno nas przyzwyczaił – pasażerowie mają z tyłu mnóstwo miejsca na nogi i głowę. Pod tym względem flagowiec Škody rozpieszcza. Co najważniejsze – robi to bez ingerowania w przestrzeń bagażową. Kufer jest wręcz przepastny.

Škoda Superb Combi Sportline
Škoda Superb Combi Sportline© fot. Mariusz Zmyslowski

Czym od pozostałych aut w gamie różni się Sportline? W standardzie dostaniemy tu między innymi sportowe zawieszenie obniżone o 15 mm, czarne elementy stylistyczne, 18-calowe felgi aluminiowe, czujnik deszczu, ESC z elektroniczną szperą XDS+, dwustrefową klimatyzację, 8-calowy wyświetlacz dotykowy, trójramienną kierownicę, oświetlenie Ambiente z 10 kolorami, sportowe fotele z elementami z Alcantary, nakładki na pedały w kolorze srebrnym, wyświetlacz Maxi DOT i wiele innych. Tak "dopasiony" Superb startuje od pułapu 108 710 zł.

To wszystko stanowi bardzo zgrabne opakowanie dla dynamicznego napędu. Škoda sparowała w moim egzemplarzu testowym doładowany 2-litrowy silnik z automatyczną skrzynią biegów. To sprawiło, że Superb stał się nie tylko autostradową lokomotywą. W mieście również potrafi utrzeć nosa wielu cwaniakom startującym ze świateł z prawą stopą w podłodze. Do tego drugiego prowokuje sam wygląd Škody. Cieszy fakt, że marka, która sama chce być postrzegana jako rodzinna, znalazła w swojej gamie miejsce na auta o takim stylu.

fot. Mariusz Zmyslowski
fot. Mariusz Zmyslowski© Škoda Superb Combi Sportline

220 KM oczywiście trzeba czymś wykarmić. Superb w mieście pali 10 l/100 km. Jak na taką moc i te rozmiary auta to wynik, którego można było się spodziewać.

Sparowane z 2-litrowym motorem DSG jak zawsze w przypadku łączenia z silnikami benzynowymi, działa doskonale. Szybko redukuje, gdy tego potrzebujemy i spokojnie, niezauważalnie wręcz zmienia biegi, gdy bardziej zależy nam na komforcie.

fot. Mariusz Zmyslowski
fot. Mariusz Zmyslowski© Škoda Superb Combi Sportline

Właściwie Superb w tej wersji jest odpowiedzią na bardzo pragmatyczne pytanie – czego chcieć więcej? Jest przestronny, dobrze wykonany, ma wielki bagażnik, ergonomia stoi w nim na wysokim poziomie, ma mocny silnik, który potrafi być oszczędny, do tego zawieszenie i automat zapewniają komfort na dobrym poziomie. Jedynym "ale" może być cena.

fot. Mariusz Zmyslowski
fot. Mariusz Zmyslowski© Škoda Superb Combi Sportline

Škoda wyceniła mocnego Superba Combi z pakietem Sportline na 134 410 zł. To kwota spora, ale z drugiej strony równie dużo mocy w tym rozmiarze auta u producentów premium kosztuje znacznie więcej. Naturalnie więcej też dostaniemy w kwestii wykończenia i najnowszych systemów, których w czeskim aucie nie znajdziemy. Jednak dla wielu osób te dodatki mogą być przerostem formy nad treścią. Superb, jak to zwykle bywa w przypadku Škody, będzie po prostu wyborem bardziej rozsądnym. Sportline z 220-konnym motorem to ideał wymagającego pragmatyka.

Nasza ocena Skoda Superb Combi Sportline 2.0 TSI:
10/ 10
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/28]

Škoda Superb Sportline Combi 2.0 TSI (2016) - dane techniczne, cena

Škoda Super Sportline Combi 2.0 TSI (2016)

Silnik i napęd:

Układ i doładowanie:R4, turbodoładowany 
Rodzaj paliwa:Benzyna 
Ustawienie:Poprzecznie 
Rozrząd:DOHC 16V 
Objętość skokowa:1984 cm³ 
Moc maksymalna:220 KM przy 4500-6200 rpm 
Moment maksymalny:350 Nm przy 1500-4400 rpm 
Skrzynia biegów:6-biegowa, automatyczna, DSG 
Typ napędu:Przedni (FWD) 
Hamulce przednie:Tarczowe, wentylowane 
Hamulce tylne:Tarczowe 
Zawieszenie przednie:Kolumna typu MacPherson 
Zawieszenie tylne:Wielowahaczowe 
Średnica zawracania:11,7 m 
Koła, ogumienie przednie:235/45 R18 
Koła, ogumienie tylne:235/45 R18 

Masy i wymiary:

Typ nadwozia:Kombi 
Liczba drzwi:5 
Masa własna:1550 kg 
Ładowność:655 kg 
Długość:4856 mm 
Szerokość:Z lusterkami: 2031 mm
Bez lusterek: 1864 mm
 
Wysokość:1477 mm 
Rozstaw osi:2841 mm 
Rozstaw kół przód/tył:1584/1572 mm 
Pojemność zbiornika paliwa:66 l 
Pojemność bagażnika:660 / 1140 l 
Osiągi:
 Katalogowo:Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h:7,1 s 
Prędkość maksymalna:243 km/h 
Zużycie paliwa (miasto):8,1 l/100 km10 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa):5,5 l/100 km6 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):6,5 l/100 km 
Emisja CO2:147 g/km 
Test zderzeniowy Euro NCAP:5 gwiazdek 
Cena:
Cena egzemplarza testowego:ok. 160 tys. zł 
Wersja silnikowa od:104 130 zł 
Model od:76 130 zł 
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (34)