Škoda rozpocznie produkcję samochodów elektrycznych w 2020 roku. Jakie auto przygotują?

Škoda rozpocznie produkcję samochodów elektrycznych w 2020 roku. Jakie auto przygotują?

Nowy model elektryczny Skody pojawi się w 2020 roku.
Nowy model elektryczny Skody pojawi się w 2020 roku.
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe
Marcin Łobodziński
20.11.2017 12:22, aktualizacja: 01.10.2022 19:32

Czesi zapowiadają rozpoczęcie produkcji hybryd już w 2019 roku, a rok później pojawienie się w ofercie pierwszego "elektryka". Do 2025 roku w salonach będzie można wybierać spośród pięciu modeli elektrycznych z pięciu różnych segmentów. Jakie samochody z napędem alternatywnym pojawią się w przyszłości?

W pierwszej kolejności będzie to Škoda Superb w wersji hybrydowej plug-in, a także najprawdopodobniej Kodiaq z takim samym napędem. Dla firmy wpasowanie w podwozie tych modeli napędu hybrydowego będzie o tyle łatwe, że już teraz Volkswagen oferuje Passata GTE, a w niedalekiej przyszłości do produkcji wejdzie hybrydowy Tiguan. Zaadaptowanie całego systemu zwykle odbywa się kosztem pojemności bagażnika, pod którym lokalizuje się baterie. W Škodzie jest to o tyle ułatwione, że kufry obu samochodów i tak są ogromne, by nie powiedzieć – zbyt duże. Zatem utrata kilkudziesięciu litrów nie będzie znacząca.

Skoda Vision E
Skoda Vision E© fot. mat. prasowe

W 2020 roku pojawi się pierwsze auto napędzane wyłącznie energią elektryczną i może być ono podobne do konceptu Vision E zaprezentowanego w Szanghaiu. Najpewniej będzie to praktyczny kompakt z systemem napędowym elektrycznego e-Golfa, ale już kolejnej generacji.

Spodziewamy się także budżetowego, miejskiego pojazdu elektrycznego, który być może rozpocznie masową przesiadkę na takie samochody wśród klientów środkowej i wschodniej Europy. Niektórzy sugerują nawet powrót do nazwy Felicia, modelu, który rozpoczął nową erę w historii tej marki. Kolejne samochody elektryczne to najpewniej modele segmentu D oraz crossovery.

Ile może kosztować elektryczny kompakt Škody? Jeżeli przyjmiemy do porównania cenę Volkswagena Golfa i Škody Octavii, to okaże się, że auto czeskiej marki jest około 10 proc. tańsze. Zatem cenę e-Golfa należałoby obniżyć właśnie to tyle, co mogłoby oznaczać, że hipotetyczna Škoda e-Octavia mogłaby kosztować mniej niż 150 tys. zł. To jednak wciąż nieco więcej od kosztującego mniej niż 130 tys. zł kompaktowego Nissana Leafa.

Co ważne, w fabryce w mieście Mladá Boleslav od 2019 roku będą wytwarzane komponenty do napędów hybrydowych plug-in wszystkich marek Grupy Volkswagena. To oznacza duże zaufanie do jakości produkcji w Czechach. Może to też przynieść korzyści w całym koncernie Volkswagena w postaci niższych cen i drogich dziś samochodów tego typu. Niemiecka firma do 2025 roku zamierza zalać nas autami hybrydowymi i elektrycznymi.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)