TestyCitroënCitroën C-Elysée 1.6 VTi Shine LPG: trudna sztuka oszczędzania

Citroën C‑Elysée 1.6 VTi Shine LPG: trudna sztuka oszczędzania

Citroën C-Elysée 1.6 VTi Shine
Citroën C-Elysée 1.6 VTi Shine
Źródło zdjęć: © Mateusz Lubczański
Mateusz Lubczański
27.10.2017 15:51, aktualizacja: 28.03.2023 15:34

Gdy Fiat Tipo szturmem zdobył polski rynek, Francuzi nie mogli pozostać obojętni na taki rozwój sytuacji. Na rynku pojawił się Citroen C-Elysee w wersji po liftingu, a polski importer zdecydował się dodatkowo na zaoferowanie instalacji gazowej. Czy taka inwestycja ma sens w przypadku budżetowego auta?

Citroën C-Elysée 1.6 VTi Shine LPG - test, opinia

Tanie sedany nie są w Polsce szczególnie popularnymi autami. Idealnie sprawują się w roli taksówki, gdzie prosta konstrukcja oraz przystępne cenowo części są priorytetem. Spokojny obraz rynku Dacii i Citroena zaburzył Fiat Tipo pokazując, że auto może być tanie, wszechstronne i nieodstraszające wyglądem. Grupa PSA musiała się wziąć w garść i unowocześnić C-Elysée.

Operacja udała się, przynajmniej pod względem stylistyki. Facelifting zaowocował pojawieniem się szerszego grilla i zderzaka z chromowanymi elementami oraz światłami do jazdy dziennej. Z tyłu zainstalowano światła z efektem 3D. Dorzućmy do tego 16-calowe felgi oraz przyjemny dla oka lakier Lazuli Blue, a okaże się, że nawet budżetowe auto może wyglądać całkiem nieźle. Oczywiście nie ma nic za darmo – felgi wymagają dopłaty w kwocie nawet 1600 zł, a każdy kolor nadwozia oprócz białego wiąże się z wydatkiem 2100 zł.

Citroën C-Elysee (2017)
Citroën C-Elysee (2017)© Mateusz Lubczański

W środku pojawił się za to 7-calowy wyświetlacz multimediów z łącznością Bluetooth oraz synchronizacją z telefonami Apple'a. System jest logiczny i prosty w obsłudze, a sam ekran szybko reaguje na dotyk. Bardzo przypomina układy instalowane w nowym i świetnie przyjętym przez rynek C3, dlatego też trudno się do czegokolwiek przyczepić. Gorzej jest z jego umiejscowieniem – nawet jeśli ekran nie odbija światła w słoneczny dzień, wymaga oderwania wzroku od drogi na dłuższą chwilę.

W opozycji do niezłego systemu multimedialnego stoi niecodzienna ergonomia wnętrza. Niezbyt atrakcyjna kierownica regulowana jest tylko w pionie, drobiazgi zmieścimy w drzwiach lub w podłokietniku (dodatkowe 220 zł w zależności od wersji, ale warto!). Brakuje miejsca na telefon komórkowy, a próby wciśnięcia go w uchwyt na kubek skazane są na niepowodzenie. Pomieści on co najwyżej espresso, a to i tak gdy niezbyt zamaszyście operujemy drążkiem zmiany biegów.

Citroën C-Elysee (2017)
Citroën C-Elysee (2017)© Mateusz Lubczański

Warto jednak skupić się na plusach – jasna tapicerka optycznie poszerzająca wnętrze oferowana jest za darmo, a za 2500 zł producent jest w stanie zaoferować nawet skórzano-materiałowy miks. Nie można odmówić C-Elysée sporej kabiny i bagażnika. Na tylnej kanapie miejsca na nogi nie zabraknie, a z przestrzeni nad głową będą zadowolone nawet wysokie osoby. Kufer zmieści 506 l bagaży. To naprawdę dużo, choć trzeba pamiętać, że klapa otwierana jest na gigantycznych zawiasach. Samo jej odblokowanie też wygląda ciekawie – zamek otworzymy z kluczyka lub z kabiny. Nie przygotowano nawet najprostszej klamki z tyłu.

Raj dla księgowych

To tylko jeden z przykładów cięcia kosztów. Widać to również w wykorzystaniu materiałów i elementów kabiny ze starszych modeli. Nie jest to jednak w żadnym przypadku problemem czy wyjątkiem w branży (wystarczy zerknąć do nowych modeli Toyoty czy Nissana). Dalej nie zdecydowano się na montaż kurtyn powietrznych. Wypada jednak docenić spasowanie wnętrza, które jest na bardzo wysokim poziomie – nic nie trzeszczy ani niepokojąco się nie rusza. Trudno się dziwić, skoro auto przygotowano na średniej jakości drogi i bezdroża. Jeśli chodzi o wygląd materiałów... no cóż, jest to kwestia indywidualna, choć panel deski niektórzy uznają za wyjątkowo przaśny.

Citroën C-Elysee
Citroën C-Elysee© Mateusz Lubczański

Wspomniana wcześniej instalacja gazowa oferowana jest wyłącznie z najmocniejszym, czterocylindrowym silnikiem o pojemności 1,6 l i mocy 115 KM. Sama jednostka okazuje się żwawa w wysokich partiach obrotów, co jest charakterystyczne dla "wolnossaka", generującego 150 Nm w okolicach 4000 obr./min. To przekłada się na spore zużycie benzyny, oscylującego na poziomie 9 l/100 km w mieście. Na trasie sytuacja wygląda nieco lepiej (około 8 l/100 km), lecz w takich warunkach irytuje pięciobiegowa skrzynia, przez którą na autostradzie silnik doskonale zaznaczy akustycznie swoją obecność.

W obliczu całkiem sporego spalania na ratunek powinna przyjść instalacja gazowa. Produkt firmy BRC uruchamia się niezauważalnie, a ilość gazu w zbiorniku sprawdzimy na małej kontrolce na tunelu środkowym. Butlę o pojemności 35 l umieszczono w miejscu koła zapasowego, a korek ukryto przy wlewie paliwa. Przejście z benzyny na gaz odbywa się po około 10 minutach spokojnej jazdy. Cena instalacji to 3460 zł, lecz do tej ceny należy doliczyć koszt roboczogodziny u dealera (zależny od lokalizacji). Na układ LPG otrzymujemy dwa lata gwarancji.

Citroën C-Elysee
Citroën C-Elysee© Mateusz Lubczański

Trzeba od razu zaznaczyć, że obecność instalacji gazowej jest naprawdę trudna do zauważenia. Nie ma mowy o jakimkolwiek irytującym zapachu. Silnik pozostaje tak samo żwawy, a ewentualny spadek mocy można wykryć co najwyżej na dokładnej hamowni. Spalanie w cyklu mieszanym wynosi 10-11 l/100 km, dzięki czemu przejedziemy około 280 km na jednym tankowaniu. Kilka litrów gazu zawsze pozostanie w butli.

Na trudne drogi

Niewątpliwym plusem C-Elysée jest nieskomplikowane zawieszenie. To duet kolumn MacPhersona z przodu oraz belki skrętnej z tyłu. Takie rozwiązanie gwarantuje niskie koszty eksploatacji. warto przy tym wspomnieć, że ten Citroen ma nieco sztywniejsze ustawienia zawieszenia niż reszta gamy. Dzięki temu prowadzi się pewnie, przynajmniej na równej nawierzchni. Studzienki czy też kolei sprawiają, że auto niezdrowo podskakuje dzięki swojej niskiej masie. Biorąc pod uwagę, że C-Elysée i tak najlepiej czuje się w mieście, dla większości właścicieli pozostanie to raczej ciekawostką.

Citroën C-Elysee
Citroën C-Elysee© Mateusz Lubczański

Trzeba pamiętać, że tego typu sedany są przeznaczone na rynek północnej Afryki, Bliski Wschód czy też Amerykę Południową. Dlatego też niektóre rozwiązania – zarówno w kategorii ergonomii, jak i bezpieczeństwa – mogą wydawać nam się dziwne. Stają się one jednak mniej ważne gdy spojrzymy na cenę samochodu. Odrzućmy od razu bazową cenę 41 090 zł, bowiem takie auta nie mają nawet klimatyzacji czy radia.

Ceny i konkurencja

Zaczynamy więc od kwoty 44 990 zł, ale jeśli dorzucimy zaledwie 1000 zł, otrzymamy silnik mocniejszy o 33 KM. Krótko mówiąc, warto. Egzemplarz na zdjęciach (w najbogatszej wersji) wyceniono na 54 790 zł (bez instalacji gazowej). Fiat Tipo mający 5 KM więcej (i także instalację gazową) wyceniony jest na około 60 tysięcy złotych. Słabsze silniki raczej nie zdają w nim egzaminu.

Citroën C-Elysee
Citroën C-Elysee© Mateusz Lubczański

Taniej prezentuje się mniejsza Dacia Logan, która w topowej wersji z trzycylindrowym silnikiem zasilanym LPG wyceniona jest na 43 700 złotych. Ciekawostką pozostanie raczej Peugeot 301, który jest bliźniaczą konstrukcją testowanego Citroena i... jest droższy o kilka tysięcy złotych od C-Elysée! Magia znaczka chyba nie jest warta w tym przypadku dopłaty.

Ale czy sam Citroen C-Elysée jest warty zainteresowania? Jego niewątpliwą zaletą jest prosta konstrukcja, wolnossący silnik oraz spora ilość miejsca w środku. Trzeba jednak liczyć się z tym, że oszczędności wymagają poświęceń.

Nasza ocena Citroën C-Elysée 1.6 VTi Shine LPG:
6/ 10
Plusy
  • Prosta konstrukcja
  • Stosunek ceny do oferowanej przestrzeni
  • Niezłe multimedia jak na tę klasę
Minusy
  • Wygląd materiałów
  • Spore spalanie
  • Brak 6-go biegu w przypadku skrzyni manualnej
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/26]

Citroën C-Elysée 1.6 VTi Shine LPG - dane techniczne

Citroën C-Elysée 1.6 VTi Shine LPG

Silnik i napęd:

Układ i doładowanie:R4, wolnossący 
Rodzaj paliwa:Benzyna 
Ustawienie:Poprzecznie 
Rozrząd:DOHC 16V 
Objętość skokowa:1587 cm³ 
Moc maksymalna:115 KM przy 6050 rpm 
Moment maksymalny:150 Nm przy 4000 rpm 
Skrzynia biegów:5-biegowa, manualna 
Typ napędu:Przedni (FWD) 
Hamulce przednie:Tarczowe 
Hamulce tylne:Bębnowe 
Zawieszenie przednie:Kolumna typu MacPherson 
Zawieszenie tylne:Belka skrętna 
Średnica zawracania:10,7 m 
Koła, ogumienie przednie:195/55 R16 
Koła, ogumienie tylne:195/55 R16 

Masy i wymiary:

Typ nadwozia:Sedan 
Liczba drzwi:5 
Masa w³asna:1090 kg 
Ładownoœść:495 kg 
Długość:4419 mm 
Szerokość:Z lusterkami: 1748 mm
Bez lusterek: 1953 mm
 
Wysokość:1466 mm 
Rozstaw osi:2652 mm 
Rozstaw kół przód/tył:1478 mm 
Pojemność zbiornika paliwa:50 l / LPG: 35 l 
Pojemność bagażnika:506 litrów 
Osiągi:
 Katalogowo:Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h:10,3 s 
Prêdkoœæ maksymalna:188m/h 
Zużycie paliwa (miasto):8,7 l/100 km9,2 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa):5,0 l/100 km7,0 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):6,4 l/100 km8,6 l/100 km / LPG: 11 l/100 km
Emisja CO2:148 g/km 
Test zderzeniowy Euro NCAP:3 gwiazdki 
Cena:
Cena egzemplarza testowego:54 790 zł 
Wersja silnikowa od:45 990 zł 
Model od:41 090 zł 
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)