Citroën zakończył produkcję zawieszeń hydropneumatycznych

Citroën zakończył produkcję zawieszeń hydropneumatycznych

Citroen DS - od tego modelu wszystko się zaczęło. Tak na marginesie, zwróćcie uwagę na dość oryginalny sposób promocji auta na tym zdjęciu.
Citroen DS - od tego modelu wszystko się zaczęło. Tak na marginesie, zwróćcie uwagę na dość oryginalny sposób promocji auta na tym zdjęciu.
Źródło zdjęć: © fot. Citroen
Marcin Łobodziński
08.06.2017 07:55, aktualizacja: 01.10.2022 20:03

To już koniec zawieszeń hydropneumatycznych w samochodach Citroëna. Właśnie zakończono produkcję ostatniego modelu z takim rozwiązaniem i tym samym pożegnano to, co w pewnym sensie definiowało markę.

Citroën był pionierem w technice zawieszeń hydropneumatycznych. Nie tylko rozwinął i spopularyzował to rozwiązanie, ale także udostępnił je szerokiej rzeszy klientów. Wszystko zaczęło się w 1955 roku, wraz z premierą modelu DS. W samochodzie nie ma amortyzatorów i sprężyn, a zastępują je kule z płynem hydraulicznym i azotem. Stąd też nazwa hydropneumatyczne, a nie jak w wielu innych autach luksusowych – pneumatyczne.

Kariera zawieszeń tego typu rozwijała się przez lata, aż do 2014 roku, kiedy to Citroën publicznie oświadczył, iż kończy z tym rozwiązaniem na rzecz innego. Ostatnim modelem z hydropneumatyką, jaki produkowano do minionego tygodnia był Citroën C5. Jednocześnie był to jeden z najstarszych samochodów w tym segmencie, wytwarzany prawie bez zmian od 2007 roku. Łącznie sprzedano 635 tys. tych aut, z czego 435 tys. w Europie. Popyt w ostatnim roku znacząco spadł - do 10 tys.

Citroen C5 - na tym modelu wszystko się kończy.
Citroen C5 - na tym modelu wszystko się kończy.© fot. Citroen

Nie wynika to jednak z konstrukcji zawieszenia, które jak by nie było, stanowiło z jednej strony pewien symbol, ale też generowało wysokie nakłady podczas produkcji. Bądźmy szczerzy – Citroën C5 był już autem przestarzałym. Sprzedawano go w wersji z zawieszeniem tradycyjnym i takie nadal będą dostępne w Chinach.

Następca modelu C5 ma być hatchbackiem z innowacyjnym zawieszeniem, które będzie kompromisem pomiędzy komfortem hydropneumatyki i ceną klasycznych rozwiązań. Na razie nie znamy szczegółów technicznych i sami jesteśmy ciekawi jak to będzie wyglądało i działało. Niestety faktem jest, że Citroën właśnie traci coś, co było znakiem rozpoznawczym tego producenta. Czy przez to straci tożsamość? Zobaczymy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)