Czy warto kupić używanego Volkswagena ze skrzynią DSG?

Na rynku wtórnym coraz więcej jest samochodów Volkswagena i marek siostrzanych z automatycznymi skrzyniami biegów typu DSG. Czy są to auta wysokiego ryzyka, czy nie należy się ich bać? Dziś wiele osób zadaje sobie pytanie: czy warto kupić Volkswagena z DSG?
Ten artykuł ma 2 strony:
Co to jest skrzynia DSG w rzeczywistości i jak się z nią jeździ?
Przekładnia automatyczna typu DSG, czyli dwusprzęgłowa, to konstrukcja inna niż klasyczny automat. Zamiast konwertera momentu obrotowego, który pracuje w poślizgu, wyposażono ją w zestaw dwóch sprzęgieł, takich jak w skrzyniach manualnych. Każde ze sprzęgieł odpowiada za swoje przełożenia — jedno za biegi parzyste, drugie za nieparzyste.
Zasada działania przekładni dwusprzęgłowej polega na tym, że zmiana biegu to w praktyce przełączenie sprzęgieł. W czasie jazdy włączone są dwa biegi naraz, na przykład trzeci i czwarty. Gdy automat zdecyduje o zmianie biegu na wyższy lub niższy, wówczas jedno sprzęgło się wyłącza, a w tym samym czasie drugie włącza. To sprawia, że zmiana trwa bardzo krótko, co jest zaletą w stosunku do przekładni manualnej.
Zobacz również: Nowy Seat Leon z bliska. Hiszpański kompakt stawia na multimedia
Ogromnym atutem takich przekładni jest brak poślizgu sprzęgła, który generuje wyższe spalanie i minimalnie ogranicza osiągi. Występuje jedynie przy manewrowaniu z minimalną prędkością. Skrzynia DSG z reguły pozwala uzyskać wyższą dynamikę oraz niższe zużycie paliwa. Jest przy tym bardzo komfortowa – zmiana biegu zazwyczaj nie jest odczuwalna i nie czuć w niej bezwładności przy dodaniu gazu.
Wyboru praktycznie nie ma
Od roku 2003, gdy zaczęto wprowadzać w markach Volkswagena skrzynię DSG, klienci mieli coraz mniejszy wybór. Tradycyjne automaty tiptronic zostawiono tylko w niektórych, większych jednostkach napędowych, natomiast te najpopularniejsze do 2 litrów pojemności łączono ze skrzynią DSG lub manualną.
W 2008 roku Volkswagen opracował siedmiobiegową przekładnię DSG zarówno do silników benzynowych TSI, jak i do diesli TDI, którą klienci wybierali już dość często. Obecnie na rynku wtórnym co czwarty Volkswagen i co drugie Audi z silnikiem do 2 litrów, wyprodukowane w latach 2008–2014 , mają na pokładzie automat DSG. Tylko co dziesiąta Škoda jeździ z DSG, a Seatów z tą przekładnią jest najmniej.
Samochody z przekładnią dwusprzęgłową nie są wyraźnie droższe od tych z klasycznymi skrzyniami manualnymi z dwóch powodów. U nas nie traktuje się tego jako wartości dodanej – wielu kierowców po prostu woli skrzynię manualną. Po drugie, potencjalni klienci boją się awarii i drogich napraw. Obiegowe opinie o trwałości tych skrzyń są złe, ale czy to nie przesada?
Ten artykuł ma 58 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze