Przejęcie Opla przez PSA z akceptacją władz Niemiec

Przejęcie Opla przez PSA z akceptacją władz Niemiec

Gliwicka fabryka Opla
Gliwicka fabryka Opla
Źródło zdjęć: © opel.pl
Aleksander Ruciński
18.02.2017 15:27, aktualizacja: 01.10.2022 20:35

Wtorkowe popołudnie okazało się zaskakujące dla europejskiej motoryzacji. Przedstawiciele koncernów General Motors i PSA poinformowali o planach związanych z przejęciem Opla przez Francuzów. Wszystko wskazuje, że ostateczna decyzja zostanie podjęta już niebawem. Tym bardziej, że plany zostały oficjalnie zaakceptowane przez niemieckie władze.

Kanclerz Angela Merkel obiecała, że zrobi wszystko co możliwe, aby zagwarantować miejsca pracy w niemieckich fabrykach Opla. Rząd Niemiec zdecydował, że osobą odpowiedzialną za koordynowanie działań związanych ze zmianą właściciela Opla będzie sekretarz stanu ds. gospodarki Matthias Machnig. Nasi zachodni sąsiedzi podchodzą do sprawy poważnie. Nic dziwnego - niemieckie fabryki Opla dają pracę ponad 18 tysiącom osób.

Nie da się ukryć, że przedstawiciele General Motors i PSA zaskoczyli wszystkich, gdy we wtorek ogłosili plany na przyszłość. Spotkało się to nawet z niezadowoleniem niemieckiej minister gospodarki Brigitte Zypries, która oficjalnie skrytykowała koncerny, zarzucając im działania bez porozumienia z władzami państwowymi i przedstawicielami związków zawodowych.

Ostatecznie jednak minister Zypries zaakceptowała przejęcie Opla przez Francuzów. Plany związane z transakcją poparł także szef Opla, Karl-Thomas Neumann. W jednym z wpisów na Twitterze przyznał, że "zasadniczo połączenie się z PSA ma sens".

Choć najwięcej do powiedzenia w tej kwestii mają oczywiście władze Niemiec, przedstawiciele innych państw także nie kryli zaskoczenia decyzją GM i PSA. Szczególnie dotyczy to Wielkiej Brytanii, gdzie w fabrykach firm Opel i Vauxhall (marki bliźniacze) pracuje 4,5 tysiąca osób. Brytyjski minister Greg Clark spotkał się w tej sprawie z przedstawicielami PSA i francuskich władz, od których otrzymał zapewnienie, że "potencjał oddanych pracowników będzie wykorzystany, a Vauxhall nie musi obawiać się o swoją przyszłość".

Na razie nieznane są plany GM i PSA wobec polskich fabryk Opla, mieszczących się w Gliwicach i Tychach. Łącznie pracuje w nich 4 tysiące osób. W rozmowie z GW, Ministerstwo Rozwoju poinformowało jedynie, że jest w stałym kontakcie z General Motors. Póki co jednak trudno mówić o konkretach. Wstępne informacje płynące z Europy napawają optymizmem. Jak twierdzi niemieckie czasopismo Manager Magazin, przynajmniej w pierwszym okresie po przejęciu, Opel zachowa znaczną dozę samodzielności. Lecz czy będzie to możliwe na dłuższą metę?

Nie da się ukryć, że obie firmy produkują bardzo podobne pojazdy i zaznaczają swą obecność w tych samych segmentach rynku. W najbliższych miesiącach sytuacja powinna się wyklarować. Już dziś jednak wiadomo, że przejęcie Opla znacząco wzmocni koncern PSA i pozwoli mu zbliżyć się do europejskiego giganta jakim jest Volkswagen.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (64)