Lotus prezentuje ostrą, torową wersję modelu Exige

Lotus prezentuje ostrą, torową wersję modelu Exige

Lotus prezentuje ostrą, torową wersję modelu Exige
Aleksander Ruciński
12.01.2017 20:15, aktualizacja: 14.10.2022 14:14

Kilka miesięcy temu Brytyjczycy zaprezentowali drogowe wydanie Exige 380. Już wtedy wiadomo było, że niebawem dołączy do niego ostra odmiana, stworzona na tor. Oto jest - Exige 380 Race.

Inżynierowie Lotusa mają obsesję na punkcie wagi, wyznając zasadę według której o osiągach stanowi nie moc, lecz jej stosunek do masy. Dlatego też każde kolejne wcielenie modeli tej marki, jest lżejsze od swoich poprzedników. Opisywana przeze mnie jakiś czas temu odmiana drogowa waży 1066 kg. Natomiast wydanie torowe zaledwie 998 kg, przekraczając tym samym magiczną granicę poniżej jednej tony. Co więcej, jeśli zdecydujecie się na opcjonalny, tytanowy wydech, zyskacie kolejne 10 kg.

Dzięki temu 3,5-litrowe V6 Toyoty będzie miało mniej roboty. Jak nietrudno się domyślić, motor ten generuje 380 KM mocy, dokładnie tyle samo co w wersji drogowej. O ile jednak tam mamy do wyboru sześciobiegową przekładnią manualną lub automat o takiej samej liczbie przełożeń, o tyle tu zdecydowano się na typowo torową skrzynię sekwencyjną. Dorzućcie do tego samoblokujący się dyferencjał o ograniczonym uślizgu i chłodnicę oleju.

Obraz

Exige 380 Race oszałamia osiągami. Sprint do setki zajmuje mu tylko 3,2 sekundy. Lotus twierdzi, że auto jest w stanie pokonać okrążenie toru Hethel w czasie 1 minuty i 23 sekund. To o ponad sekundę szybciej niż Exige Cup R. Jest to możliwe nie tylko dzięki świetnemu przyspieszeniu, ale i dopracowanej aerodynamice. Przy prędkości maksymalnej rzędu 273 km/h docisk wynosi aż 240 kg. Kluczową rolę odgrywa tu jednak podwozie z regulowanym zawieszeniem, czterotłoczkowymi hamulcami AP Racing oraz kutymi felgami obutymi w opony Michelin Pilot Cup 2.

Obraz

Choć Lotus poskąpił fotografii kabiny, w oficjalnej informacji prasowej pochwalił się rasowym, sportowym wnętrzem wyposażonym w kierownicę, fotele, wyświetlacz TFT oraz opcjonalny system telemetryczny, przydatny podczas torowych zabaw. To właściwie wszystko. Jak przystało na wyścigówkę, będzie dość spartańsko. Mimo to cena nie należy do najniższych. Za Exige 380 Race bez żadnych dodatkowych opcji trzeba wyłożyć 99 500 funtów, co stanowi równowartość pół miliona złotych. Warto jednak zauważyć, że jest to bardzo profesjonalna maszyna dla fanów jazdy po torze, która dzięki niezłemu stosunkowi mocy do masy powinna zadowolić każdego poszukiwacza wrażeń.

Obraz
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)