Austin-Healey Sprite Mark I w słonecznej Hiszpanii
Podczas prezentacji Škody Kodiaq odwiedziłem szereg miast i wiosek, które były kolejnymi punktami na krętej trasie, wiodącej z lotniska do hotelu. W jednej z wielu miejscowości spotkałem auto, przy którym nie można było nie zatrzymać się chociaż na chwilę. To Austin-Healey Sprite pierwszej generacji. Pod jego maską pracuje czterocylindrowa jednostka o pojemności zaledwie 948 centymetrów sześciennych, generująca 44 KM. Chociaż to wartości skromne, jazda tym autem z otwartym dachem, po krętych, hiszpańskich drogach musi dostarczać mnóstwo frajdy.
Ten artykuł ma 2 strony:






Zobacz również: Volvo XC40 T3 - idealne do miasta? Czy może za duże?

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze