Robert Kubica wraca do wyścigów

Już w następny weekend 24-25 września zobaczymy Roberta Kubicę na torze wyścigowym Spa w debiutanckim wyścigu serii Renault Sport Trophy. To preludium do tego, co zobaczymy w przyszłym roku?

Robert Kubica nie odpuszcza. Po rozstaniu się z serią WRC cały czas szuka dla siebie interesującego miejsca w stawce wyścigowej. W następny weekend weźmie udział w piątej rundzie markowej serii Renault Sport Trophy na torze Spa-Francorchamps w Belgii. Jest to pierwszy i jak na razie jedyny z zaplanowanych z Renault startów.
Polak już miał okazję testować wyścigowe Renault Sport R.S. 01 z silnikiem Nismo umieszczonym centralnie. Auto osiąga moc 550 KM i 600 Nm. Jednostka z Nissana GT-R współpracuje z 7-stopniową skrzynią sekwencyjną. To dobra rozgrzewka przed inną poważną serią.
Bardzo szybko poczułem się komfortowo za kierownicą R.S. 01 i nawet na tak krętym torze jak Ales zalety samochodu były od razu widoczne, a szczególnie moc węglowych hamulców. Jestem pod wrażeniem jak późno można hamować do zakrętu. Podoba mi się zachowanie nadwozia w sytuacji, gdy wykorzystujesz pełną przyczepność. Nie mogę się doczekać możliwości jazdy na Spa, gdzie szczególnie ważny będzie docisk samochodu.
Robert Kubica
Robert Kubica będzie startował dla zespołu Duqueine Engineering, w którym utworzy parę z Christophem Hamonem. Weekend wyścigowy Renault Sport Trophy składa się z dwóch 90-minutowych treningów, dwóch 20-minutowych sesji kwalifikacyjnych, 70-minutowego wyścigu endurance oraz 25-minutowego sprintu. Transmisje z wyścigów można znaleźć na kanale Youtube serii.
Oczywiście fani Roberta Kubica trzymają kciuki nie tylko za wynik, ale także za kontynuację programu wyścigowego, również w przyszłym roku. Najwięksi optymiści liczą rzecz jasna na powrót do Formuły 1 razem z Renault.
Pomijając kwestię sprawności dłoni Roberta, nie jest to wykluczone. Co prawda dawno już nie jeździł takim bolidem, ale to kwestia treningów. Tymczasem sytuacja Renault w F1 nie jest najlepsza. Przygotowali ekipę fabryczną i chcą odnosić sukcesy, ale potrzebują kierowcy ze znanym nazwiskiem i takiego, który zdobywałby regularnie punkty. Obecny skład jest – delikatnie mówiąc – przeciętny.
Zobacz również: Rolls-Royce Phantom Series II - prezentacja
Joylon Palmer nie zdobył w tym roku żadnego punktu, a Kevin Magnussen ma na koncie 6. Renault zdecydowanie przegrywa z debiutancką ekipą Haas. Mówi się o tym, że obaj rozstaną się z zespołem na koniec tego sezonu. Z pewnością nie zobaczymy Roberta w żadnym Grand Prix w sezonie 2017, ale ten rok mógłby być okresem przygotowań. To jednak tylko fantazje, bo do rzeczywistego powrotu Roberta Kubicy do Formuły 1 jest raczej dalej niż bliżej.
Ten artykuł ma 10 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze