Policja apeluje o szybszą jazdę w miejscach odcinkowego pomiaru prędkości

Policja apeluje o szybszą jazdę w miejscach odcinkowego pomiaru prędkości

Policja apeluje o szybszą jazdę w miejscach odcinkowego pomiaru prędkości
Aleksander Ruciński
14.07.2016 11:26, aktualizacja: 01.10.2022 22:28

Jak to możliwe? Funkcjonariusze, którzy na co dzień walczą głównie z nadmierną prędkością proszą, aby kierowcy jeździli szybciej. Brzmi dość absurdalnie, lecz taka jest prawda. Wszystko z powodu wprowadzonego niedawno odcinkowego pomiaru prędkości.

Fotoradary, które jeszcze do niedawna były obecne w niemalże każdej większej miejscowości, powoli ustępują miejsca odcinkowemu pomiarowi prędkości. Rozwiązanie to pozwala mierzyć średnią prędkość kierowcy na danym odcinku, co zmusza do jazdy zgodnie z przepisami na określonym dystansie. W przypadku fotoradarów kierowcy zazwyczaj zdejmowali nogę z gazu w miejscu, gdzie stał fotoradar, aby zaraz potem przyspieszyć.

Odcinkowy pomiar prędkości wydaje się więc być znacznie lepszym rozwiązaniem niż fotoradary. Teoretycznie system nie ma żadnych wad. Niestety użytkownicy dróg najwyraźniej nie do końca zrozumieli jego działanie. Lęk kierowców przed otrzymaniem mandatu jest na tyle duży, że w miejscach odcinkowego pomiaru prędkości poruszają się oni znacznie wolniej, niż pozwalają na to przepisy. Policja informuje o przypadkach nagminnej jazdy z prędkością 50 km/h tam, gdzie dozwolone jest 90 km/h.

Obraz

Taki stan rzeczy w połączeniu z wakacyjnym ruchem o dużym natężeniu przyczynia się do powstawania miejscowych zatorów. Insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji apeluje, by nie przesadzać ze zwalnianiem w miejscach, w których przepisy pozwalają na szybszą jazdę. Należy pamiętać, że za tamowanie ruchu przewidziano karę w wysokości nawet do 500 zł, a zlekceważenie znaku C-14 określającego minimalną prędkość jazdy, wiąże się z mandatem w wysokości 100 zł.

Jak na razie policja ogranicza się wyłącznie do apeli za pośrednictwem mediów. Jeśli jednak sytuacja nie ulegnie poprawie, w miejscach odcinkowego pomiaru prędkości mogą stanąć znaki wskazujące prędkość minimalną, a kierowcy zaczną być karani za tamowanie ruchu.

Dotychczas na polskich drogach uruchomiono 16 punktów odcinkowego pomiaru prędkości. Do końca roku liczba ta ma wzrosnąć do 29. Przypominamy, że miejsca odcinkowego pomiaru prędkości są poprzedzone znakiem D-51 (fotoradar) i tabliczką informującą o dystansie na jakim odbywa się pomiar. Instytut Transportu Drogowego informuje, że skuteczność zastosowanego systemu jest bardzo wysoka. W pierwszym kwartale 2016 roku nałożono 11 tysięcy mandatów.

Obraz
© Canard

Szkoda tylko, że w strefie odcinkowego pomiaru prędkości wielu kierowców traci zdrowy rozsądek i zwalnia do przesadnie niskich prędkości. Pytanie tylko, czy jest to spowodowane ogólną obawą o mandat, czy może wjechaniem w strefę pomiaru z prędkością która znacznie przewyższa dozwoloną. Wówczas kierowca, który chce uzyskać dopuszczalną przepisami średnią, musi znacząco obniżyć prędkość na trasie pomiaru. Niewykluczone, że właśnie takie przypadki sprawiają, że w strefach odcinkowego pomiaru prędkości tworzą się zatory.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)