Aston Martin GT8 - kolejna ostra wersja nieoficjalnie zapowiedziana

Aston Martin GT8 - kolejna ostra wersja nieoficjalnie zapowiedziana

Sylwetka Vantage'a GT8, która widniała na zaproszeniu
Sylwetka Vantage'a GT8, która widniała na zaproszeniu
Mariusz Zmysłowski
04.04.2016 14:16, aktualizacja: 02.10.2022 08:22

Autocar dotarł do zaproszenia na zamkniętą prezentację dla potencjalnych nabywców nowego Astona Martina. Auto będzie spokrewnione z przedstawionym rok temu modelem Vantage GT12.

Model Vantage w ubiegłym roku doczekał się prawdziwie wściekłej wersji. Wóz już i tak piekielnie mocny został doprowadzony na skraj jego możliwości bez tracenia homologacji drogowej. V12 Vantage S, który standardowo rozwija 573 KM i 620 Nm, a jego czas przyspieszenia do 100 km/h wynosi 3,7 s, ewoluował do wersji GT3. To niestety nie spodobało się Porsche. Niemiecka marka miała już wcześniej w swojej gamie samochód drogowy o takim przydomku, więc Aston Martin musiał wymyślić coś innego.

Właśnie tak narodził się model Vantage GT12. Jego nazwa pochodzi oczywiście od liczby cylindrów, które pracują pod maską tej bestii. Model ten dostał jeszcze mocniejszy wariant widlastej dwunastki, ujęto mu kilogramów, a całe nadwozie pokryły nowe elementy aerodynamiczne. Przypomnijmy, że każdy ze 100 egzemplarzy GT12 jakie powstaną, ma dysponować 6-litrowym V12, rozwijającym 600 KM. Masę auta obniżono o 100 kg, co ostatecznie dało 1565 kg.

Teraz przyszedł czas wycisnąć więcej także z Vantage'a z widlastą ósemką. Jak sama nazwa wskazuje GT8 ma bazować na modelu wyposażonym właśnie w V8. Standardowo waży on 1610 kg, więc jeśli Aston Martin ponownie obetnie 100 kg z masy własnej tego pojazdu, to zbliży się on do bariery 1500 kg.

Największą zagadką jest naturalnie silnik. V8 Vantage S dysponuje jednostką 4,7-litrową. Generuje ona 436 KM i 490 Nm. Silnik ten pozwala osiągnąć temu Astonowi 100 km/h w 4,8 s. Jego prędkość maksymalna wynosi 305 km/h. Na ile można liczyć w GT8? Pogłoski mówią o wartości rzędu 450 KM.

Standardowo GT8 będzie wyposażony w ręczną skrzynię biegów, co z pewnością ucieszy miłośników starej szkoły motoryzacji. Nowy Aston Martin stanie się tym samym jednym z ostatnich track dayowych wojowników z wszystkim tym, co tak bardzo cenimy, a co tak szybko odchodzi. Przypomnijmy, że ten tylnonapędowy sportowiec będzie miał pod maską silnik wolnossący.

Model GT12 miał zostać wyprodukowany w liczbie jedynie 100 egzemplarzy. Pewnego ograniczenia można więc spodziewać się także po GT8. Szacuje się, że w tej wersji powstanie 150 sztuk Vantage'a. Spekulacje wskazują że cena tego wozu może wynieść równowartość 900 000 zł.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)