Relacja z Autosport International 2016

Wspominałem już pewnie, że większość swoich urlopów planuje tak, by zobaczyć coś związanego z samochodami. Nie inaczej było w tym przypadku. Jak co roku zbliżał się czas gdy odwiedzam swoją rodzinę na wyspach. Postanowiłem wybrać taki termin, by przy okazji odwiedzić Autosport International w Birmingham. Oto krótka relacja z tego wydarzenia okiem moim i mojego aparatu.

Autosport International jest największą imprezą związaną z motorsportem pod zamkniętym dachem w Wielkiej Brytanii. Impreza organizowana co roku w połowie stycznia przyciąga tłumy kibiców i wystawców, którzy już nie mogą się doczekać startu sezonu. Prezentowane są tu nowe samochody, podzespoły czy technologie które będą wykorzystywane w sporcie motorowym czy modyfikowanych pojazdach drogowych.

Przejdźmy do historii która zatacza koło. Ford ponownie rzuca rękawice ferrari w wyścigach długodystansowych. Na targach swoją europejską premierę miał nowy Ford GT, który wystartuje w wyścigu Le Mans. Wersja drogowa robi ogromne wrażenie, ale wersja wyścigowa z ogromnym spojlerem, dyfuzorem i spliterem dodaje mu jeszcze więcej charakteru. Czy uda się Fordowi powtórzyć wyczyn sprzed 50 lat? Musimy poczekać do w wyścigu Le Mans.

Pozostając w temacie wyścigów wytrzymałościowych. Będąc w Anglii nie mogło tutaj zabraknąć producentów pojazdów wyścigowych jak chociażby Ginetty i ich premiery czyli prototypu G57, który jest ewolucją pokazanego w zeszłym roku modelu LMP3

Na stanowisku M-sportu można było zobaczyć Bentleya Continentala GT3. Niesamowite, że Bentley zdecydował się zmienić swoje ciężkie ponad dwutonowe gran turismo we w pełni rasową wyścigówkę.

Lancia Stratos czy też pięknie zachowany cywilny Ford RS200 to samochody, przy których nie mogłem przejść obojętnie. W szczególności ten drugi samochód przyprawia mnie o szybsze bicie serca.

To samo dzieje się gdy widzie klasyczne bolidy F1. Jak w Essen znów bliskie spotkanie z kilkoma Lotusami w malowaniu John Player Special. Nie mogło też zabraknąć kilku współczesnych bolidów.

Jednym z wystawców była drużyna Williamsa która przywiozła swój Motorhome i kilka klasycznych eksponatów ze swojego muzeum. Zaproszono mnie też za taśmy abym mógł porobić kilka zdjęć z bliska a nawet potrzymać kierownice z bolidu FW13.

Wyspiarze znani są z produkcji samochodów z przeznaczeniem typowo torowym. BAC, Ariel, czy Radical to tylko kilku z wielu producentów którzy wystawili się na targach.

Tutaj też można spodziewać się supersamochodów. Pojawił się sam angielski król w tej klasie - Mclaren P1.

Zróżnicowanie pojazdów wyścigowych pokazywało jak wielki i rozwinięty jest to rynek na wyspach. Wrażenie chociażby robił ten pomarańczowy potwór do wyścigów równoległych czy też samochody turystyczne z najbardziej znanej angielskiej serii wyścigowej BTCC.

Prestiż samej imprezy podnosiły znane osobistości ze świata motosportu jak chociażby Petter Solberg i szef FIA - Jean Todt.

Porównując Autosport International do Essen Motor Show. W większym stopniu do gustu przypadła mi impreza w Niemczech. Jestem jednak większym fanem tuningu niż sportów motorowych, ale jeżeli będziecie mieli kiedyś okazje odwiedzić Autosport International to warto, chociażby dla zobaczenia bliska samochodów które przeważnie widujemy pędzące w telewizji.

Na koniec parę dodatkowych zdjęć: